Nie ma czego rozdmuchiwać, po co robić aferę. Owsiakowi podczas konferencji prasowej puściły TYLKO nerwy.
"Dlaczego Mrówka Cała nie wykonała wyroku sądu i nie udostępniła dokumentacji?" - takie pytanie zadał Michał Rachoń, po czym został na rozkaz Jerzego Owsiaka wyrzucony z konferencji prasowej Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy (przez kilku wysportowanych panów).
GW donosi:
Jerzy Owsiak źle zrobił, wyrzucając siłą z konferencji prasowej reportera telewizji Republika Michała Rachonia.Formalnie za to, co zrobił, może mu teraz grozić zarzut złamania prawa prasowego przez utrudnianie pracy dziennikarzowi.
Dla wielu komentatorów jest to fakt zaskakujący.
Łatwo im jednak zrozumieć przemoc, którą zastosował Pan od serduszka. ONI robili nagonkę na Owsiaka i jego rodzinę. Musiał się zatem bronić.
Wojciech Czuchnowski pisze: Można zrozumieć irytację i rozgoryczenie szefa WOŚP niesprawiedliwymi atakami, oskarżeniami o przekręty i podważaniem dorobku Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. TV Republika w tych atakach przoduje. Właściwie od momentu swojego powstania szczuje na Owsiaka, ingerując w jego życie prywatne i atakując jego bliskich (...).
Mnie ta wiadomość nie zaskoczyła. Takiego incydentu należało się wręcz spodziewać. Już dawno temu Owsiak na swoim videoblogu wzywał: Jeżeli gdziekolwiek spotkacie Telewizję Republikę, gońcie dziadygów.

Wczoraj mieliśmy przykład przemocy prowadzącej do zbrodni popełnionej na dziennikarzach za publikację w ich piśmie materiałów krytycznych. Dzisiaj, w małej skali, zadziałał ten sam mechanizm. Nie mamy aktywnych "dżihadystów", ale mamy Jurka - róbta, co chceta, ale w mordę dostanieta!
!