Kolejny tydzień w "Wyborczej" kończy Piątek rymowanką: "MaćAdamczyk MaćHitlerem, MaćPiskorski koneserem, a MaćSonety - ze zgniłej gazety". A ja, kolejny raz pracuję na łykędowe wyłączenie konta do komentowania na kilka/kilkanaście godzin ...
Czekałem cierpliwie przez tydzień na felieton Piątka, bo to zawsze ciekawe: spojrzeć na świat okiem (nomen omen) bliźniego ...
NO I SIĘ DOCZEKAŁEM (tak należy zaczynać ...) - cały tydzień czekałem...
Po dzisiejszym felietonie zrozumiałem, że Piątek zawiścią podszyty ...
Przykład:
"Proszę Państwa, była kiedyś taka sztuka "Monologi waginy", teraz mamy "Monologi Oka". Oko tak ma, że nawet jak rozmawia, to monologuje."
Kpi sobie w piątek z Oka, że OKO: wygłosiło monolog w Pszczynie, gdzie stwierdziło, że "ateiści zamiast wartości etycznych posiadają wartości erotyczne ..." - a przecież od razu powinien się zorientować, że to kalambur, jak jego (piątkowy) z vaginą. Ciekawe, jak Varga się czuje, kiedy to czyta, pewnie też rży ze śmiechu, niczym Owsiak w masce konia. Domyślam sie także, z czym sie mu redaktor Pezda kojarzy (jasne, że z okieem).
Piątek lubi rymować, a czytelnicy doceniają jego lekkie pióro - nie ma na świecie niczego, co by mu się z czymś innym nie zrymowało:
Poseł Jaki na czasie, ksiądz Oko na kwasie i warczący zespół walczący,
Pięta niepojęta, Oko razi szeroko, jaszczury z piekielnej smoły, Ziemkiewicz czemuś wesoły,
KrólikoTargalski miau, Żakowski meee, a Miller ciągle chce ...
itp.
I co? "Gazeta Warszawska" swój kącik poetycki zatytułowała: "Fraszki prosto z czaszki". Ja też uważam, że taki tytuł przysługuje tylko poezji tej klasy, jaką posiada piątkowa. Rozumiem zatem subtelną sugestię autora, zachęcającą redakcję "GW" do zmiany. Piątek podsuwa nowe propozycje: "Sonety jak szkielety", "Hymny z trumny" i "Sonety ze zgniłej kobiety".
Dosyć na tym! Obiecałem sobie, że nie napiszę tekstu dłuższego niż tekst Piątka. I tak pewnie nie wszyscy doczytali do tego miejsca. Piątek okazał się dzisiaj zabawniejszy, jako czytelnik-komentator, niż cała "Gazeta Warszawska". Sądzę, gdyby "Warszawska" publikowała felietony Piątka, jej poziom nie obniżyłby się ani trochę!
ps. ciekaw jestem, czy kiedy Piątek tworzy swój przekaz, to też, jak Owsiak, zakłada na twarz gumową maskę konia?
Inne tematy w dziale Rozmaitości
