TRZEBA IŚĆ NA WARSZAWĘ

MARSZ W OBRONIE SIEBIE SAMEGO

Celebra daty? To dzień dla bohaterów.

Kto mówi o zawłaszczaniu historii,

Gdy zmienili nas w nocnej zmianie

W durniów, w ciamajdy i w bałwanów.

 

Znów druga tura grudnia 13-tego.

Demokratyczne wybory, czy one kiedyś były?

Naciski na polską Temidę przez Amber Gold,

PKW, KBW i te de.  Co za farsa –

Komunistyczne uwikłania sitwy.

 

Czy szacunek do draństwa masz mieć?

Oni wciąż kolaborują świadomie i celowo

W rozkradaniu państwa, którego już nie ma.

Jest Ojczyzna – nią się nie rządzi…

To ściśle tajne, nie medialne

W sejfie serca: przestrzenie.

Stamtąd nam jej nie wyrwiecie.

 

Rusz się z domu!  Idź na marsz w obronie siebie samego.

Nie możesz powiedzieć: nic się nie da.

Nie podpalimy luksusu!

Nie bądź przeciętnym,

Spróbuj podpalić swoje serce.

 

W proteście przeciw nadużyciu

Przeciw ograniczeniu wolności mediów,

Miliony nas wyrzucili na aut.

Nie zgadzaj się na arogancję władz.

To banda zbójów, wyjątkowi spece od afer.

Nie legalnie nam mówią: szaleństwo, nienawiść i obłęd.

Czyż przechodzą szkolenia językowe, maistrimowe?

Mówią o nas słowem-kluczem: odmęt szaleństwa, wściekły atak,

Nienawiść, rynsztok i szambo -

Grunt to dobre towarzystwo.

 

Demokratyczny duch w narodzie jeszcze nie zginął,

Więc nie wycierajcie mordy Ojczyną.

Za zakłady pracy i za dobra wspólne sprzedane za łapówkę,

A co ukraść nie można było – oddane obcym za "życiowy interes",

Za wyjątkowe bandyctwo na Narodzie – idziemy 13-tego.

 

Piłsudski, Dmowski, Paderewski wstawajcie! Trzeba iść na Warszawę.