Niezależna Rada Mediów Narodowych - kierując się tylko i wyłącznie dobrem mediów - przez kilka lat nie widziała nic złego w tym, by Jacek Kurski zarządzał TVP. Ale się zmieniło coś, pan Jacek musiał w ciągu kilku ostatnich dni coś nabroić, bo nagle go odwołują. Powody tego odwoływania muszą być przecież merytoryczne - nie polityczne - bo to instytucja "niezależna". Niczyich poleceń nie słucha, postępuje zgodnie ze swoim sumieniem i interesem publicznym, a nie na rozkaz. Inaczej po co by była?
Jakie inne niezależne instytucje mamy? Mamy byt podający się za opisany w konstytucji KRS, mamy coś, co twierdzi, że jest Trybunałem Konstytucyjnym, mamy niezależną "Izbę Dyscyplinarną" dla sędziów, niezależną prokuraturę (której magicy z PiS dali niekonstytucyjnie uprawnienia sądu do stwierdzania o niewinności - subsydiarnego aktu oskarżenia wbrew prokuraturze przed sąd już niby wnieść nie można, przy okazji Duck Towers tak sobie prawo zmienili - prokuratura nie chce oskarżyć, to sąd nie ma nic do gadania)... Całe stado "niezależnych"...
Fajną tą niezależność mamy dzięki rewolucji. Brawo PiS. Lenin byłby dumny.