To wszystko nie bezinteresownie, oczywiście. Wielbicieli PiS-rządu się zwiezie, nakarmi i wynagrodzi. Wzorce są gotowe: tak PZPR dbała o "lud pracujący miast i wsi". W ten oto chytry sposób PiS-rząd poprą wszyscy, którzy płacą podatki:
Jakoś mi się to kojarzy ze słynną wypowiedzią Jacka Kurskiego (Zjazd Wyborczy PiS, 4 marca 2007 w Gdańsku):
[...] po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. [...].