Przedstawiam tu fragment stenogramu audycji "7 dzien tygodnia" najuczciwczej dziennikarki radiowo-gazetowo-telewizyjnej Moniki Olejnik z dnia 27 lutego 2011 roku w ktorym to kawalku pani redaktor pociagnela dyskusje o "fakcie medialnym" klotni generala Blasika z kapitanem Protasiukiem.
Jest to bardzo piekny przyklad manipulacji medialnej pani porucznik, gdzie doniesienie prasowe jest przez nia podawane jako niepodwazalna prawda a na niesmiale proby protestu rozmowcow a zwlaszcza Mariusza Blaszczaka nasza dzielna dziennikarka sama rzuca swoj nie poszlakowany autorytet prawdomownosci mowiac ze ma autentycznego swiadka na to zdarzenie.
Chcialem to zamiescic, nie zeby zdemaskowac metody dzialania tej wywiadowczyni polskich "zaprzyjaznionych mediow", bo w takim przypadku musialbym pisac notki o niej 2 razy dziennie conajmniej, ale, zeby zachowac ku potomnosci jeden drobny przykladzik obiektywnego podejscia jednej osoby z licznej sfory tak zwanych "niezaleznych pseudodziennikarzy".
Zeby moglo jej sie przysluzyc jako uzasadnienie przy kolejnym "Ludwiku" czy "Wiktorze"))))))))))
Monika Olejnik (dalej MO):
"7 dzien tygodnia"... awantura na lotnisku.Tak jak donosza media byla awantura na lotnisku miedzy generalem Blasikiem a kapitanem Protasiukiem. Chodzilo o to, ze kapitan Protasiuk nie chcial leciec, gdyz uznal, ze nie ma pelnych informacji na temat pogody i zostal przymuszony. Sa swiadkowie. Swiadka ma dziennik "Fakt", swiadka ma "Gazeta Wyborcza", oficera BOR-u, ktory byl swiadkiem tego wszystkiego, nie zeznawal w prokuraturze bo prokurator go o to nie zapytal.
Pelnomocnik wdow mowi, ze taka sytuacja miala miejsce.
Pelnomocnik generala, ze taka sytuacja nie miala miejsca.
Stanislaw Zelichowski:
To jest trudna sprawa ja mysle tak bo to jest w jakims kontekscie wniosku szefostwa wojsk lotniczych do prokuratury odnosnie ladowania jaka. Teraz mamy nastepna informacje. Musimy spokojnie poczekac zarowno na ustalenia prokuratury jak i komisji pana Millera, natomiast, jezeli sa to dowody potwierdzone przez rozne zrodla bo tak z tego wynika....
MO:
Stacja TVN24 dotarla do informacji, ze jest tasma. Nie ma dzwieku ale jest tasma
Stanislaw Zelichowski:
Ze sa jeszcze kamery. No to w zupelnie innym swietle stawia zarowno kapitana tegoz tupolewa, jak i caly ten uklad, ktory zaistnial. Ale ja bym proponowal, zebysmy zaczekali na ustalenia sledztwa bo to jest dosyc delikatna materia.
Jezeli to by sie potwierdzilo to mamy okreslony problem. Z tym, ze slyszalem tez juz takie komentarze, ze to jest jakis sprowokowany przez Rosjan....rzekomo, dlatego, ze general konczyl studia w Ameryce....nie W Rosji
MO:
A co ma klotnia do.....?
Stanislaw Zelichowski:
No nie wiem..... No takie slyszalem komentarze.
MO:
A to moze nie opowiadac panie posle....to sa jakies plotkarskie bym powiedziala...
Stanislaw Zelichowski:
No wiec to jest calkowicie plotkarskie. Kazdy kto to mowi to nie powinien tego mowic.
MO:
Mariusz Blaszczak
Mariusz Blaszczak:
O sprawie napisala "Gazeta Wyborcza"...
MO:
I dziennik "Fakt"! i TVN24...
Mariusz Blaszczak:
Czytalem tekst w "Gazecie Wyborczej". Bylo tam jasno napisane, ze swiadek przypomnial sobie o wydarzeniu duzo, duzo pozniej, ze skladajac wyjasnienia w prokuraturze o tym wydarzeniu nie powiedzial. To podwaza wiarygodnosc tego oswiadczenia. Z tego tez co mozna bylo dowiedziec sie z mediow film zawiera jedynie obraz bez dzwieku a wiec wysnuwanie tez, no, zbieznych z tezami rosyjskimi jakie byly formulowane zaraz po katastrofie jest......
MO:
Aaaaa....
Stanislaw Zelichowski:
No widzi pani...
Mariusz Blaszczak:
No ale co? To nie sa zbiezne tezy?...Z tezami rosyjskimi?
Stanisalw Zelichowski:
Zaraz...Skonczy pan to ja....
Jan Litynski:
To dowodzi jak trzeba ostroznie wyciagac wnioski. Moim zdaniem w tej sprawie zbyt duzo padlo wypowiedzi politykow, ktorzy wiedzieli co sie stalo. Z gory wiedzieli co sie stalo. To pokazuje, ze sytuacja jest skomplikowana. I dlatego ja uwazam, ze nalezaloby zwrocic sie do politykow aby ostroznie wyciagali wnioski. Jak widze debaty. Jak widzialem debaty miedzy soba politykow to oni juz wszystko wiedzieli. Nie wiadomo. Znaczy, nie jestem w stanie powiedziec, znaczy nikt z nas nie jest w stanie powiedziec jak przebiegala ta rozmowa, na ile wiarygodni sa swiadkowie, czy miala miejsce, czy nie miala miejsca.......
MO:
JA WIEM, ZE MIALA MIEJSCE NA PEWNO, BO WIEM Z PEWNEGO BARDZO DOBREGO ZRODLA, ZE O 6 RANO BYLO SPOTKANIE GENERALA BLASIKA Z KAPITANEM PROTASIUKIEM TYLKO TA OSOBA MNIE PROSILA, ZEBYM NIE MOWILA
Jan Litynski:
Tylko ja bym wolal, zebysmy poczekali na wyjasnienie przez fachowcow tej sprawy a potem przeszli do ocen politycznych
itd. itp
Calosc tutaj do odsluchania:
www.radiozet.pl/Programy/7-Dzien-Tygodnia/27.02.2011
Inne tematy w dziale Polityka
