Tomasz Rożek Tomasz Rożek
4995
BLOG

W sprawie Trójki

Tomasz Rożek Tomasz Rożek Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 344

Kochani, 

przez ostatnich kilka lat, od poniedziałku do czwartku, o 7:15 miałem ogromną przyjemność opowiadać na antenie Trójki o nauce. „Pytania z kosmosu” to było zaledwie kilka minut, ale ja, jak dziecko, cieszyłem się na każde nasze spotkanie. Stary facet, z siwą brodą, a cieszy się jak dziecko. Dziwne – prawda? Cieszyło mnie to, że mogę z Marcinem albo Krystianem trochę się pośmiać, że mogę odpowiedzieć na Wasze maile, że mogę posłuchać Waszych telefonów, ale przede wszystkim że możemy przekazać Wam jaki świat jest pięknie złożony. Dzisiaj jest mi bardzo trudno, bo jutro już się nie spotkamy. Ludzie których szanuję, ludzie dzięki którym te nasze spotkania były możliwe odchodzą. Jeżeli wrócą i na mnie możecie liczyć. 

Za 2 tygodnie miał być 800 odcinek Pytań z Kosmosu. Planowałem wydać książkę (mam ją już częściowo napisaną) „Pytania z kosmosu”. Za każdą z tych audycji bardzo Wam dziękuję. To dzięki Waszym pytaniom mogliśmy je robić. Dziękuję za setki, może tysiące pytań i telefonów. Na wiele z nich nie odpowiedziałem. Ale wszystkie mam zapisane. Może kiedyś znowu będzie okazja? Bardzo bym chciał. Najbardziej żal mi tego, że często tymi piszącymi i dzwoniącymi do radia były dzieci. Znacie mnie, wiecie co całe moje zawodowe życie było dla mnie najważniejsze. Zaspokajanie ciekawości wszystkich i stwarzanie szans do rozwoju dzieciom. Dawanie im wędki, żeby mogły same łowić. „Pytania z kosmosu” to była ta wędka. 

Nie chcę, żeby mój wpis był używany do politycznych (partyjnych) rozgrywek czy żeby był argumentem w politycznym, najczęściej pustym i niszczącym nas wszystkich sporze. Jeżeli chcecie tak komentować, proszę, nie róbcie tego. Do Trójki z naukowymi treściami próbowałem się dostać wiele razy. Przed tzw. Dobrą Zmianą słyszałem jednak, że dla kogoś kto pisze dla Gościa Niedzielnego, w Trójce nie ma miejsca (to samo słyszałem zresztą nie tylko w Trójce). Moje pomysły zaczęły się podobać, gdy zniknęła szklana ściana, ściana, której wielu nie chciało widzieć. Ściana, której nigdy nie powinno być. Dzisiaj też jest. W innym miejscu, ustawiona przez inne osoby. Nie mam pamięci muszki owocówki. Wielu dzisiaj ma. Nie ma tych dobrych kiedyś, i tych złych dzisiaj (albo odwrotnie). Jeżeli ktoś tak opisuje rzeczywistości, nie ma pojęcia o czym mówi. Albo po prostu kłamie. I to dotyczy zarówno Polskiego Radia jak i Telewizji Polskiej. 

Media publiczne powinny być perłą w koronie. Powinny pilnować standardów, powinny być transparentne i rzetelne. Dzisiaj często są labiryntem szklanych ścian, w którym świetnie radzą sobie tylko ci, którzy te ściany ustawiali. Wiem o tym. Kiedyś było tak samo. Tylko ściany stały w innych miejscach. Rzeczywistość w której żyjemy wymaga autorytetów i przewodników. Media publiczne powinny, muszą, przyjąć na siebie tę rolę. Świat informacyjnego chaosu, życie w informacyjnym chaosie, jest groźne dla gospodarki, edukacji i w końcu demokracji, bo ta opiera się na zaufaniu, które dzisiaj tak łatwo podważyć. Zarówno wtedy gdy prowadziłem w TVP Sondę2, jak i teraz, gdy prowadziłem Pytania z Kosmosu w Trójce, moją motywacją była misja. Jasne, mogę ją realizować poza mediami publicznymi (i robię to!), ale to właśnie media publiczne są jej naturalnym miejscem. Zawsze możecie na mnie liczyć. image

Tomasz Rożek


Spora część mojego życia to tzw. seria fortunnych zdarzeń. Chciałem zostać lekarzem, a zostałem fizykiem. Pojechałem zwiedzać Wiedeń, a poznałem żonę. Chciałem robić doktorat i wyjechałem na prawie 4 lata do największego centrum naukowego w Europie. Chcieliśmy powiększyć rodzinę i urodziły się bliźniaki. W końcu wróciliśmy z emigracji, żebym mógł zostać naukowcem, a zostałem dziennikarzem. 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura