Sposób jest bardzo prosty i polega na zamrożeniu budżetów wszelkich urzędów - ministerstw, sejmu, senatu, kancelarii premier, prezydenta i wszystkich innych instytucji, które żyją z naszych podatków.
Zadziała to na inflację jak regulator(poprzez mechanizm klasycznego sprzężenia zwrotnego). Im większą inflację wygeneruje władza, tym mniej realnych pieniędzy będzie mieć do wydania. I w ten sposób inflacja zostanie zduszona przez samych urzędników.
Skorzystamy na tym wszyscy, bo jak dostaniemy podwyżkę, to będzie to rzeczywista podwyżka, a nie tylko "dodatek inflacyjny".
Inne tematy w dziale Gospodarka