SławekP SławekP
837
BLOG

Czy istnienie zła przeczy Miłości Boga?

SławekP SławekP Kultura Obserwuj notkę 111

 

Czy istnienie zła przeczy Miłości Boga? Pozornie wskazuje na to poniższa seria pytań:

  • Bóg jest Dobry, więc wszystko powinno być dobre. Dlaczego nie jest?

  • Bóg jest Wszechwiedzący i musiał wiedzieć, że Jego stworzenia dopuszczą się zła. Dlaczego je stworzył?

  • Bóg jest Wszechmocny. Czy nie mógł stworzyć świata bez zła?

  • Bóg jest Sprawiedliwy. Dlaczego dopuścił, aby jedno z ze stworzeń mogło zadawać cierpienie drugiemu?

 

 

Na początek ustalmy pewne ramy, w których będziemy się poruszać. Posłuży temu znane i powszechnie używane pytanie.

Czy Bóg może stworzyć kamień, którego nie będzie mógł już nigdy podnieść?

Pytanie powyższe prowadzi do szerszego problemu.

Czy Bóg może zaprzeczyć Swojej Wszechmocy?

A ono z kolei do pytania najprostszego i najbardziej ogólnego

Czy Bóg może zaprzeczyć Sobie?

Ale co to znaczy „zaprzeczyć sobie”? To znaczy dokonać aktu nielogicznego, wykazać się niekonsekwencją. Pytanie zakłada więc już w sobie dopuszczenie braku logiki (wyzywa wręcz Boga ku takiemu działaniu), lecz skutkiem jego postawienia jest to, że i odpowiedź może być nieścisła, nielogiczna, a w praktyce dowolna. Przykładowo więc, można odpowiedzieć chociażby:

Bóg stworzy ów kamień podniesionym, przez co nigdy już nie będzie musiał go podnosić.

Jakie pytanie, taka odpowiedź, chciałoby się rzec.

W niniejszym wpisie nie będę więc wychodził poza ramy racjonalnego myślenia, nie będę już udzielał nielogicznych odpowiedzi na nielogiczne pytania i ufam, iż żaden racjonalista nie będzie zawiedziony z tego powodu.

 

 

Bóg obdarował stworzenia życiem i wolnością. Czy ktokolwiek z nas chciałby być niewolnikiem, nie móc samemu wybrać swojej drogi? Istnienie wolnej woli jest więc przejawem Miłości Boga do stworzeń, jest okazaniem nam szacunku i zaufania. Konsekwencją tego daru jest jednak możliwość zaistnienia zła. Dopuszczenie takiej możliwości było więc nieuniknione, o ile nasz świat miał pozostać logiczny i racjonalny. Należy jednak zauważyć, że chociaż Bóg dopuścił możliwość pojawiania się zła, to nie On je uczynił. Zło powstało z nieprawidłowo spożytkowanej wolności stworzenia. Czy było ono jednak konieczne?

Najdoskonalszy może być tylko Bóg. Każde stworzenie będzie więc w jakimś stopniu niedoskonałe, ale złe tylko na tyle, na ile odwróci się od Woli Najdoskonalszego, odmówiwszy współpracy z Nim. Jak najbardziej możliwe było więc zachowanie dobra, pomimo niedoskonałości stworzenia, zaś zło nie było nigdy bezwzględną koniecznością.

Wolna wola stworzeń zakłada możliwość wyboru i dokonania przez nie realnego zła, co wiąże się też z cierpieniem. Zło i cierpienie nie przeczą jednak istnieniu Boga – wręcz przeciwnie – wykazują Jego istnienie, będąc jedną z możliwych do przewidzenia alternatyw udzielonej stworzeniom wolności.

Bóg jest Miłością, jest czystym Dobrem. Nie ma w Nim więc żadnej nienawiści. Istota raz przez Niego powołana do istnienia trwa na sposób nieskończony, gdyż jej unicestwienie zaprzeczyłoby Miłości Stworzyciela. Czy więc Bóg miałby nigdy nie stworzyć żadnego osobowego bytu, aby nie dopuścić do pojawienia się zła? Czy możliwość zaistnienia zła była wystarczającym powodem do tego, aby nie miało istnieć żadne stworzenie? Takiego rozwiązania na pewno chciałoby zło, gdyż ono od początku było nienawiścią do wszystkiego, co istnieje (włącznie z sobą). Takiego rozwiązania nie pragnie jednak żadne stworzenie żyjące w więzi z Bogiem. Dla kochających Boga, ufających Mu, zło nie stanowi wystarczającego „usprawiedliwienia” dla własnego nieistnienia. Sprawiedliwe jest więc, aby takie osoby mogły żyć i cieszyć się Bogiem, i sobą nawzajem, przez wieczność.

 

SławekP
O mnie SławekP

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura