telok2 telok2
1023
BLOG

Pilecki, Karski, Sendlerowa, K. Leski to nikt – Wolińska!!!!

telok2 telok2 Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 40

Helena Wolińska- Helena Wolińska-Brus, pierwotnie Felicja (Fajga Mindla) Danielak, ps. Lena (ur. 28 lutego 1919 w Warszawie, zm. 26 listopada 2008 wOksfordzie[1]) – polska działaczka komunistyczna pochodzenia żydowskiego, prokuratorpolityknauczyciel akademicki, oskarżająca w procesach politycznych okresu stalinizmu w Polsce Ludowej w tym w tzw. mordach sądowych.[…]”

Pilecki, Karski, Sendlerowa, K. Leski to nikt – Wolińska!!!!

„[…] Od 1 sierpnia 1944 do 31 marca 1949 szefowa Wydziału Kadr w Komendzie Głównej Milicji Obywatelskiej. Od 1 kwietnia 1949 do dnia zwolnienia ze służby – 25 listopada 1954 w Ludowym Wojsku Polskim, m.in. w Naczelnej Prokuraturze Wojskowej[2].

W roku 1949 w wieku 30 lat została podpułkownikiem, później zasiadała w komisji weryfikującej sędziów i prokuratorów wojskowych, w ramach fali czystek i represji w Wojsku Polskim związanych z nominacją marszałka Konstantego Rokossowskiego na ministra obrony narodowej. Przez trzy lata zaś była sekretarzem Podstawowej Organizacji Partyjnej PZPR w Naczelnej Prokuraturze Wojskowej. […]”

„[…]W konsekwencji w 1998 Ministerstwo Sprawiedliwości Rzeczypospolitej Polskiej wystosowało do władz brytyjskich wniosek o ekstradycję Wolińskiej, zarzucając jej bezprawne pozbawienie wolności w latach 1950–1953 24 żołnierzy Armii Krajowej, w tym gen. bryg. Augusta Emila Fieldorfa "Nila" (21 listopada 1950 wydała postanowienie o tymczasowym aresztowaniu Fieldorfa i nadzorowała prowadzone przeciwko niemu śledztwo)[5]. Wniosek ekstradycyjny został odrzucony przez Brytyjczyków w 2006 z uzasadnieniem, iż Wolińska została naturalizowana w Wielkiej Brytanii jak repatriant-bezpaństwowiec, ofiara czystek etnicznych, a w chwili wyjazdu władze PRL wydały jej tzw. dokument podróżny, stwierdzający, że nie jest obywatelką polską. Oskarżona stwierdziła, że przedstawione jej zarzuty mają charakter polityczny i antysemicki, zaś w Polsce nie może w konsekwencji oczekiwać sprawiedliwego sądu[6]. Nie przyznawała się do zarzucanych jej czynów[7].[…]”

Cieszmy się z Oskara, bo film „Ida” gloryfikuje wyjątkową bestię. Mordowanie Polaków może być bardzo docenione. Nasza sprawiedliwość bestii Wolińskiej nie dosięgnęła. Po śmierci bestia została gloryfikowana, a film o niej zebrał całą furę nagród i na koniec dostał Oskara.

No cóż, ofiary Wolińskiej leżą w grobach nikomu nieznanych. Może kiedyś uczcimy je godnym pochówkiem. Wolińska jest teraz na piedestale. Bandyci zawsze zostaną nagrodzenie, a ich ofiary ostatecznie upodlone.

telok2
O mnie telok2

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (40)

Inne tematy w dziale Kultura