trescharchi trescharchi
978
BLOG

Dyskretny urok referendum.

trescharchi trescharchi Polityka Obserwuj notkę 32

Nie ma czego zazdrościć Hannie Gronkiewicz - Waltz. Sezon wakacyjny i urlopowy w pełni. Upały jak diabli, męczą zwłaszcza na rozgrzanym niczym patelnia placu Defilad. Nawet najbardziej wydajna klimatyzacja w najbardziej luksusowej limuzynie nie pomaga - człowiek się rozpływa i już. Chciałoby się nad Zegrze, oj chciało. Albo chociaż krótki wypad na weekend gdzieś, gdzie jest chłodniej. Tymczasem się nie da i nie można. Desant PR-owców delegowanych z Platformy Obywatelskiej do warszawskiego ratusza stoi nieubłaganie pod drzwiami gabinetu pani prezydent i stanowczo zakazuje jakiegokolwiek lenistwa. Sztuczka stara jak świat, w dodatku niezmiennie skuteczna: mieszkańcy mają swoją "waadzę" widzieć, wręcz namacalnie. Więc z kolejnym westchnieniem HGW wsiada do służbowego samochodu i rusza...

W poniedziałek - miejska siłownia na Bielanach, podobnie jak niegdyś siłownia na Bemowie. Zdjęcia uśmiechniętej pani prezydent radującej się z oddania do użytku nowych urządzeń obiegły Internet i miejską prasę. I o to chodzi Tak się jej ćwiczenia na świeżym powietrzu spodobały, że "w trybie pilnym" Rada Warszawy zdecydowała się przeznaczyć 3 miliony złotych na budowę setki podobnych siłowni. W środę - odwiedziny w Muzeum Historycznym Warszawy, czekającym na remont. Znów uśmiechy, znów ściskanie dłoni muzealników i obietnice szukania dofinansowania ze środków unijnych. Zabrakło tylko minister Bieńkowskiej, która kiwałaby obok głową i zapewniała, że zrobi wszystko by dofinansowanie się pojawiło. Potem jazda na rynek Starego Miasta i doglądnięcie remontu przylegających doń uliczek. "Spontaniczne" rozmowy z przechodzącymi akurat mieszkańcami i turystami. To nie może potrwać długo, bowiem czas na świeżo zbudowany Służewski Dom Kultury. Pani prezydent z dumą podkreśla, że ratusz nie zawahał się wydać 16 milionów złotych na krzewienie kultury wśród mieszkańców Służewa.

Wczoraj niestety wypadły państwowe uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni wołyńskiej i na spotkania z mieszkańcami po prostu zabrakło czasu. Za to posłyszeliśmy deklarację rzecznika pani prezydent, że HGW ma w planach osobiście tłumaczyć warszawskim rodzinom zawiłości związane z nowymi przepisami śmieciowymi, a konkretnie tzw. "systemu przejściowego" - zawoalowanej nazwy na to, że Warszawa swoje przygotowania do reformy śmieciowej dokumentnie zawaliła i nie wyrobiła się ze zmianami na przewidziany przez ustawodawcę początek lipca. Guział z Ursynowa, jeden z prowodyrów rozpisania referendum nie ma wątpliwości: HGW i cała Platforma Obywatelska poczuła nóż na gardle. Nagle stało się jasne, że wystarczy mobilizacja warszawiaków i "bastion" PO upadnie jak z domek kart, a cała partia może się już nie podźwignąć po tej prestiżowej porażce. Burmistrz Ursynowa narzeka jednak, że zamiast testować huśtawki i siłownie pani prezydent powinna szukać inwestorów dla Warszawy czy zastanawiać się jak przyspieszyć budowę II linii metra - cóż, każda opozycja na świecie mówi zawsze to samo. I każda opozycja na świecie będąc u władzy robiłaby dokładnie takie same sztuczki PR-owe jak robi teraz HGW.

A tak swoją drogą, to warto się zastanowić - za kogo ci politycy nas, wyborców mają? Że do Elbląga przybywa nagle skruszony premier, a Platforma Obywatelska z jednej strony kaja się, że popełniła w mieście niewybaczalne błędy lecz z drugiej nadal pcha do władzy skompromitowanych w regionie ludzi? Że w Warszawie mamy swoistą gonitwę propagandową, obliczoną na to kto uściśnie więcej rąk i kto przekona więcej ludzi za/przeciwko referendum? W zeszłym roku Hannę Gronkiewicz - Waltz widziało się właściwie tylko na otwarciach jakichś inwestycji; o spotkaniu jej na mieście, rozmowie nikt nie mógł pomarzyć. Gdyby Donald Tusk nie pochodził z Kaszub, pewnie rok temu nie miałby bladego pojęcia gdzie leży ten Elbląg i czego właściwie od niego chcą Ostachowicz i Graś. A teraz? Daje się nam odczuć, że jesteśmy najważniejsi. I dba się o nas, słucha się naszego głosu, ceni się z nami współpracę.

Szkoda tylko, że chociaż to przyjemne uczucie, to jednak całkowicie fałszywe. Po wyborach znów staniemy się kompletnie niepotrzebni. Chyba trzeba częściej odwoływać władze...

trescharchi
O mnie trescharchi

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (32)

Inne tematy w dziale Polityka