Częstym przypadkiem jest erotoman - gawędziarz. Tym razem - być może - także mamy z nim do czynienia.
Filozof Hartman chce dyskutować o związkach kazirodczych.
"Wygląda na to, że upada najsilniejsze tabu ziemskiego globu, jakim jest zakaz kazirodztwa" - napisał na swoim blogu na stronie tygodnika "Polityka". Następnie przypomina teksty literackie mówiące o kazirodztwie (nie tylko związkach pomiędzy rodzeństwem, ale też rodzicem a dzieckiem), po czym zadaje pytanie: "Co właściwie może dziś służyć za usprawiedliwienie zakazu kazirodztwa?".
Argument, że kazirodztwo grozi poczęciem dziecka z wadami genetycznymi Hartman odrzuca z powodu istnienia "skutecznej antykoncepcji".
Panie Hartmanie, cieszę się, że już wszystkie tabu - poza tym jednym upadły. A jeśli nie upadły, to nie są zbyt silne. Będzie się nam tym lepiej dyskutować. Zanim zaczniemy debatę niech Pan skontaktuje się ze swoją mamą - zbierze argumenty natury osobistej. Nie wiem jaki jest jej status - żyje czy nie żyje? Jeśli nie, to do dyskusji dołączymy wątek nekrofilii, jeśli żyje - zahaczymy o eutanazję.
Pozdrawiam Pana, Profesorze,
trajkotek.
