W zasadzie nic, w Polsce.
Jednakze miło wspominam obozy żeglarskie w Giżycku, a właściwie Lötzen, wcześniej znane jako Lözen. Letzenburg. Löwentinsee (Lötzener See), Mauersee to miejsce, gdzie spędzałem 2 tygodnie wakacji na nauce żeglowania. Przywoziłem stamtąd mnóstwo książek po niemiecku, te polacy wyrzucali, wiadomo, bo niemieckie i polskich książek pisanych „polskim gotykiem”. Te, uważali za pisane nie wiadomo „po jakiemu”. Mnóstwo przyjaźni, spotkań, wspaniali opiekunowie i instruktorzy.
Rodzinne miasto Tarnowitz, gdzie się urodziłem i związane z moją rodziną Annaberg, Ratibor i Loslau.
Miejsca te, dziś, znam tylko z fotografii, niestety.
Wiem, że Polska bardzo zmieniła się, ale nie mentalnie, pewna kalka zachowań, myślenia jest stała. Żadnej nauki z przeszłości. Dziś kraj ten zupełnie mnie nie interesuje, choć znajomość polskiego pozwala mnie na swobodne obracanie się w realiach Polski.
Powiem za Aleksandrem Duginem, rosyjskim geostrategiem, że to, co w Polsce interesujące to przeszła atmosfera małych miasteczek, w których mieszkali Żydzi. Tak, tak owe sztetl. To ono stworzyły to, co w kulturze polskiej najcenniejsze. Dziś, kiedy „tamtego” świata nie ma, bo został zniszczony przez wojnę, ale i świadome działanie społeczeństwa polskiego, pozostała wydmuszka. Po wojnie w polskiej kulturze nie wytworzyło się, nie zostało stworzone przez polskich artystów nic, co byłoby warte odnotowania, zauważenia na świecie.
Polska kultura jest odtwórcza i nieciekawa, pokazuje coś, co lepiej obejrzeć z oryginalnego źródła. Tak jest ze wszystkim.
Wynalazki, wielkie nic, nauka - zero, literatura, nie ma co wymienić znamiennego, wpływającego na kierunki rozwoju literatury na świecie, gramoty niewarte czytania, myśl inżynierska - szkoda mowic.
Polska, będąca częścią kultury łacińskiej, przyjmując wzorzec zachodni degraduje sie cywilizacyjnie, a próba budowy silnego panstwa , opartego o Litwę i Polskę, takze własnej cywilizacji nie powiodła sie. Polska przedwojenna, 45 lat PRL i obecnie istniejący twór to historycznie, rzecz ujmując, epizody.
W obecnym kształcie i modelu państwo polskie nie ma szans na istnienie, tym bardziej, ze dla wielu polakow jest obojętne, czy rachunki za prąd płacić będą do centrali w Moskwie, czy w Berlinie.
Komentarze