Religia postępu była na serio przekonana, że nastąpi w wyniku działań ludzkich moment rozwiązania wszystkich problemów. Było to (Bierdiajew): "ubóstwienie przyszłego pokolenia szczęśliwców (na spopielałych kościach wszystkich poprzednich pokoleń to pokolenie szczęśliwców osiągnie szczyt, pełnię życia, szczęście i doskonałość)". Obecnie, całkiem odwrotnie, uważa się, że to pokolenie dozna katastrofy - i to wyniku tegoż postępu, który poprzednio miał zrodzić raj!. Wyczerpią się mu surowce energetyczne, zbraknie wody, katastrofalnie ociepli się klimat, morza zaleją najlepsze części lądów, długi poczynione przez pokolenia poprzedników dadzą eksplozję ekonomiczną, wojny itd.Ufne oczekiwanie na raj, zmieniło sie w oczekiwanie na katastrofę.Ciekawe, że koncepcja przyszłości jako raju powstała w czasach, gdy ludziom żyło się jeszcze dość ciężko, a koncepcja przyszłości jako apokaliptycznej katastrofy narodziła się w czasach, gdy, zgodnie z obietnicą religii postępu, nastąpiło spełnienie baśni (np. latający dywan ziścił się jako samolot, natychmiastowe przekazanie myśli ziściło się jako internet i telefon komórkowy, niemal każdy, a nie tylko król i książę, ma ciepłą łazienkę, w supermarketach egzotyczne owoce wcześniej nieznane nawet królom zimnych krajów itd).
Nie banuję. Kłótnie na blogach, obrzucanie się uszczypliwościami itd - mam za nudne, nierozwijające.Blog prócz tekstów na różne tematy, zawiera także liczne teksty - ze zdjęciami - krajoznawczo-turystyczne, propagujące mniej znane, a ciekawe, rejony Polski.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura