ZibiKendo Antykwariusz ZibiKendo Antykwariusz
45
BLOG

Redukcja europejskiej populacji

ZibiKendo Antykwariusz ZibiKendo Antykwariusz Polityka Obserwuj notkę 1
 
Nasze kobiety realizują się na polu zawodowym i intelektualnym. W rezultacie w Europie nie ma komu rodzić dzieci. Oczywiście mowa tu tylko o wyemancypowanych europejkach, ponieważ przyjezdne muzułmanki, potrafią rodzić dzieci w średniej liczbie – ośmiorga na rodzinę.

 
Jak zdążyliśmy zauważyć, słuchając wymówek europejskich kobiet, problemów z rodzeniem dzieci jest całe multum. Brak mieszkania, brak studiów, brak odpowiedniego faceta, brak pracy, brak pieniędzy. Jednak głównym problemem naszych kobiet jest brak nastroju, czyli chęci do rezygnacji z pełni możliwości fizycznych i ograniczenia własnego rozwoju zawodowego i robienia kariery, do zaledwie jednego zajęcia – opieki nad dziećmi. Wygoda i przymus bycia atrakcyjną to również podstawowy powód, ciała europejskich kobiet są zbyt wymuskane i piękne, aby szpecić je niemowlakami.

 
W zachodniej Europie w takich samych warunkach żyją jednak kobiety muzułmańskie, których jakoś to wszystko nie przeraża, a macierzyństwo im nie przeszkadza. Przez co każdego roku rodzą się nowi wyznawcy tej konkretnej religii i to właśnie dlatego liczba ludności Europy nie maleje.

 
Nasze kobiety nie potrafią zdobyć się na wysiłek urodzenia drugiego dziecka. W krajach starego kontynentu mamy średnio na europejską rodzinę 1.3 dziecka, czyli o zero i osiem dziesiątych za mało, żeby po kilkudziesięciu latach było nas przynajmniej tyle samo.

 
Nas, czyli europejczyków jest przez to coraz mniej, ich, czyli barbarzyńców coraz więcej, a zegar biologiczny tyka, więc sytuacja, przez tą negatywną dysproporcję, pogarsza się z każdą chwilą.

 
Rola kobiety jako matki, jest bardzo ważna w każdej rozwijającej się kulturze, niestety nasz pokomunistyczny styl życia małpowany bez refleksji z zachodu, zdaje się tego nie uwzględniać. Każdy sposób ludzkich zachowań, który nie pozwala zastąpić w podobnej liczbie wcześniejsze pokolenia, jest ze swej natury schyłkowy. Dlatego nie możemy usprawiedliwiać wiecznie pracujących i bawiących się kobiet. Zamiast tego dla dobra przyszłości ich samych oraz naszych dzieci, powinniśmy je za to potępiać.

 
Rola kury domowej już dawno odeszła w zapomnienie. Nikt od dzisiejszych Pań powrotu do „średniowiecza” nie wymaga. Dzisiaj już nie potrzeba nam rodzenia ośmiorga dzieci na rodzinę. Takie zachowanie byłoby szkodliwe ekonomicznie i ekologicznie. Tak gwałtowny przyrost ludności tworzyłby niezliczoną ilość problemów, które możemy obserwować w gettach muzułmańskich pod Paryżem, w fawelach Brazylii, czy w Indiach. Jednak zrównoważone podejście do kwestii dzietności naszej kultury, jest nam już dzisiaj nie tylko potrzebne, ale wręcz niezbędne. Niestety nasze kobiety przymykają oczy na ten problem, nie widzą że jedno dziecko to za mało. Bezwzględna matematyka populacji nuży je i przestrasza.

 
Przy dzisiejszym poziomie higieny i bezpieczeństwa, śmiertelność noworodków jest tak niska, że do utrzymania na stabilnym poziomie liczby ludności wystarczy 2.11 dziecka na rodzinę, czyli dziewięć na dziesięć rodzin powinno mieć dwoje dzieci, a dziesiąta troje.

 
Niestety nawet tak mały, w porównaniu z poprzednimi pokoleniami, wysiłek rozrodczy, jest poza zasięgiem naszych rozpuszczonych kobiet. Zachodzą w ciążę dwa razy zbyt rzadko.

 
W obliczu tak negatywnej tendencji dyskusja o nowej roli wolnej i wyemancypowanej kobiety w społeczeństwie powinna zejść na plan dalszy, wobec dyskusji o możliwościach przetrwania naszego stylu życia.

 
Zanim się obejrzymy za 15, czy 20 lat, ponad połowa europejczyków może być wyznania islamskiego. Wtedy zderzymy się z nagłym i niepowstrzymanym żądaniem wprowadzenia na starym kontynencie prawa szariatu.

