travis85 travis85
1107
BLOG

PiS z innego punktu widzenia? Już czas najwyższy?

travis85 travis85 Polityka Obserwuj notkę 130

Po kilku wpisach i komenatarzach, które popełniłem w ostatnich dniach na Salonie24 dotyczących m.in. przewidywań ewentualnej wojny domowej oraz polityki neojagiellońskiej przeżywam wyjątkowo intensywną zmianę sposbu myslenia. Zmienia mi się punkt widzenia.

Pękło coś we mnie po przeczytatniu tekstu pana Krzysztofa Kłopotowskiego pt. "Nowy paradygmat PiS?".

Polecam go niezwłocznie przeczytać: klopotowski.salon24.pl/244757,nowy-paradygmat-pis bo naprawdę warto.

Można się nie zgodzić z autorem we wszystkim co piszę zwłaszcza, że dwa fragmenty wydają się dość kontrowersyjne (przynajmniej dla mnie). Mam tu na myśli fragmenty mówiące tak:

- "Przykre i straszne, co teraz powiem, lecz potrzebne, skoro chodzi o nowy paradygmat. Katastrofa smoleńska była dla PiS darem z nieba. Dała okazję wiarygodniego wycofania się ze ślepej uliczki."

- "Niech PiS wykonuje swój program odbudowy niepodległej Polski tylko w takiej mierze, w jakiej jest możliwy, a nie - w jakiej jest słuszny.  Albo niech nie zawraca głowy.

Z drugiej strony trzeba wziąć pod uwagę intencje autora oraz cały kontekst, w którym lokuje swoje przemyślenia.

Tych słów bowiem nie wypowiada agresywny Palikot, tylko rozsądny i mądry człowiek. Autor nie ma (w sensie dosłownym) na myśli tego, że dobrze się stało, że 10 kwietnia doszło do katastrofy i dla PiSu tym lepiej że tak się stało.

Autor nie uważa również, że PiS powinno być zdelegalizowane i znikąć ze sceny politycznej.

Sądze, że pan Krzysztof ma na myśli to, że jeśli PiS nie powróci do retoryki z kampanii prezydenckiej to nie ma szans na wygoraną - w związku z tym niech nie zawraca gitary i niech nie mówi, że ma szanse w jakikolwiek sposób zwyciężyć Platformę za pomocą obecnych metod.

Mnie tekst Kłopotowskiego w pewnym sensie olśnił.

A na pewno zrobił na mnie wielkie wrażenie.

Nie potrafię z dnia na dzień odwrócić się od Kaczyńskiego (co chyba nie jest intencją autora, żeby do tego nakłaniać). Mam do prezesa PiSu ogromny szacunek i nie będę umiał go w żaden sposób potępić, ale chyba nie ma co dalej iść w zaparte i z uporem maniaka przekonywać samego siebie, że obecna taktyka Kaczyńskiego jest dobra. Wszystko wskazuje bowiem na to, że nie jest dobra.

 

Pod jedną z moich notatek blogowicz Kos napisał tak:

 

"Widzi Pan teraz to Pan pisze do rzeczy, właśnie linia przyjeta w kampanii wyborczej byla bardzo dobra, owszem prezes nie wygrał, ale przegrał minimalnie, pokazał nowe oblicze, poszerzył elektorat na centrum i trzeba było iść za ciosem, a nie na powrót otoczyć sie Kurskim, Karskim, Suskim i całą tą resztą, co z tego wyszło to wszyscy widzimy, Pan jak widze też. Ok Jarek jest wstrząśnięty tragedią, ma prawo, zresztą sam mogł w niej zginąć , fakt, ale jesli ktoś wpada w traumę to albo sie wycofuje dla dobra parii lub robi to co robi prezes, czyli powraca do starej retoryki, ktora jest zgubna, bo stracił caly kapitał, odpłyneło centrum, ludzie już mu nigdy w żadną przemianę nie uwierzą, nie ma szans, on juz nie jest w stanie żadnych wyborów po prostu wygrać, spaliłza sobą wszystkie mosty, faktycznie tylko jakią armagedon może go do władzy tylko przywrócić, to trzeba sobie jasno powiedziec, co mu zostalo 20% wiernego twardego elektoratu i co z nim ma wygrac co?
Za rok czeka nas koalicja Po SLD lub PO Palikot. Nie wkuźwia to pana? Bo mnie szlag trafia na samą myśl o tym, i tego nie mogę Jarkowi podarowac ze swoim zaślepieniem toruje drogę do tej koalicji, a potem to nie wiem, mnie to przeraża , tak jestem teraz zaciekłym przeciwnikiem Jarka to prawda, z tym PiSem nie mam juz nic wspólnego bo nie akceptuję tego rozdania, jestem konseratywnym liberalem wiernym zasadom, czekającym na nowe rozdanie, problem że widokow nie widac i to jest dramat, jedyne co widzę to Tuska triumfujacego i krew mnie zalewa po calym ciele.

Tak teraz ostro i brutalnie piszę do kazdego kto mi wmawia ze prezes jest cool i wie co robi. Ja ma inne zdanie.

A jak powinien wygladać scenariusz powyborczy? Prosze.

Jarek po wyborach prezydenckich powinien ogłosic, że wiosną 2011 przechodzi na honorowego prezesa PiS a swoim nastepcą robi

Pawla Kowala,

kandydatem PiS na premiera zostaje

Zyta Gilowska !

Zaproszenie do nowego PiS dostaje

Rafal Dutkiewicz !

Siłę sprawczą stanowią:

Poncyliusz, Kluzik-Rostkowska, Szymański młody Hoffman, Dera i tym podobni ludzie z PiS.

Media by wymiekły tak jak w kampani wyborczej bo nie byłoby kogo atakowac. Ja nie mam watpliwości, że ten PiS za rok wygrałby wybory parlamentarne na bank, bo atutow do punktowania by nie zabrakło, są na talerzu po prostu, tylko to trzeba wyobraźni i bycia odpowiedzialnym politykiem żeby na taki ruch się zdecydować, prezes jak widac do tego jak pokazał nie urusł niestety. Własna małostkowość, pycha wzieły górę nad zdrowym rozsądkiem i teraz mamy skutki jakie mamy niestety, a tego Jarkowi nie daruje nigdy, nie ma szans po prostu na to."

Z tym wszystkim co powyżej zaczynam zgadzać się coraz bardziej.

Rzeczywiście nie rozumiem Kaczyńskiego dlaczego nie postąpił właśnie tak lub w podobnym stylu, który proponuje blogowicz Kos?

Kaczyński jest na wojnie totalnej. I o ile można było zrozumieć tę wojnę totalną kiedy w latach 2005-2007 miał władzę o tyle teraz kiedy jej nie ma nie rozumiem.

Owszem, różne rzeczy się mogą wydarzyć, ale najprawdopodbniejsze jest to, że w latach 2011-2015 rządzić będzie Platforma. Być może dopiero po tym okresie społeczeństwo zmęczy się Tuskiem i jego ekpią, ale po pierwsze: czy wtedy najlepszą alternatywą wobec PO nie będzie już czasem Lewica na czele z Napieralskim zamiast zdemonizowany PiS? Po drugie: czy nie żal Kaczyńskiemu zmarnowanych do 2015 roku lat? 

Establishment nigdy nie przestanie PiSu krytykować... a krytyka będzie z każdym rokiem większa i przy zachowaniu obecnej strategii  - PiS będzie chyba najbardziej znienawidzoną formacją polityczną w dziejach Europy. Absurd będzie polegać na tym, że PiS zostanie zrównany do faszyzmu czy komunizmu i nawet najmłodsi będą w tym uświadczeni.

Nie wiem czy Kaczyński ma jeszcze szansę na wycofanie się z tego ślepego zaułka. Myślę, że najpewniej z niego wyjdzie kiedy przywróci do władzy takich ludzi jak Kluzik-Rostkowska, Pocyljusz, Kowal, Hoffman, Jakubiak czy Dera. Pozwoli im reprezentować partię a sam na jakiś czas wycofa się z pierwszego frontu i przeczeka.

Zaczynam głeboko wierzyć w to, że Prawo i Sprawiedliwość wcale nie musi być partią agresywną, żeby wygrać przyszłoroczne wybory. Wręcz przeciwnie - ich łagodność, wstrzemięźliwość w głoszeniu radykalnych sądów, koncyliacyjność mogą zmrozić i całkowicie zablokować politycznych przeciwników oraz sprzyjające im media.

Przecież tak właśnie było w kampanii prezydenckiej... a kiedy mimo wszystko ich atakowano... odpowiadać uśmiechem i przede wszystkim powstrzymywać się od odpłacania tym samym... to najlepsze wyjście.

Może ktoś jeszcze namówi do tego Jarosława Kaczyńskiego.

Chcę i będę mieć jeszcze jakiś czas taką nadzieję. Chociaż tego mi nie odbierajcie... jeszcze nie teraz.

 

 

travis85
O mnie travis85

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka