Tomasz Miller Tomasz Miller
2839
BLOG

Bliżej czy dalej?

Tomasz Miller Tomasz Miller Polityka Obserwuj notkę 32

Wczoraj na TVP Info jak co tydzień emitowany był program Jana Pospieszalskiego "Bliżej". Tematem programu była likwidacja szkół. Gośćmi progaramu byli: Anna Zalewska z PiS, Anna Chinalska - dyrektor Zespołu Szkół w Osiecznicy, Alina Sarnecka - pracownik MEN i Grzegorz Żurawski - rzecznik MEN. Taki "układ sił" mógł wskazywać, że siły będą równe. Dwie osoby krytycznie nastawione do likwidacji szkół i dwie osoby, które jak gdyby swoim miejscem pracy uoasabiają swoje poparcie dla likwidacji szkół. Porównując tę sytuację z poprzednimi programami Jana Pospieszalskiego to była swego rodzaju nowość, gdyż zazwyczaj układ sił przedstawiał się w proporcji 3:1.

Jak się jednak później okazało, układ sił we wczorajszym programie wcale nie był równy. Panie Zalewska i Chinalska miały jeszcze sojusznika w osobie Jana Pospieszalskiego, który co jakiś czas, a zwłaszcza na koniec wypowiadał zdania w stylu "Platforma Obywatelska likwiduje szkoły".

Argumenty rzecznika MEN, który mówił ile szkół likwidowano za rządów PiS pozostawały zupełnie bez echa. Jedyną rzeczą co do której wszyscy się zgadzali była kwestia, że wyboru szkół do likwidacji dokonuje samorząd terytorialny, w osobach wójta, czy burmistrza. Za to należy się bura PO, ponieważ to minister Rostowski zadecydował o tym, żeby odpowiedzialność za likwidację szkół przenieść na samorządy. A przecież nie trudno się domyśleć, że zwłaszcza w tych mniejszych gminach o tym, która szkoła będzie likwidowana wcale nie musi decydować wysoki poziom nauczania, bądź dobra baza dydaktyczna. W Warszawie głośno jest o nagrodach jakie Hanna Gronkiewicz Waltz rozdaje burmistrzom z PO. Bardzo często dyrektorzy szkół również są członkami jakiejś partii. Nie trudno więc się domyśleć komu pieniądze da wójt z SLD, który do likwidacji ma wybrać szkołę zarządzaną przez dyrektora z SLD, bądź z PiS.

W programie Pospieszalskiego brakowało mi jednak jednej bardzo ważnej kwestii. Ani razu Jan Pospieszalski nie powiedział, że niektóre szkoły muszą być jednak likwidowane. Mamy już poważny kryzys demograficzny, czego skutkiem jest zapowiadana kontrowersyjna reforma emerytalna. Jeżeli w ostatnich latach rodzi się znacznie mniej dzieci niż kiedyś to trudno się spodziewać by szkoły nie były likwidowane. Problem demograficzny to nie tylko skutek działań PO, ale i wszystkich poprzednich rządów. Nie można więc jednoznacznie stwierdzić, że to "Platforma Obywatelska likwiduje szkoły", bo gdyby dziś rządził PiS to również musiałby się zmierzyć z tym problemem. Ufam tylko, że nie zrzuciłby go na barki samorządów.

Jan Pospieszalski niestety nie pierwszy raz jasno opowiada się po jednej ze stron. Jeśli dalej tak będzie robił to pewnie niebawem ponownie pożegna się z Telewizją Publiczną, która wedłu nieoficjalnych doniesień ma być wkrótce zarządzana przez Tomasza Lisa.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (32)

Inne tematy w dziale Polityka