Trzaskowski i spółka w wielkim strachu!

 No i wygraliśmy!

Dekomunizacja ulic w stolicy. Rafał Trzaskowski upamiętni Kaczyńskiego 

Prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski, chce zmiany ulic w mieście. To reakcja na tzw. dekomunizację, którą w ubiegłym roku zatrzymał sąd. Pada także obietnica dotycząca Lecha Kaczyńskiego.

Na liście Trzaskowskiego jest 6 ulic

"Lech Kaczyński zasługuje na upamiętnienie w Warszawie” - mówił na konferencji w środę Rafał Trzaskowski. Prezydent Warszawy podkreślał, że stosowna decyzja ma zapaść po wyborach parlamentarnych. "Nie chcę podejmować inicjatywy w ogniu kampanii wyborczej (...) wiem, że mielibyśmy tylko zgiełk polityczny" - tłumaczył swoją decyzję. 

 Twitter Rafał Trzaskowski 

trzaskowski_

Część nazw ulic w @warszawa wymaga zmiany. Nie można jednak, jak PiS, zmieniać ich bezprawnie. Złożyłem projekt, aby patronami ulic byli Danuta Siedzikówna "Inka", Zbigniew Romaszewski, Stanisław Pyjas, Grzegorz Przemyk, KOR i bohaterowie "Wujka". Uczcijmy Ich. Zgodnie z prawem. 

15:47 - 6 mar 2019

za wp.pl

A 13 grudnia 2018 roku napisałam notkę

pt. Dosyć!

Wystarczy! Wystarczy tych "bohaterów" komunizmu, kompromitacji Polski, zdrajców! Po prostu dosyć. Ulało się. Jak nie można normalnie to trzeba rewolucyjnie. Zamawiam tabliczkę z jedną z wybranych ulic a ponieważ mieszkam na Ursynowie to ursynowską i będę przechadzać się z nową nazwą przynajmniej raz dziennie a jeśli nie będę mogła bo jestem jednak osobą zajętą to znajdę dyżurnych, nie ma obawy. Największym grzechem po 1989 roku był brak dekomunizacji i tego owoce zbieramy już prawie 30 lat, na wszystkich polach a sądy są tego błędy codziennym przykładem. Brak dekomunizacji doprowadził do rozkładu państwa. Wiedzieli co robili "ojcowie" przeciwnicy dekomunizacji! Na wyrok Sądu Administracyjnego przywracający komunistyczne nazwy ulic nie ma zgody! Nie ma też zgody na takie składy sędziowskie orzekające wyroki niszczące odradzające się niepodległe państwo polskie. Pamiętać trzeba co zrobiono w II-giej Rzeczpospolitej, rozebrano wielką cerkiew na Placu Saskim, symbol rosyjskiego panowania nad Polską, a nam nie dość, że wmawiano, że Pałac Stalina jest symbolem Warszawy i nie trzeba a nawet nie należy go rozbierać to jeszcze teraz po 30 latach nie można usunąć z nazw ulic zdrajców i komunistów . Jak nie można normalnie to trzeba rewolucyjnie czyli tabliczkę z nazwą ulicy polskiego patrioty trzeba nosić na piersiach jako znak wolności a nie hańby.