ZibiKendo Antykwariusz ZibiKendo Antykwariusz
74
BLOG

Insygnia władzy

ZibiKendo Antykwariusz ZibiKendo Antykwariusz Polityka Obserwuj notkę 0
 
 
 
Wszelka władza jest wytworem wyobraźni słabych, jednak jej potrzeba jest głęboko uzasadniona troską o dobro tych, którzy nie przejmują się doczesnością.

 
Taką właśnie ponadczasową kwestią są konsekwencje tragedii, do której doszło w Smoleńsku. Na rosyjskiej ziemi ponownie straciliśmy „insygnia władzy”.

 
Władza nad naszym samostanowieniem została nam odebrana w 1939 roku, wraz z najazdem wojsk rosyjskiej i niemieckiej machiny zagłady. Stwierdzenia radziecka i nazistowska są niestety nieadekwatne, ponieważ zarówno komunizm w Rosji, jak i Nazizm w Niemczech, cieszył się w tym czasie całkiem demokratycznym poparciem większości przedstawicieli tych zbrodniczych narodów.

 
Współpraca rywalizujących o dominację mocarstw w kwestii polskiej, doskonale się układała.

 
Stalin uważał Polskę za kraj niebezpieczny, zwłaszcza po cudzie nad Wisłą, którego doświadczył będąc na froncie w 1920 roku. Dlatego uznał, że trzeba trwale wyniszczyć elitę naszego narodu, co zrealizował poprzez wywózkę do lasów Katynia najlepszych i najcenniejszych z nas.

 
Tak samo Hitler, który uznawał naród Polski, za naród nadający się jedynie do pracy. Jego „Lebensraum”, czyli przestrzenie na wschodzie, gdzie miały osiedlać się czterokrotnie liczniejsze 200 milionowe rzesze niemieckie, musiały być uprzednio opróżnione z autochtonów. Dlatego całkiem po niemiecku, czyli bez zbędnych emocji – uznano naród polski za zbędny. Eksterminacja wszystkich obywateli, miała więc rozpocząć się od elit, aby tym łatwiej było później zagazować resztę narodu, po tym jak zbuduje ona 1000 letnią III Rzeszę dla nadrzędnej rasy panów narodu niemieckiego.

 
To wojska niemieckie, a nie jacyś Naziści, rozstrzelały profesorów Uniwersytetu Jagielońskiego, a na dwa lata przed podjęciem decyzji o eksterminacji żydów (jako religia), Polacy umierali w obozach milionami.

 
Obie nacje najeźdźców pośrednio osiągnęły swój cel. Co prawda nie udało im się trwale zająć terytorium polskiego, jednak udało im się prawie zupełnie złamać ducha Polaków, poprzez pozbawienie ich osobowego wzorca zachowań.

 
Głupie polaczki”, „polskie świnie”, „złodzieje”, a ostatnio „zmywaki” i inne terminy, które przylgnęły po wojnie do narodu polskiego, są efektem naszego rozmycia intelektualnego, ponieważ przeżyli głównie ci, którzy w płytkich życiowych rolach doskonale się realizowali.

 
Każdy naród jest w swojej większości miałki, pusty i głupi. Dlatego stworzono ideę władzy, a narodem sterują elity zdolne do szerszego postrzegania tego, co na ogół powinno być zrobione. Niestety naród Polski, został po Katyniu swojego mentalnego i duchowego przewodnictwa pozbawiony.

 
To dlatego tak długo wyzwalaliśmy się spod rosyjskiej dominacji. To dlatego posłuszne Jaruzelskiemu polskie wojska deptały w stanie wojennym wielomilionowy ruch Solidarności. To dlatego musieliśmy czekać, aż pomoc przyjdzie zza morza, a do Gorbaczowa przemówi gwiezdnymi wojnami Reagan. W rezultacie zbrojenia w Rosji zostały przyspieszone, a pieniądze skończyły się szybciej niż przypuszczano, co zmusiło KGB do wprowadzenia Pierestrojki, celem szybszego narodowego wzbogacenia. Potem naturalnych procesów wolnościowych nie dało się już zatrzymać.

 
Jaruzelski nie podarował nam wolności. Zrobił to Gorbaczow, a sami nie wywalczyliśmy jej sobie w 56 roku ramię w ramię z Węgrami dlatego, bo nasze elity spoczywały od dawna w lasach Katynia, Charkowa i Miednoje.

 
Okupacja Polski trwała 50 lat. Od 1939 do 1989 roku. Jednak w końcu się skończyła. Pierwszy prezydent Lech Wałęsa, człowiek przełomu zadbał o to, co było najważniejsze. W 1993 roku doprowadził do wyjścia z Polski wojsk rosyjskich. Przejął także od ostatniego prezydenta na uchodźstwie – „insygnia władzy”.

 
Lech Wałęsa nie był jednak pierwszym prezydentem wolnej Polski, gdyż pomimo tego, że była ona już wolna, to jednak suwerennych wyborczych decyzji, wtedy jeszcze podjąć nie była w stanie.

 
Lech Wałęsa był przywódcą przemian. Negocjował kompromis z władzami komunistycznymi, starał się ciągle o wyrzucenie obcych wojsk. Jednocześnie nadal wisiała nad nami groźba obalenia w Rosji Gorbaczowa i powrotu do rządów nad światem atomowego mocarstwa i to z pozycji twardej ręki.

 
Lech Wałęsa u steru gwarantował nam w takim czarnym scenariuszu – lepsze potraktowanie. Dlatego nie mogliśmy wtedy wybrać nikogo innego i dobrze, że zbiorowa mądrość Polaków, była wtedy tak bardzo rozwinięta.

 
Drugi prezydent, czyli przedstawiciel nowobogackich elit PRL, był efektem zachłyśnięcia się pieniędzmi i nowym stylem życia, na którego ciemne strony nie byliśmy jeszcze uodpornieni. Wtedy nawet zielonego Kermita byśmy wybrali, gdyby przywiózł ze sobą z zachodu wystarczająco dużo zielonych pieniędzy.

 
Dlatego i ten prezydent nie może być uznany za pierwszego prezydenta wolnej Polski, ponieważ wolność definiuje się jako „możliwość dokonywania wyboru”. Natomiast Polska wyboru nie miała, ponieważ przez pierwszą dekadę po odzyskaniu niezależności, warunki polityczne dyktowały post PRLowskie finansowe zupaki. Umiejące jedynie prać i gromadzić, wcześniej ukradzione, to jest sprywatyzowane pieniądze.

 
Dopiero wybór na urząd Lecha Kaczyńskiego był całkiem świeżym powiewem naszej wolności. Paradoksalnie był to powiew skrajnie konserwatywny, jednak ten wybór w pełni odzwierciedlał preferencje większości Polaków.

 
Polaków nadal pozbawionych elit. Nadal zagubionych i bojących się przemian, nowoczesności i nowości. W tej sytuacji prezydent, którego główną zasługą było zaostrzenie kodeksu karnego – wydawał się nam wyborem najwłaściwszym z możliwych.

 
Nie mnie jest oceniać, czy był to dobry wybór. Ważne jednak, że była to nasza pierwsza prawdziwie suwerenna wyborcza decyzja. Wybór, który tragicznie przysłonił cień dawno zapomnianej przez świat katyńskiej zbrodni.

 
Głównym celem konserwatywnej prezydentury Lecha Kaczyńskiego było nawiązanie do tradycji Polski i Polaków. Miał on być głównie ostoją przeszłości i jednocześnie jego brat wraz z równie bezwzględnym posłem Gosiewskim – miał rozliczać postkomunistyczne elity.

 
Niestety była to polityka realizowana niezwykle nieudolnie. Zamiast należnej nam pozycji na świecie, wychodziły na arenie międzynarodowej tylko nasze kompleksy. Zamiast wzrostu znaczenia Polski, pojawiało się bierne służenie Stanom Zjednoczonym i nadmierne konfliktowanie Polaków wobec współczesnej Rosji.

 
Nawet wspieranie ruchów wolnościowych na świecie, poprzez pomoc dla walczącej z Rosją Gruzji – Lech Kaczyński realizował w taki sposób, że prawie każdemu nóż się w kieszeni otwierał. Moment w którym o mało co nie zginął od kuli rosyjskiego żołnierza, był dla mnie osobiście przełomowy. Od tej pory nie widziałem w tej kadencji niczego pozytywnego, ponieważ gdyby „ten człowiek” tam zginął – ja i wielu innych młodych ludzi, zamiast pracować i zajmować się rodziną, jechałoby eszelonami na nową wojnę.

 
Jednak w ostatnich dniach dotknęła nas wszystkich tragedia. Użyłem słowa jednak – ponieważ paradoksalnie tragicznie zmarły Lech Kaczyński, zrealizował z nawiązką wszystkie cele, jakie zostały przed jego prezydenturą postawione.

 
Unikający nas Barack Obama, przywódca militarny świata – wreszcie sobie o nas przypomniał. Katyńska masakra, do której tak długo nie chcieli się przyznać Rosjanie, nie jest już pomiędzy Słowianami, ani sporem, ani wątpliwością. Rosjanie łącząc się z nami w bólu w obliczu naszej straty, dowiedli że możliwy jest nowy rozdział w naszych stosunkach. Pamiętająca wysiłki naszego prezydenta Gruzja, także składała kwiaty pod naszą ambasadą - dzięki czemu zyskaliśmy nowych przyjaciół na lata.

 
Co więcej, „katyńska masakra” stała się szóstym najczęściej wyszukiwanym zwrotem w wyszukiwarce Google. Dzięki temu cały globalny świat – dowie się jak wspaniałym narodem są Polacy, gdyż tak wiele osiągnęliśmy pomimo tego, że spotkało nas tak wiele nieszczęść i tragedii. Teraz więcej ludzi dowie się, że nie należy nas oceniać tak surowo, ponieważ dopiero niespełna dwadzieścia lat, nasze elity wzrastają z popiołów realnego socjalizmu – w prawdziwie wolnej Polsce.

 
Unia Europejska ogłosiła żałobę narodową – po raz pierwszy zjednoczona Europa zaczyna się postrzegać jako jeden naród, jako kontynent. Ponadto pozycja Polski w zjednoczonym półwyspie Azji, staje się coraz bardziej znacząca i mocniej zauważalna.

 
Dlatego pogrzeb Lecha Kaczyńskiego jest symboliczny. Jest uczczeniem nie tylko jego samego, jego prób zmieniania świata, lecz całościowych jego dokonań. Życie i śmierć Lecha Kaczyńskiego jest dla narodu polskiego bardzo cennym wkładem.

 
Dzięki niemu odzyskaliśmy tożsamość, pozycję międzynarodową, pamięć przodków oraz zamknęliśmy rozdział przemian, przez które musieliśmy przejść w drodze do wolności.

 
Śmierć Anny Walentynowicz jest także zamknięciem tego rozdziału, gdyż nie będzie już sporów na temat źródeł naszej wolności choćby z Lechem Wałęsą. Będziemy zamiast tego zastanawiać się, co powinniśmy zrobić, z tak długo wywalczaną i tym przez to cenniejszą wolnością.

 
Insygnia władzy przekazał wolnej Polsce na ręce Lecha Wałęsy – Ryszard Kaczorowski – ostatni prezydent czasów niewoli, czasów przymusowej emigracji. Urodzony w 1919 roku należał do pokolenia Kolumbów, czyli dzieci które urodziły się w pierwszym roku wolnej Polski, a walczyć im przyszło z najeźdźcami w wieku lat 20, czyli w momencie wchodzenia w dorosłość. Całe jego dorosłe życie, 50 lat zmagań, upłynęło w trosce o utracony kraj, za który walczył pod Monte Cassino. Długie lata życia pozwoliły mu w końcu doczekać wolnej Polski i osobiście przekazać symbole władzy na ręce nowego prezydenta w odrodzonej ojczyźnie. Ryszard Kaczorowski – zginął tragicznie razem z prezydentem Lechem Kaczyńskim, w 70 rocznicę masakry, której skutki odczuwamy do dzisiaj.

 
Ta tragedia zamknęła pewien rozdział naszych losów. Ta tragedia jest jednocześnie pomnikiem i symbolem najgorszego wieku w naszej długiej, bo ponad 1000 letniej historii.

 
Dlatego chowając Lecha Kaczyńskiego na Wawelu, nie upamiętniamy tylko jego samego i te kilka lat zmagań, jakie były jego udziałem, podczas pełnienia służby na tym zaszczytnym stanowisku. Chowając Lecha Kaczyńskiego na Wawelu upamiętniamy to co ważne dzisiaj, co ważne będzie jutro i miejmy nadzieję, że będzie ważne jeszcze przez długie lata.

 
Dlatego duchowe „insygnia władzy” pierwszego prawdziwie przed nas wybranego prezydenta III RP, powinny spocząć tam gdzie ich miejsce. Nie człowiek, lecz symbol ten – RÓWNY JEST KRÓLOM.

 
Cieniom królewskim przybył towarzysz wiecznego snu...”
  
ZibiKendo

 

ZAPROSZENIE: Jakże wiele osób pisze do szuflady, ile wspaniałych tekstów jest ukrytych przed Czytelnikami, ile wśród Was jest prawdziwych talentów, które do tej pory nie doczekały się odkrycia.Chcemy dać Państwu szansę, chcemy pokazać światu owoce Państwa talentu i pracy. Zapraszamy do tworzenia największej i jedynej w Polsce Biblioteki Literatury Niezależnej. W naszej wspólnej Bibliotece każdy z Państwa będzie mógł umieścić swoją książkę,tomik poezji czy zbiór opowiadań. Nikt z Państwa nie zostanie pominięty, każda pozycja znajdzie swoje miejsce, każda będzie mogła doczekać się recenzji. Przedsięwzięcia na taką skalę nie doczekały się biblioteki „tradycyjne”, ani wirtualne.Żeby móc podjąć współpracę z nami należy przesłać na nasz adres, wybrane przez siebie pozycje w jednym z dwóch formatów – pdf lub doc - o objętości nie większej niż 11 MB.Do przesyłki prosimy dołączyć albo imię i nazwisko autora, albo pseudonim artystyczny, pod jakim chce występować, a także kilka słów na temat proponowanej przez siebie pozycji, nie więcej jednak jak 5 zdań. Jeśli autor chce się jakoś przedstawić Czytelnikom prosimy również o kilka słów o sobie. Jeśli autor posiada bloga lub stronę internetową i chce je udostępnić prosimy o podanie adresu powyższych. Adres do kontaktu z nami: tosterpandory@gmail.com pod który należy również przesyłać teksty i publikacje.Naszym celem jest udostępnienie jak najszerszej publiczności Państwa dzieł bezpłatnie, nie będziemy żądali ani od Autorów ani od Czytelników żadnych opłat, czy to za umieszczanie czy pobieranie pozycji z naszej biblioteki. Jedyną rzeczą, jaka nas interesuje jest upowszechnianie na jak największa skalę nie odkrytych jeszcze słów – Waszych prac. REDAKCJA TOSTERA PANDORY - ADRES BIBLIOTEKI http://sites.google.com/site/tosterpandory/home Link znajduje się poniżej w dziale polecane strony

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka