Tomasz Witowski Tomasz Witowski
283
BLOG

Teraz albo nigdy!

Tomasz Witowski Tomasz Witowski Polityka Obserwuj notkę 2

24 maja 2015 roku wszystko się wyjaśni. Czy Bronisław Komorowski mający niebezpieczne związki z WSI zostanie prezydentem na drugą kadencję? Przed nami dwa ostatnie dni kampanii. Dzisiaj debata w TVN. Za nami debata w TVP i Polsacie. Jeżeli ktoś się jeszcze waha musi się w końcu zdecydować. Moim zdaniem nie powinniśmy mieć żadnych wątpliwości. Nawet niedzielna debata, którą rzekomo wygrał Komorowski pokazała różnice pomiędzy kandydatami. Komorowski agresywny, chamski i – co nikogo już nie dziwi – czytający z kartki. Duda łagodny, grzeczny – tak jak na prezydenta przystało.

W obozie obecnego prezydenta nikt nie ma już żadnych skrupułów. Moi imiennicy, Tomaszowie Lis i Karolak obrzucili błotem Kingę Dudę. Widziało to kilka milionów osób. Potem oczywiście były przeprosiny, ale nikt mi nie wmówi, że tak doświadczony dziennikarz jak Lis przypadkowo się pomylił. Co zrobiła TVP? W głównym wydaniu Wiadomości przeprosili za Lisa i… Pospieszalskiego, któremu na dodatek zdjęli z anteny ostatni program przed II turą, w której miał wystąpić Paweł Kukiz. Brudne chwyty stouje Tomasz Lis, a ukarany zostaje Jan Pospieszalski. Program Tomasza Lisa z anteny zdjęty nie zostanie.

W piątek miała odbyć się debata Komorowski-Duda organizowana przez Kukiza. Nie dojdzie do niej, gdyż Bronisław Komorowski stchórzył. Boi się debaty z ludźmi o odmiennych poglądach. Dlatego tak często występuje w programach Moniki Olejnik czy Piotra Kraśki. To kolejna różnica między jeszcze urzędującym prezydentem a dr Dudą.

Kandydat Komorowski na każdym kroku podkreśla, iż jest prezydentem naszej wolności, a jego hasło brzmi: zgoda i bezpieczeństwo. Czy prowokator – sprzedawczyk Andrzej Hadacz, który ściska się z Komorowskim to jest przykład zgody i bezpieczeństwa? Facet, który za pieniądze jest w stanie robić z siebie błazna nie jest dobrą wizytówką urzędującego prezydenta. Najpierw awanturował się pod krzyżem na Krakowskim Przedmieściu, potem pojawił się u boku Ryszarda Kalisza na paradzie równości, teraz całuje Komorowskiego i pokazuje środkowy palec sztabowcom Andrzeja Dudy. Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego dotyczą nie tylko WSI, ale również Andrzeja Hadacza.

We wtorek mogliśmy zobaczyć prezydenta w programie Kuby Wojewódzkiego. Występ u najstarszego nastolatka w Polsce był de facto rozpaczliwą próbą przypodobania się wyborcom popierającym Pawła Kukiza. Przykro było na to patrzeć. Żarty o „wypchanej kaczce” czy erotycznych snach, których pan prezydent „nigdy nie ma w wymiarze zbiorowym” skutecznie upodliły najważniejszy urząd w państwie. Nie można pominąć stwierdzenia Kuby Wojewódzkiego, który za największą zaletę obecnego prezydenta uznaje to, że nie jest Andrzejem Dudą.

Świetny filmik Wojciecha Cejrowskiego trafnie definiuje wybór przed którym stoimy. Rządy PO i prezydentura Bronisława Komorowskiego to przede wszystkim afery:

  • taśmowa

  • hazardowa

  • stadionowa

  • stoczniowa

  • autostradowa

  • Amber Gold

  • gazowa

  • wyciągowa

Dość już rządów aferzystów i prezydenta, który na to wszystko nie reaguje.

Głównym zarzutem wysuwanym przeciwko Andrzejowi Dudzie jest koszt wszystkich jego obietnic. Szacuje się, że jest to ok. 50 mld zł rocznie. Platforma Obywatelska wraz ze swoim kandydatem tradycyjnie wygłasza znaną formułkę: nie mamy na to pieniędzy. To prawda – PO wraz z Komorowskim tak nas zadłużyła, że pieniędzy jest niewiele. Skutecznie rozkradają nasze pieniądze.

Prezydent Komorowski w ostatnich dniach zaczął obiecywać wszystko co się da. Pierwsza praca dla młodych, 40-letni staż pracy, bon opiekuńczy dla rodziców, wspieranie innowacyjności, referendum w sprawie JOW-ów. Cuda na kiju.

Mimo wszystko pieniądze na postulaty Dudy się znajdą. Jest tylko jeden warunek – zmiana prezydenta. Jak twierdzą prof. Witold Modzelewski oraz Janusz Szewczak nie będzie problemu ze znalezieniem funduszy na spełnienie obietnic wyborczych Andrzeja Dudy. Gdzie? Zysk netto sektora finansowego w ostatnich latach wyniósł ponad 100 mld zł, z czego blisko 50 mld zł zostało wytransferowane za granicę. Na oszustwach podatkowych, szczególnie dotyczące podatku VAT tracimy rocznie ok. 50 mld zł. Zagraniczne Pendolino kosztowało nas 2,5 mld zł, helikoptery ponad 10 mld zł, Dreamlinery prawie 5 mld zł. Na budowie dróg i autostrad straciliśmy 20-30 mld zł.

Jak widać 50 mld zł rocznie na obniżenie wieku emerytalnego, podniesienie kwoty wolnej od podatku, bezpłatne przedszkola i 500 zł na dziecko bez problemu się znajdzie. Pod jednym warunkiem: koniec z łapówkami, z rozkradaniem majątku narodowego, sprzedawaniem polskiej ziemi. Koniec z Bronisławem Komorowskim. Czas na 5 lat prezydentury Andrzeja Dudy. Do urn rodacy! Po zwycięstwo!

Członek partii Prawo i Sprawiedliwość.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka