Tomasz Miller Tomasz Miller
411
BLOG

Prawo i... spoty informacyjne

Tomasz Miller Tomasz Miller Polityka Obserwuj notkę 20

Dziś w sieci, a także w głównych wydaniach progamów informacyjnych, można było zobaczyć nowy spot wyborczy, przepraszam informacyjny PiS-u, a także zobaczyć, że na portalu secondlife.com SLD przygotowało swoje wirtualne biuro służące do kontaktów z wyborcami. Wcześniej obie partie w wielu polskich miastach powiesiły bilboardy ze swoimi liderami, a PiS dodatkowo wydał już jeden spot, a jakże, informacyjny.

Gdyby nie to, że mamy teraz okres polskiej prezydencji w Unii Europejskiej, to spotów PO także moglibyśmy się spodziewać. Ale skoro teraz ta partia ma przez najbliższe pół roku zapewnione pokazywanie się we wszystkich mediach informacyjnych, to nie ma potrzeby wydawać środków na kampanię... informacyjną.

Na początku chcę z całą stanowczością stwierdzić, że ani SLD, ani PiS w ten sposób nie łamią prawa. Prezydent nie ogłosił jeszcze oficjalnie terminu wyborów, więc formalnie kampania wyborcza jeszcze się nie rozpoczęła. Stąd też nacisk na słowo "informacyjne", które jest mocno propagowane przez PiS. O czym informują nas spoty PiS-u, czy bilboard SLD ciężko powiedzieć. O tym, że jest to zakamuflowana kampania wyborcza poinformowali dziś... Tomasz Poręba i Mariusz Kamiński z PiS-u, mówiąc że prezentują spot wyborczy. Oczywiście potem szybko się poprawili.

Zarówno SLD jak i PiS na swoje "materiały informacyjne" wydały sporo pieniędzy. Ciężko przypuszczać, by te pieniądze pochodziły ze składek członkowskich, a więc możemy z dużą dozą prawdopodobieństwa założyć, że zarówno spoty, jak i bilboardy sfinansowane zostały z naszych podatków.

Pora się więc zastanowić, czy warto stawiać na partie, które szczycą się tym, że umiejętnie obchodzą prawo. Dotyczy to zwłaszcza partii, która słowo "prawo" ma w swojej nazwie.

 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (20)

Inne tematy w dziale Polityka