Dziś miłościwie nam panujący pan premier stwierdził, że kto rozum mo, ten głosuje na PO. Na tej podstawie muszę więc stwierdzić, że niestety rozumu nie mam. Mimo to spróbuję dojść do jakiegoś wniosku interpretując wypowiedź premiera.
Takich jak ja jest dużo więcej. Premier nie ograniczył się przecież wzorem pana Bartoszewskiego do obrażenia tylko wyborców PiS-u, ale do wszystkich Polaków niegłosujących na PO. I nie chodzi tu tylko o wyborców innych partii. Chodzi także o najliczniejszą grupę, a więc osoby niegłosujące. Jednym zdaniem premier Tusk obraził więc kilkanaście milionów Polaków.
Kilka miesięcy temu kibice w Białymstoku, podobnie jak wczoraj kibice w Poznaniu, nazywali premiera matołem. Nie wiem jeszcze co spotka za to kibiców z Poznania, ale kibice w Białymstoku zostali przez Policję spisani. Ludwik Dorn z Andrzejem Rosiewiczem parę dni później protestowali przeciwko uznawaniu słowa matoł za obraźliwe, gdzie wykazywali, że nie ma ono pejoratywnego zabarwienia. Mimo to później kolejnych kibiców spotykały represje.
Jestem ciekaw jakie konsekwencje spotkają premiera Tuska za to, że wszystkich swoich przeciwników pozbawił rozumu. Obawiam się, że nawet pozew sądowy niewiele by tu zdziałał. Jedyne co możemy zrobić to pójść na wybory i głosować tak jakbyśmy nie mieli rozumu. I warto mobilizować tych, którzy jeszcze wczoraj nie chcieli głosować.
Panie Tusk, ja też mam dla Pana przyśpiewkę, za którą nikt nie może mnie spisać - DONALD GENIUSZU, TWÓJ RZĄD MAM POWYŻEJ USZU!!!
Inne tematy w dziale Polityka