dla niektórych Pan Tygrys dla niektórych Pan Tygrys
108
BLOG

Niech krew nieczysta nawodni nasze pola!

dla niektórych Pan Tygrys dla niektórych Pan Tygrys Społeczeństwo Obserwuj notkę 1

Rzeźby z katedry Notre-Dame zniszczone w czasie RewolucjiNie podoba się nasz tytuł? "Hejt", "nawoływanie", "anty... to co zawsze", i w ogóle co najgorsze? Nastojaszcza lewica nie może pozwolić, żeby takie coś kalało sieć? Prokuraturo, obudź się, wizyta o szóstej rano!?

Trochę mnie to wzmożenie z oburzeniem dziwi, bo ja tylko zacytowałem refren dość znanej pieśni, nigdy i przez nikogo chyba nie uznanej za prawicową... Mianowicie "Marsylianki". Przy okazji hymnu tego tam drugiego lidera naszej słodkiej Unii. Nie wiedziało się? Oto zatem oryginał: 

Refrain: 

Aux armes, citoyens !

Formez vos bataillons !

Marchons ! Marchons !

Qu'un sang impur

Abreuve nos sillons !

Wiem, że u was, ludzieńki, z braku chłopów folwarcznych, tylko Czaskoski i nieświętej pamięci Geremek coś tam z tego narzecza kojarzyli/kojarzą, a oni mogą być akurat zajęci użyźnianiem Wisły albo coś... (Co, że "nieświętej"? Excusez-moi, ale nie wierzę, byście chcieli uczynić Geremka akurat ŚWIĘTYM! To by dopiero była fopa w lewackich kategoriach, n'est-ce pas?) No dobra, może ktoś z was podłapał gdzieś nieco lengłydża - jakiś zmywak w Londynie, jakieś stypendium u Sorosa, jakaś Wyższa Szkoła Marketingu i Zarządzania, Wydział Europeistyki... Więc tu macie przekład tego refrenu, nie mój bynajmniej, na angielski: 

Refrain: 

Grab your weapons, citizens!

Form your battalions!

Let us march! Let us march!

May impure blood

Water our fields!


Teraz już wszystko jasne? No to ja dziękuję za uwagę i postuluję, żeby Zjednoczona (ach!) Lewica do Prezydenta Francji... Jak mu tam Micron, tak? Do Prezydenta słodkiej Francyji w każdym razie.... Monsieur le Président po ichniemu..

Żeby w trybie pilnym (ach, jak ja kocham ten urzędniczy żargon!) zmienił słowa tego refrenu na coś w rodzaju, powiedzmy... "Niech ze strusim piórem w tyłku radośnie maszeruje się nam pod tęczową flagą, dzieci płaczą, staruszki mdleją, mężczyźni wymiotują, a telewizje całego świat radośnie to pokazują..." Czyli coś bardziej na czasie, bardziej comme il faut, po prostu. W końcu użyźnianie jakichś tam durnych pól to CO2, a CO2 to... Wiadomo! Zresztą nie musi być dokładnie to, może być coś innego na podobną nutę... 

Czaskoski wam to, jak już uzgodnicie i zatwierdzicie - demokratyczną, ma się rozumieć, większością - na pewno chętnie i w try miga w wolnej od użyźniania Wisły chwili przetłumaczy. (Najpierw zapewne wzniesie oczy ku niebu i przywoła Ducha Profesora Geremka oczywiście, jako Muzę und Inspirację... Ach!) A jak przypadkiem nie, to zgłoście się choćby do mnie. Parę groszy i już będziecie mieli tę bryłę świata, drobny kawałek, ale jednak poruszoną. To tyle na razie, buzi i dobrze, żeście doczytali do końca, bo byłaby w tej prokuraturze spora fopa, gdybyście tak bez czytania i chwili pomyślenia. 

Acha, jeszcze linek to tego tekstu, żebyście broń Boże nie gadali, że ja tu coś sobie wymyśliłem i was oszukuję: 

https://www.thoughtco.com/la-marseillaise-frances-national-anthem-4080565 

A bientôt, Citoyens! 

triarius 

Jestem super. Łagodny jak letni wietrzyk. Jednak nie zamierzam tu tolerować płatnych Monet, lewiźnianych trolli i platfąsów (jeśli komuś 7 lat nie wystarczyło, to nic tu po nich). Zaś chłopięta od Korwina i innych libertarian, którym zdaje się, że zjedli wszystkie rozumy i pędzą mnie pouczać pokornie proszę, by wzięli na wstrzymanie i raczej poczytali sobie coś z Misesa. Jestem starszy człowiek i ze śmiechu łacno mógłbym dostać przepukliny. Mój prawdziwy blog: http://bez-owijania.blogspot.com/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo