Na kolor zielony oznaczono linie kolejowe, będące przed 1945 roku szlakami dwutorowymi (fot. i oprac. Tomasz Galicki)
Na kolor zielony oznaczono linie kolejowe, będące przed 1945 roku szlakami dwutorowymi (fot. i oprac. Tomasz Galicki)
Tomasz Galicki Tomasz Galicki
477
BLOG

Bezzwrotna pożyczka w wersji radzieckiej - casus polskich kolei

Tomasz Galicki Tomasz Galicki Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Jak powiedział na konwencji wyborczej Prawa i Sprawiedliwości w październiku 2007 roku były premier RP - Jarosław Kaczyński, Podlasie było ziemią za twardą jak na zęby Stalina. Słowa te nie są czymś zupełnie abstrakcyjnym.

Chociaż na mocy umowy granicznej między Polską Ludową a Związkiem Radzieckim z sierpnia 1945 roku,
Białostocczyzna weszła w skład "odrestaurowanego" Państwa Polskiego, Sowieci nie pozostali dłużni. W ramach "wzajemnej pomocy braterskiej",Rosjanie rozebrali po jednotorowym odcinku linii Królewiec - Kovel.Współcześnie linia ta istnieje jako dwa niezależne odcinki. Zgodnie z klasyfikacją PKP PLK S.A. - Id-12 (dawniej D-29), została podzielona na Białystok - Głomno (nr 38) oraz Czeremcha - Białystok (nr 32). Kilkanaście lat temu rozebrany został łącznik scalający obie linie (Białystok Starosielce - Białystok [okręg nastawczy Bł 12] - Białystok Stadion). Podobny los spotkał kluczowy odcinek linii nr 6: Białystok - Kuźnica Białostocka. Jadąc pociągiem, bądź obserwując szlak, można zauważyć "wydeptaną ścieżkę" wzdłuż istniejącego toru kolejowego. Nie jest to bynajmniej ścieżka, lecz ślad po dawnym torze. Na trasie widzimy także umocniony nasyp o szerokości charakterystycznej dla dwutorowych linii kolejowych. Podobny układ występuje naodc. Białystok - Ełk. Na moście kolejowym nad rzeką Biebrzą nadal istnieją fragmenty dawnego toru.

Jeden tor - masa problemów

Jednotorowe linie kolejowe mają pewien niuans, mianowicie ograniczoną przepustowość ruchu pociągów na takiej trasie. Aby ruch odbywał się w miarę sprawnie, konieczne jest umiejscowienie stacji mijankowych (zwanych w skrócie "mijankami"). Po dokonaniu przez Władców Rad "leasingu" części podlaskiej sieci kolejowej oraz likwidacji niektórych mijanek, pracownicy PKP PLK S.A. (dyżurni ruchu i nastawniczowie) oraz maszyniści pojazdów trakcyjnych, muszą się nieźle gimnastykować, aby mniej więcej o czasie minąć się z innym pociągiem na stacji... Gorzej, jak mamy do czynienia z opóźnieniem któregoś z pociągów. Dla przykładu, na odc. Białystok - Knyszyn (liczącym 29 km długości) jest tylko jedna czynna mijanka - st. Białystok Bacieczki, położona na ósmym kilometrze linii nr 38. Około 20 lat temu zamknięto mijankę na p.o. Dobrzyniewo Duże (km 15,2), co spowodowało, że na 21-kilometrowym odcinku(między Knyszynem a st. Białystok Bacieczki) pociągi nie mają możliwości minięcia się lub awaryjnego wyprzedzenia (!).

Kosztorys dla Włodzimierza?

Ostatni nagłówek niniejszego tekstu należałoby potraktować z przymrużeniem oka, bo zastanawiam się, czy nie warto byłoby wystąpić do głowy Российская империя o zwrot "wypożyczonej" stali oraz podkładów szynowych? Będzie to zadanie trudne, zważywszy na nieustającą miłość JE Włodzimierza do "wiecznie żywego", pokremowanego Rewolucjonisty z bródką...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura