Zechciał był szef organizacji twórców ZAIKS na spotkaniu z premierem zacytować 7 przykazanie dekalogu na znak że swoich przeciwników w dyskusji o ACTA traktuje jak złodziei. Niestety w jego ustach zabrzmiało to raczej jak „Łapaj złodzieja” znane powiedzenie używane przez niektórych w znanej sytuacji.
Nie będę powtarzał argumentów które podałem w ZŁODZIEJE PROTESTUJĄ BO MIASTO ZAKŁADA MONITORING . Chciałem jednak zwrócić panu prezesowi uwagę, że u premiera dyskutowało się na temat „Czemu państwo i organizacje zrzeszające twórców chcą okraść obywateli z ich praw obywateklskich". W dyskusji podano wystarczającą ilość argumentów na ten temat.
Tak więc tylko złodzieje chcący uzyskać swój łup w postaci nienależnych im tantiem (nie oni stworzyli internet, więc i nie oni powinni czerpać z niego zyski) krzyczą „Łapać złodzieja”
Wolno im?
Tak wolno.
Nie zmienia to faktu że dyrektywa nr 7 obowiązuje wszystkich.
Tych którzy ją przywołują też.
Inne tematy w dziale Polityka