tagi: Tadeusz, Cymański, Po przegranej bitwie, wódz, ludzie salon24, lubczasopisma, przegrywać.
Po przegranej bitwie ludzie silni zbierają poległych i poranionych z pola i odstępują z niego, aby zebrać siły do kolejnych walk.
Daje to im wszystkim przekonanie że moga na siebie wzajemnie liczyć. Jeśli zaś tak, to będą w stanie RAZEM walczyć jeszcze w kolejnych bitwach.
Ludzie szaleni, usiłują natychmiast obalić dowódcę, opóźniając odwrót, i demoralizując oddziały, nie oglądając się na zabitych i rannych. Niezależnie czy pretensje do dowództwa są słuszne czy nie, to nie jest ta chwila.
Ludzie słabi uciekają chyłkiem samopas, licząc że pójdzie im łatwiej niż obciążając się ciałami i rannymi, czasami naiwnie wierząc że zwycięzca pozostawi rannych i zabitych w spokoju. Czasem zostają dezerterami lub zdrajcami.
Psy na wszystkich szczekają tak samo.
W kolejnych bitwach dowolny dowódzca zdziała najwięcej z tym pierwszym oddziałem.
Szalonym nie warto być nawet gdy komuś wydaje się że ma rację.
Słabym także nie.
Tadeuszu Cymanski.
Weź uszkodzonego wyborami kolegę pod rękę i dołącz do oddziału.
Na rozliczenia przychodzi czas gdy już głowy ochłoną.
Inne tematy w dziale Polityka