 
Wychowywani przez kobiety na spokojnych trusiów mężczyźni, mogą się temu nie sprzeciwić. Po pierwsze oduczeni naturalnej agresji będą zbyt słabi. Po drugie może im się to nawet spodobać, bo ten system prawodawczy zwiększa zakres władzy męskiej, a jak wiadomo, płeć silna jest słaba, jeśli chodzi o różnego rodzaju przekupstwa i pokusy nadmiaru władzy.

 
Dzisiejsze wolne i rozpuszczone kobiety nie potrafią zrozumieć, że nie urodzenie dziecka nie jest ich prywatną sprawą. Rodzenie jak najbardziej, ale nie urodzenie już nie.

 
Takie samolubne i nieodpowiedzialne postępowanie ma bowiem swoje negatywne konsekwencje dla wszystkich, a nie tylko dla nich. Jeżeli wkrótce podejście europejskich kobiet do tego problemu nie ulegnie zmianie, to legiony naszych karierowiczek i intelektualistek zaszkodzą naszemu społeczeństwu swoją biernością i chybionymi aspiracjami tak bardzo, że najwięcej na tym stracą one same. Los ich niezależności i samostanowienia będzie przesądzony.

 
Oznaczać to będzie koniec wolności i równouprawnienia dla kobiet. Ich postulaty, zamiast zwiększenia przymusowego udziału parytetowego płci pięknej w Sejmie, z jaką to paranoją mamy dzisiaj do czynienia, zostaną zredukowane i będą dotyczyły zmniejszenia grubości kija jakim się je okłada.
Ostatnio w Arabii Saudyjskiej imam wykładał jakie są ich dopuszczalne i preferowane średnice. Zalecał także kamienowanie zgwałconych kobiet i wieszanie homoseksualistów.

 
Jak się kobiety nie bije, to jej wątroba gnije.”

 
To zapomniane przez nasze emancypantki powiedzenie ludowe, wkrótce wróci do powszechnej świadomości społecznej i zwyczajowego wypełniania.

 
Do takiej właśnie przyszłości nasze rozbawione i wiecznie zapracowane kobiety, swoją rodzicielską biernością, czyli na własne życzenie, niedługo doprowadzą. Mężczyźni jeszcze tego nie chcą, bo jest ciągle czas na opamiętanie, ale zostało go już naprawdę niewiele.
 
ZibiKendo

 

ZAPROSZENIE: Jakże wiele osób pisze do szuflady, ile wspaniałych tekstów jest ukrytych przed Czytelnikami, ile wśród Was jest prawdziwych talentów, które do tej pory nie doczekały się odkrycia.Chcemy dać Państwu szansę, chcemy pokazać światu owoce Państwa talentu i pracy. Zapraszamy do tworzenia największej i jedynej w Polsce Biblioteki Literatury Niezależnej. W naszej wspólnej Bibliotece każdy z Państwa będzie mógł umieścić swoją książkę,tomik poezji czy zbiór opowiadań. Nikt z Państwa nie zostanie pominięty, każda pozycja znajdzie swoje miejsce, każda będzie mogła doczekać się recenzji. Przedsięwzięcia na taką skalę nie doczekały się biblioteki „tradycyjne”, ani wirtualne.Żeby móc podjąć współpracę z nami należy przesłać na nasz adres, wybrane przez siebie pozycje w jednym z dwóch formatów – pdf lub doc - o objętości nie większej niż 11 MB.Do przesyłki prosimy dołączyć albo imię i nazwisko autora, albo pseudonim artystyczny, pod jakim chce występować, a także kilka słów na temat proponowanej przez siebie pozycji, nie więcej jednak jak 5 zdań. Jeśli autor chce się jakoś przedstawić Czytelnikom prosimy również o kilka słów o sobie. Jeśli autor posiada bloga lub stronę internetową i chce je udostępnić prosimy o podanie adresu powyższych. Adres do kontaktu z nami: tosterpandory@gmail.com pod który należy również przesyłać teksty i publikacje.Naszym celem jest udostępnienie jak najszerszej publiczności Państwa dzieł bezpłatnie, nie będziemy żądali ani od Autorów ani od Czytelników żadnych opłat, czy to za umieszczanie czy pobieranie pozycji z naszej biblioteki. Jedyną rzeczą, jaka nas interesuje jest upowszechnianie na jak największa skalę nie odkrytych jeszcze słów – Waszych prac. REDAKCJA TOSTERA PANDORY - ADRES BIBLIOTEKI http://sites.google.com/site/tosterpandory/home Link znajduje się poniżej w dziale polecane strony

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka