trubro trubro
178
BLOG

Jarosław Kaczyński - pustosłowie

trubro trubro Polityka Obserwuj notkę 60

Jadąc dzisiaj do pracy usłyszałem, że Jarosław Kaczyński przemówił, i pierwszego wywiadu udzielił dla Salonu24.  Ucieszyło mnie to bardzo - Salon stał się naprawdę poważnym medium.  Jarosław Kaczyński - po zapowiadanej przemianie - pierwszego wywiadu udziela tutaj.  To naprawdę dobra i ważna wiadomość.

Czytam sobie ten wywiad, czytam i niestety - zapowiadanej przemiany nie widzę.  To znaczy - bardziej uważał na słowa niż zwykle, ale ten wywiad to tylko dość prymitywny miejscami PR, który ma z jednej strony pokazać "rozmawiam, pokazuję się, przemówiłem" a z drugiej nie pozwolić powiedzieć nic konkretnego.

Chciałem pokomentować trochę ten wywiad, odrzeć trochę z bawełny pewne informacje, które zostały w nim ujawnione.

Początek wywiadu - do przewidzenia:  Zobaczyliśmy wspólnotę, społeczeństwo się zjednoczyło, nie można zmarnować szansy i coś trzeba na tym zbudować.  Frazesy powtarzane przez media przez ostatni miesiąc, które tak naprawdę nic nie znaczą, do tego nie do końca są prawdziwe.  Bo ludzie się zjednoczyli, żeby razem popłakać, ale zaraz potem stworzył się dość duży podział - na tych, co wiedzą już, że to był zamach, i na tych, którzy jakimś cudem są ślepi, i tego nie widzą.  Jako, że jest to różnica opinii związana z czyjąś śmiercią, emocje wywołuje to jeszcze większe niż to, czy Tusk chce sprzedać Polskę, czy nie.  Podkręcanie tej sprawy przez media, które są mocno na prawo nie zmniejsza tego podziału.  Wypowiedzi niektórych biskupów - też nie.  Zresztą - pewien biskup przyłożył się do kolejnego - mniejszego podziału - na tych, którzy uważają, że Lechowi Kaczyńskiemu Wawel się należał, i na tych, którym to nie odpowiadało.  W każdym razie - jak się pojawiła szansa na zjednoczenie, to przez niektóre siły polityczne szybciutko była torpedowana.
 

- IJ: Czy ta tragedia uruchomiła w społeczeństwie inne oczekiwania, inne dążenia?

- JK: Na pewno jest bardzo potężne dążenie do prawdy. [...]

To mi wygląda na puszczenie oka do tych, którzy wierzą w zamach.  Może też to być puszczenie oka do tych, którzy nie mają jeszcze opinii, i po prostu chcą być informowani - tak to tez można zinterpretować.  Nieważne na ile sposobów można to odczytać - oczywistą oczywistością jest to, że grupa wyznawców zamachu odbierze to jako błogosławieństwo od JK.  Wprost pobłogosławić ich JK nie może, nie może się przyznać, że wierzy, że to zamach - nawet, jeżeli tak myśli.  W związku z tym - jak to ma w zwyczaju - mówi hasła, które "swoi" zrozumieją, a które nie są jednoznaczne, i zawsze można się własnych myśli wyprzeć.

 

Radosław Krawczyk: Co zrobić, żeby ludzie aktywniej angażowali się w budowę państwa.

Państwo jest wartością moralną. Nie jest tylko organizacją, zespołem przepisów, procedur i ludzi. Teraz jest podstawa, aby wzmocnić jego jakość, aby umocnić to, co jest instytucjonalną częścią państwa. To są procesy niełatwe, subtelne, ale wydaje mi się, że możemy w ciągu najbliższych lat zrobić wiele, by tak się stało. Możemy zrobić wielew interesie naszej przyszłości. Przyszłości młodego pokolenia.

Tu jest już ciekawiej, niż poprzednio.  Na pytanie "Co zrobić?" pada odpowiedź "Możemy zrobić wiele w interesie naszej przyszłości.  Przyszłości młodego pokolenia".
No plizzzzzzzzz... W numerze kabaretowym coś takiego by mnie rozśmieszyło, taka typowa nowomowa, z której dawno temu nabijał się Pietrzak. To jest odpowiedź kandydata na prezydenta, który chce pokazać, jaką ma ofertę dla Polski ? 

- Ufka: [...]Czy ma pan pomysł na współpracę z rządem, czy musimy czekać na wybory parlamentarne?

- Uważam, że w tej chwili warunki do współpracy z rządem wynikające ze społecznego nastroju są znacznie lepsze, niż były dotychczas. Jeśli w wyniku wyborów nie powstanie układ monopolistyczny, powinno to doprowadzić do sytuacji, w której różne punkty widzenia zostaną uwzględnione. Powinno być możliwe zawarcie kompromisów, które pozwolą wyjść z różnych niemożliwości.

Następna ściema i brak odpowiedzi.  Pytanie "czy ma pan pomysł na współpracę?" odpowiedź "Powinno być możliwe zawarcie kompromisów"  A zaraz potem - w odpowiedzi na powiązane pytanie pada:

"Tylko, że kompromis musi mieć pewne społeczne poparcie. Nie może być zawarty na zasadzie, że politycy dogadują się ponad społeczeństwem, albo co gorsza  wbrew niemu."

Kolejne pustosłowie, które swoi odczytają jako potwierdzenie tego, że sztandarowe pola walki (aborcja, in vitro, promocja homoseksualizmu itp...) pozostaną.  Jarosław Kaczyński uspokaja wyznawców, że nie będzie zgody na to, czego nasze/katolickie społeczeństwo się nie zgodzi.  Oczywiście - to spora nadinterpretacja, ale trzeba pamiętać, do kogo adresuje swoje słowa ten kandydat na prezydenta.  On wie doskonale, jak będą odbierane przez jakie grupy społeczne.

 

Pada kolejne pytanie o konkret:

 -IJ:Gdzie pan widzi te pola, na których jest szansa na porozumienie się z rządem Donalda Tuska?

- JK: Musimy wspólnie doprowadzić do tego, by państwo było w stanie podjąć wielkie wyzwania. Jest potrzeba wzmocnienia państwa jako naszej wspólnej wartości i jako instytucji, która rozwiązuje problemy. Musimy się zgodzić, że taka potrzeba istnieje. A dalej są już tylko problemy do rozwiązania.

 

Tłumaczę - "nic nie mam do powiedzenia w tej sprawie, więc pogadam bzdury o wzmacnianiu państwa"

Dalej - kolejne najkonkretniejsze konkrety, jakie można mówić:

JK: Trzeba połączyć nowoczesność z tradycją. Polska musi być państwem nowoczesnym, bo nie ma miejsca dla innej Polski we współczesnej Europie. Jednocześnie musi to być państwo mocne przez to wszystko, co buduje tradycja.

Łączyć nowoczesność z tradycją - a jak to się mierzy ?  Jakie metryki/wskaźniki ?  I czemu dopiero trzeba połączyć, to co - w tej chwili jesteśmy tylko nowocześni, czy tylko tradycyjni ?  Poza tym - o jaką nowoczesność chodzi ?  Nowoczesne państwa obecnie pozwalają gejom zawierać związki partnerskie, adoptować dzieci.  Tradycyjne państwa tego nie robią.  No - chyba, że nie chodziło o nowoczesny model procedur państwowych, tylko o nowoczesny sposób zarządzania państwem.  Ale co - mamy w tej chwili tradycyjny sposób ?  A może chodzi o państwo nowoczesne - to znaczy takie, w którym jest więcej komputerów ? ;)  Z obudowami w tradycyjne wzory kaszubskie ?


W skrócie - kolejne pustosłowie, które nic nie znaczy, a jak człowiek się próbuje zastanowić, co to znaczy, to dochodzi do wniosku, że nie warto.

Dalej - następne pytanie o konkrety.  O to, w jakich problemach prezydent Jarosław Kaczyński mógłby się porozumieć z rządem.

IJ: A jakie są te problemy, co do rozwiązania których moglibyście się porozumieć?

Polska gospodarka musi się rozwijać szybciej. Podstawowym motorem rozwoju jest ludzka inicjatywa i przedsiębiorczość.Musimy odpowiedzieć sobie na pytanie, co należy zrobić, by tę przedsiębiorczość odblokować.

zaraz zaraz - przecież na te pytanie odpowiedzi są znane od dawna, tylko brakuje politycznego porozumienia, które rozwiązania wybrać.  A ten mówi, że musimy sobie odpowiedzieć na pytanie ?  Przepraszam bardzo - to on nie ma tej odpowiedzi - nawet swojej jakiejś, niezgodnej z opinią rządu - gotowej od kilku lat ?  Nagle się w Polsce pojawił, i nic nie wie ?

Przed nami zadanie budowy porządnych dróg i autostrad oraz modernizacja koleij. W tej sprawie powinniśmy się porozumieć, by odblokować procedury.

Tu w końcu konkret.  Jarosław Kaczyński chce wspólnie z rządem odblokować procedury, które pozwolą na zbudowanie porządnych dróg i autostrad.  Trochę to musztarda po kisielu, bo myślałem, że jakiś czas temu najpierw rząd PiS, potem PO zmieniły w tym kierunku dużo, teraz jesteśmy na etapie realizowania inwesytcji, nie odblokowywania procedur.  Ale - jeżeli dałoby sie porozumieć tak, żeby wysiadujący jajka ptaszek nie blokował inwestycji dodając koszty na 40mln PLN (tak dla zastanowienia się przez ekologów - ile by za to można było ptaszków sztucznie wyhodować, i wypuścić do środowiska ?)  - byłoby świetnie.

Jak już były drogi, to musiał być kolejny samograj - służba zdrowia.  Drogi + służba zdrowia, to zestaw obowiązkowy, o którym każdy kandydat musi powiedzieć "chcę to naprawić/poprawić".  Chciałoby się usłyszeć trochę więcej konkretów w kwestii służby zdrowia, niż "Mam nadzieję, że w tej kwestii odejdziemy od podejścia doktrynalnego."

Dalsze konkrety:

Musimy też dostrzec, że w Polsce jest wiele rodzin w trudnej sytuacji. To problem, który trzeba rozwiązać. Nie możemy się godzić na tak rażącą niesprawiedliwość.
Nie możemy - racja !!!  Brawo !!! Dobrze mówi !!!  W końcu ktoś prawdę powiedział !!!

Jeśli dzieci w Polsce będą dorastać w dobrych warunkach, mieć zapewnioną edukację i bezpieczeństwo materialne, Polska cywilizacyjnie będzie się rozwijać.

Tak !!! Dokładnie !!! W końcu ktoś ma pomysł kokretny !!!!  Geniusz !! Odkrywca !!

Pamiętajmy o rozwoju wsi, o budowie mieszkań, o oświacie i rozwoju nauki. To wszystko powinno stać się przedmiotem rozmowy o Polsce.

Pamiętajmy !!!  Brawo !!!

To wszystko powinno stać się przedmiotem rozmowy o Polsce.

Wszysto fajnie, tylko ten wywiad, to właśnie rozmowa o Polsce, i zadający pytanie chciał porozmawiać o tym przedmiocie.  W odpowiedzi usłyszał "to powino stać cię przedmiotem rozmowy".  Przecież właśnie się stało - i co ?

- Chevalier: Czy jako prezydent RP, na skalę możliwości Prezydenta, tj. poprzez inicjatywy ustawodawcze, weto, inicjowanie dyskusji publicznej dążyłby pan do zachowania, umocnienia oraz doinwestowania (również poprzez podwyżkę składki zdrowotnej, gdyby było to konieczne) publicznej służby zdrowia oraz do uchronienia jej przed komercjalizacją w wersji proponowanej przez rząd PO?

JK:[...]Stałem na czele rządu, który umiał obniżyć podatki i doprowadzić do wzrostu dochodów. Wiem, że nawet z trudnymi problematami można sobie poradzić.[...]

- Ale jak?

[...]To powinno być jednym z pierwszych zadań przyszłego prezydenta. Wypracować kompromis dotyczący realnej i akceptowalnej przez wszystkich reformy służby zdrowia [...]

Brak odpowiedz - brak pomysłu, odpowiedź "będziemy o tym rozmawiać".

na koniec wywiadu kolejny konkret:

Teraz jest czas, żeby myśleć o przyszłości. Jest ku temu dobry moment. To nasze zobowiązanie wobec przyszłych pokoleń. Różnice polityczne nie mogą dłużej blokować budowy nowoczesnego kraju. Bo łączy nas Polska, a Polska jest najważniejsza.

Skoro teraz jest czas, żeby myśleć o przyszłości, to kiedy go nie było ?  Rok temu ?  10 lat temu ?  A przepraszam - o przyszłości to mamy myśleć wyłącznie, czy możemy też myśleć o teraźniejszości ?  Ale zaraz zaraz - o przeszłości też chcę myśleć - to mogę,czy nie ?  I kiedy ?  Teraz, czy później ?  Ale te "teraz" to ile czasu będzie trwało ?  Rok ?  10 lat ?

 

Jarosław Kaczyński sie odezwał.  Konkretnie.  "Polska jest najważniejsza" powiedział.  A przecież to nieprawda - bo najpierw jest Bóg, potem Honor, a dopiero na końcu Ojczyzna.  Chrześcijańskie wartości głoszą, że najważniejszy jest Bóg, potem Człowiek (przez duże "Cz", taki, Człowiek, którego można znaleźć w drugim człowieku, i jak ktoś to potrafi, to jest prawie święty).  Albo zbawienie - ono też jest najważniejsze.  To co - Jarosław Kaczyński nagle przeciwko chrześcijańskim wartościom wystąpił ?

Nie ma to jak dobrze przemyślane hasło ;)  Ciekawe, co JK odpowie, jak ktoś go spyta, co jest ważniejsze: Bóg, czy Polska ;)  No - ale pewnie nikt go nie spyta.

Na koniec podsumowanie informacji, które można było wyczytać z wywiadu:

1.  Jarosław Kaczyński puszcza oko do wierzących w zamach.  Wykorzystuje potężny ładunek emocjonalny, który przyniosła tragedia, który został ukierunkowany przeciwko wskazanemu (przez innych oczywiście) wrogowi.

2.  Jarosław Kaczyński nie wie (lub z jakiegoś powiodu nie chce powiedzieć), co trzeba zrobić, by ludzie aktywniej angażowali się w budowę państwa. 

3.  Jarosław Kaczyński nie ma pomysłu na współpracę z rządem, ale mówi, że teraz mogą być kompromisy.  Jednocześnie zastrzega, że kompromisów nie będzie w kwestiach, na które "społeczeństwo" się nie zgodzi.  Niestety - w polsce za społeczeństwo wypowiada się garstka religijnych przywódców, (również polityków religię wykorzystujących) którzy mówią, na co społeczeństwo może się zgodzić, na co nie, i zawsze można powiedzieć "społeczeństwo się wypowiedziało" po tym, jak Radio Maryja zorganizuje kolejną akcje wysyłania listów do posłów (swoją drogą - pogratulować RM takich działań, tak powinna działać demokracja).
 

4.  Aktualne problemy Polski nie są dobrze przeanalizowane przez Jarosława Kaczyńskiego, nie są znane rozwiązania.  Trzeba o nich pogadać, pomyśleć....

5.  Jarosław Kaczyński propaguje postawę sprzeczną z chrześcijańskimi wartościami - twierdzi, że Bóg nie jest najważniejszy ;)

 

doskonała lektura, doskonała rozrywka, więcej takich wywiadów, teraz następnych kandydatów poproszę ;)

 

 

trubro
O mnie trubro

jestem z białka Gęby za lud krzyczące sam lud w końcu znudzą, I twarze lud bawiące na końcu lud znudzą. Ręce za lud walczące sam lud poobcina. Imion miłych ludowi lud pozapomina. Wszystko przejdzie. Po huku, po szumie, po trudzie Wezmą dziedzictwo cisi, ciemni, mali ludzie. a to nasz wieszcz narodowy, jakże przewidujący nasze czasy - a tak dawno temu te słowa pisał

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (60)

Inne tematy w dziale Polityka