Skończył się już, ale ciągle jestem pod wrażeniem. Heineken Open'er Festival w Gdyni Babich Dołach ponownie dostarczył niezapomnianych przeżyć.
Roisin Murphy, Interpol, Jay-Z, Chemical Brothers, Lao Che i wielu innych artystów z polskiej i światowej ekstraklasy zagrało w jednym miejscu dla ponad 100.000 ludzi (tak szacuję na gorąco)!
Nie chcę tu pisać o samym Festiwalu, ale o tym, że można u nas w Polsce zorganizować naprawdę wspaniałą imprezę na światowym poziomie.
Organizacja tego przedsięwzięcia wzorowa. Żadnych problemów z kolejkami, informacją, transportem, bezpieczeństwem, po prostu z niczym. Cieszę się tym bardziej, że pomysłodawcą imprezy jest Gdynianin, więc dumny jestem podwójnie...
Teraz łyżka dziegciu...
Otóż w tym samym czasie w Trójmieście odbywały się TRZY duże imprezy!! Open'er, Top Trendy i Festiwal Gwiazd. Ambicje prezydentów Gdańska P. Adamowicza i Sopotu J.Karnowskiego, którzy robią na codzień wszystko, żeby pokazać, kto jest liderem trójmiejskiej aglomeracji, tym razem ośmieszyły tych Panów.
Znam wiele osób, które chętnie wybrałyby się zarówno do Gdańska jak i do Sopotu na te dwa duże wydarzenia, ale nie kosztem Open'era!!
Gdyby Panowie się dogadali - w Trójmieście przez co najmniej 3 tygodnie działoby się dużo i cała Polska mówiłaby tylko o nas. Ale nie, ścisk, korki i brak miejsc w hotelach to rezultat najazdu turystów własnie na te trzy dni minionego weekendu!
Poza tym oczywiście PKP, które przecież nie wie, co się dzieje i nie przygotowało dodatkowych pociągów, wagonów, promocji. NIC!!
Że nie wspomnę o obrzydliwym, śmierdzącym i absolutnie niefunkcjonalnym Dworcu Głównym w Gdyni, który był Centrum Komunikacyjnym na czas festiwalu, a który notabene został właśnie wpisany do Rejestru Zabytków, jako szacowny budynek socrealistyczny (sic!!!)
Wstyd mi, bo wiem, że pierwszy i ostani kontakt z Trójmiastem odbywa się właśnie poprzez tę odpychającą okolicę, która naprawdę przypomina zapyziałość końcówki lat 80. dodatkowo zdekapitalizowaną kolejnym dwudziestoleciem...
Ale sam OPEN'ER cudowny... Do zobaczenia za rok!!!
Amatorsko komentuję rzeczywistość polityczną i gospodarczą, staram się wgryzać w mechanizmy i prawdziwe siły, które stoją za figurami pokazującymi się na scenie tej gry. Mieszkałem w Słupsku, zanim to stało się modne, od lat Gdynia...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura