Tonick Tonick
331
BLOG

Niewolnicy 21 wieku.

Tonick Tonick Gospodarka Obserwuj notkę 3

 

Niewolnicy 21 wieku.


 

Pan premier niech mu słońce świeci w Peru, zechciał onegdaj zadecydować że Polacy mają zostać niewolnikami.

Ponieważ jego ekipa paka, czy zespół – jak zwał tak zwał, przewalił pieniądze na stadion narodowy (trzeci najdroższy w UE na krzesło widza), dotacje dla stadionu pewnej znanej telewizji, oraz parę innych udanych niezmiernie a jedynie nieco za drogich pomysłów, postanowił, że pieniądze trzeba jakoś zarobić.

Jego plan polega na:


 

1 Wydłużeniu wieku pracy mężczyzn – 2 lata, więc około 3% czasu pracy mężczyzn.

2 wydłużeniu wieku pracy kobiet o 7 lat – więc około 20% średniej pracy kobiet.

(z punktów 1 i 2 wynika że średnio około 10 procent wydłuży się czas pracy statystycznie pracującego, co doprowadzi do zwiększenia bezrobocia o 10%, skróceniu wieku przeżycia na emeryturze o około 3 lata średnio z 18 do 15 lat , co spowoduje wzrost emerytur średnio o 16%, a to, że pierwsza emerytura będzie większa niż ostatnia pensja, bowiem średni czas pracy przekroczy znacząco 40 lat, co przy składce 36,90% powinno dać dla przykładowych 40 lat pracy i wieku 67 lat ponad 15 letnią wartość ulokowanych środków.)

ALE - bo oczywiście jakieś ale jest, wódz wie że nikt z nas nigdy takich pieniędzy nie dostanie. Zwyczajnie i po prostu zamierza nas z nich w sporej części ograbić.

Jaki ma być mechanizm matactwa?

Mają być dwa.

Pierwszy, zagarnięcie sporej części pieniędzy z naszych emerytur, które zechciał przebalować na wyjazdy do Peru i miejsca gdzie mógł pokopać w gałe, tak aby emerytura znowu wynosiła 60% pensji. Inaczej interesik nie miał by sensu.

Drugi znacznie bardziej podły, na który mogła by się zdecydować jedynie pełna swołocz, ma polegać na tym aby fizycznie eksterminować jakąś część przyszłych emerytów.

Doprowadzenie bowiem do zwiększenia bezrobocia z aktualnych 12-13% do 22%, musi spowodować wyrzucenie sporej liczby osób poza nawias społeczeństwa.

22% to na tyle dużo, że można w nich zamknąć przeciwników politycznych .

Można też nie kierując się żadnymi towarzyskimi względami doprowadzić do bezrobocia rzędu 40% wśród 60 latków, których w pracach fizycznych w wieku np 66 lat raczej nikt nie będzie chciał zatrudniać.

Znacznie zapewne zwiększyło by też to bezrobocie absolwentów, wypychanych z pracy przez starszych, posiadających większe umocowanie w firmach na stanowiskach kolegów.

Tak więc dla starszych była by to klęska polegająca na braku szans na pracę w ostatnich latach przed emeryturą, a więc formalnie eksterminację tych ludzi, oraz przejęcie przez państwo i inne bandy gromadzonych przez ich życie środków emerytalnych. Dla młodych odsunięcie perspektyw awansów, czy nawet jedynie zatrudnienia o kolejnych kilka lat.

Propozycja premiera jest niczym innym jak planowym niszczeniem polskiego społeczeństwa.

Dużej części naszych obywateli wydaje się że przecież aż tak źle nie będzie , nie może być.

Będzie będzie.

Może z powodzeniem być nawet gorzej.

Bo PO może użyć stworzonego przez siebie prawa na temat wyborów przez internet, aby lokalizować przeciwników politycznych.

Inwigilowało byłego prezydenta, dlaczego nie miało by nas maluczkich?

Bezrobocie duże, więc nikt nawet nie zauważy jak kontrrewolucję się na nie ześle.


 

Jak dołoży się do tego KRUS, to razem wyjdzie całkiem zgrabny pasztet.


 


 

Co więc robić zamiast tego?

Natychmiast wywalić dużą część urzędników (których liczba w ostatnich 4 latach znacząco wzrosła), aby nie było podejrzeń o stronniczość zwalniając tych z najmniejszym stażem, a oszczędzone w ten sposób pieniądze wpłacać na fundusz emerytalny.

Wycofać funduszom emerytalnym możliwość inwestowania naszych pieniędzy poza granicami kraju, oraz w instytucjach bankowych.

To na początek.


Dlaczego tak jak w ostatniej części się nie stanie?

PO ma zauszników którzy mają być armią wodza w momencie prawie na 100% pewnych rozruchów społecznych. Musi im coś dać.

Nie zwolni ich więc z pracy do której ich po znajomości przyjęła.

Jednocześnie liczy że uda się jej skłócić społeczeństwo, odbierając po kolei różnym grupom społecznym resztki godności, oraz podstawy i tak marnego już życia.


 

A wiec niewolnictwo.

Niektórzy jeszcze próbują krzyczeć że nazywają się Kunta Kinte.

Po zwolnieniu z roboty, nowej będą już jednak szukać jako Tobi.

To grzech za głupotę, oraz zaniechania nas wszystkich.

Oraz wiarę że kiedyś będzie lepiej.


 

Niestety lepiej zwykle jest jutro niż pojutrze.

Tonick
O mnie Tonick

Kliknij Quo vadis Ziemio? Jak studiować W hołdzie Powstaniu - Notka ukryta przez redakcję salon24 pływam jedynie pod prąd

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Gospodarka