Tomasz Matynia Tomasz Matynia
356
BLOG

Boje się, że to nie był zwykły wandalizm...

Tomasz Matynia Tomasz Matynia Polityka Obserwuj notkę 1

 W Wieluniu, mieście z którym jestem związany przez całe dotychczasowe życie, doszło do zdarzenia, które nie śniło mi się w najczarniejszych snach. Ktoś zaatakował, przygotowaną także przeze mnie, wystawę „Warto być Polakiem” o Lechu Kaczyńskim. Działanie, które spowodowało straty materialne, jest też bardzo negatywnym świadectwem kondycji naszego społeczeństwa. I nie jest ważne w tym miejscu czy napastnikom chodziło o samą osobę Lecha Kaczyńskiego, czy próbowali zniszczyć wystawę dla zabawy, z głupoty bądź poprzez przedawkowanie alkoholu czy innych środków?

Więcej na tomaszmatynia.wordpress.com

Lech Kaczyński bez wątpienia budzi emocje. Był Prezydentem Rzeczypospolitej, zginął w tragicznych okolicznościach, został w końcu pochowany na Wawelu. Nawet po jego śmierci jest wielu przeciwników polityki którą reprezentował, a nawet wrogów osobistych, którzy nie mogą patrzeć na wizerunek śp. Prezydenta, bo mają do niego stosunek wstrętny, prawie obrzydliwy. Osoba, która w ten sposób podchodzi do Lecha Kaczyńskiego mogła mieć świadomość, że może sobie pozwolić na niszczenie wystawy z jego wizerunkiem, bo nie spotka jej za to żadna krzywda, nie grożą jej konsekwencje. Po prostu nastroje społeczne sprzyjają takiemu zachowaniu i zdziczeniu obyczajów wobec tej strony sceny politycznej. Potwierdzenie tego znajduje się na wielu forach i w komentarzach pod artykułami opisującymi zdarzenie. Wielu dziennikarzy dzwoniąc wyrażało zażenowanie takim zachowaniem. Należą się im podziękowania za wsparcie jakie okazali po wyniknięciu zniszczenia wystawy. Wolne media muszą informować o takich sprawach, i w tej sytuacji stanęły one na wysokości zadania.

Gdy przygotowywaliśmy wystawę, myśleliśmy o przybliżeniu polityki, idei i całej spuścizny Lecha Kaczyńskiego mieszkańcom Wielunia. Sam Prezydent wpisał się w historię miasta, odwiedzając je w 70. rocznicę wybuchu II Wojny Światowej, wojny która od Wielunia się rozpoczęła. Wydawało się, że Lech Kaczyński jest postacią szanowaną w mieście. To sprawiło, że mimo wielu trudności, podjąłem się próby sprowadzenia wystawy „Warto być Polakiem” do Wielunia. Takie nasze spostrzeżenia potwierdziły się już w pierwszych godzinach po instalacji wystawy, kiedy niewielu było przechodniów, którzy nie zatrzymaliby się przy wystawie. W dzień otwarcia, wokół niej gromadziły się tłumy Wielunian. Całą atmosferę jaka powstała w trakcie prezentowania wystawy zepsuło zdarzenie z niedzielnej nocy, kiedy to próbowano wystawę zniszczyć. Boje się, że to nie byli wandale, że było to działanie wymierzone w Lecha Kaczyńskiego, jednocześnie mam nadzieję, że chęć niszczenia nie była motywowana politycznie. Poznając naturę ludzi nie potrafię sobie racjonalnie wytłumaczyć takiego zachowania, dlatego często spycham winę na różnego rodzaju używki odurzające. Jedynym wytłumaczeniem poza nimi jest atak ze względów politycznych, z którym mieliśmy do czynienia już kilkakrotnie w przypadku tej strony sceny politycznej. Szerokie środowisko skupione wokół ideałów Lecha Kaczyńskiego, co jakiś czas boryka się przecież z bezpardonowymi atakami.

Podsumowując sprawę, wyrażam nadzieję, że wystawa spokojnie dotrwa do końca ekspozycji w Wieluniu, tzn. do 1 września, kiedy to będziemy w mieście obchodzić 73. rocznicę nocnego nalotu niemieckiego lotnictwa, który obrócił w gruzy śpiące miasto, pozbawiając je znacznej części mieszkańców. Hasłem Wielunia jest „Wieluń. Miasto pokoju i pojednania”, liczę że historia miasta, a także zwykłe zasady dobrego zachowania zwyciężą w starciu z nieobliczalnymi chuliganami, którzy w nocy z 19 na 20 sierpnia próbowali zniszczyć wystawę „Warto być Polakiem”.

Sprawa o której piszę: http://www.wprost.pl/ar/340581/Wystawa-oKaczynskim-zniszczona-Oby-tonie-byla-nienawisc-motywowana-politycznie/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka