i humanitaryzm. Przeciwko nienawiści, groźbom i rasizmowi
Nie w Polsce. W Szwecji.
Apel publikuje dziś na swojej pierwszej stronie szwedzki dziennik Dagens Nyheter.
Wśród sygnatariuszy apelu są znani i w Polsce:
Zlatan Ibrahimovic, piłkarz
Stefan Löfven, obecny premier Szwecji
Avicii, artysta
Titiyo, piosenkarka
Hans Rosling, profesor
Henrik Larsson, trener, były piłkarz
Benny Andersson, muzyk, kompozytor, b. członek zespołu Abba
Carl Bildt, były premier i były minister spraw zagranicznych
Loreen, piosenkarka, zwyciężczyni konkursu Eurowizji
Daniel Ek, dyrektor Spotify
Karl-Johan Persson, dyrektor naczelny H&M
Ingvar Carlsson, były premier
Peter Englund, pisarz, autor m. in. Niezwyciężonego
Nina Persson, piosenkarka, były członek The Cardigans
Göran Persson. były premier
Måns Zelmerlöv, piosenkarz, zwycięzca konkursu Eurowizji
Noomi Rapace, aktorka, odtwórczyni roli Lisbeth Salander
Thorbjörn Fälldin, były premier Szwecji
Antje Jaktelén, arcybiskup Kościoła Szwedzkiego
Björn Ulvaeus, muzyk, kompozytor, b. członek zespołu Abba
Barbro Lindgren, pisarz
Marcus Wallenberg, prezes banku SEB
Jacob Wallenberg, prezes spółki Investor
Peter Wallenberg Jr, prezes fundacji Knut och Alice Wallenbergs stiftelse
Arvid Carlsson, profesor, laureat Nagrody Nobla
Carola Lemne, dyrektor organizacji przedsięborców Svenskt näringsliv
Lennart Johansson, były prezes UEFA
Stefan Persson, prezes rady nadzorczej H&M
Leif Johansson, prezes rady nadzorczej Ericsson
Tove Lo, piosenkarka
Joel Kinnaman, aktor
Kajsa Bergqvist, była lekkoatletka
Apel oznaczony jest hasztagiem #jagdelar, co się tłumaczy jako dzielę, dzielę się lub podzielam.
Podzielam poglądy sygnatariuszy apelu, więc się nim dzielę w ten sposób, w nadziei, że być może skłonię kogoś do refleksji:
1 000 000 Polaków emigrowało w latach 80-tych. 2 000 000 po wejściu Polski do UE. Nieznana mi bliżej liczba Polaków pracowała w Zachodniej Europie na czarno, nielegalnie w latach przed polskim akcesem.
Wielu z nich to nie były najgrzeczniejsze dzieci Pana Boga.
Wielu miało i ma problemy z integracją, z akceptacją miejscowego zwyczaju, z podporządkowaniem się wymaganiom i oczekiwaniom w stopniu porównywalnym do problemów, jaki stwarzają grupy imigranckie z Bliskiego Wschodu.
Z palącą pogardą dla "Szwedasów" spotykałem się na codzień, podobnie jak z zapiekłym rasizmem, niekiedy przechodzącym w werbalną lub nawet fizyczną agresję.
Nie potrafiłem tego ani zrozumieć, ani zaakceptować.
Mamy do czynienia z nazistowską nawałą w polskim wykonaniu.
To jest przerażające.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo