trubro trubro
281
BLOG

Polityka schyłku

trubro trubro Polityka Obserwuj notkę 0

W ciągu ostatnich kilku tygodni - a nawet miesięcy - można było w Polsce obserwować schyłki.  Nie jakieś pojedyncze - tabuny schyłków mniejszych, i większych.
Największym schyłkiem jest schyłek udawania wśród większości znaczących ludzi z PiS, że z tą partią, oraz Jarosławem Kaczyńskim jest wszystko w porządku.
Już jakiś czas temu zastanawiałem się nad jedną sprawą - skoro my, proste ludki za pośrednictwem telewizora bądź radia możemy jasno zobaczyć, że jego sposób rozumowania odbiega od normy zgodności z logiką i rzeczywistością, to co widzą ci, którzy z nim współpracują ?  Którzy widzą go na codzień ?  Zwyrodnienie jego rozumowania najlepiej pokazuje to, że z jednej strony twierdzi, że rząd/Tusk/Komorowski odpowiadają za śmierć Lecha Kaczyńskiego, bo go lekceważyli, a przez to wszyscy odpowiedzialni za bezpieczeństwo też je lekceważyli, i to uważa za bezsporne przyczynienie się do katastrofy, a z drugiej strony nie chce przyznać jakiegokolwiek związku między lądowaniem w Gruzji (a właściwie jego brakiem) a lądowaniem (próbą) w Smoleńsku.  Inne słowa, które padały potem tylko potwierdzały - on już totalnie odjechał od rzeczywistości.  Nie chcę tu ich wszystkich przytaczać i analizować - za dużo by to miejsca zajęło, ciekawe by nie było, a poza tym to tak, jakby analizować pod kątem logiki niektóre wywody Macierewicza.  Albo Borata.

Ci, którzy byli/są obok J.K. na pewno widzieli o wiele więcej.  Jedni żałowali (i żałują) prezesa, i zastanawiają się, jak mu pomóc - a inni walczą o władzę.  Wiedzą, że prezes musi odejść, i że może to nastąpić w każdej chwili, bo w każdej chwili może wyjechać z czymś takim, że PiS już się nigdy nie pozbiera.  Działają więc szybko.  Podpuszczają prezesa 'ten źle mówił, ta źle mówiła, popatrz, działają przeciwko nam'.  I głowy lecą.  Inni odchodzą - a odchodząc zastanawiają się, co tam tak długo robili.  A na oczy przejrzeli, bo prezes (sam, lub za pomoca partii) ich w jakiś sposób obraził, co sprawiło, że przestali idealizować obraz klęski.  
Co może zrobić PiS, by przetrwać ?  Iść dalej w ekstremę.  Myślący tam nie zostaną, poza tymi, którzy od dawna są cynikami, i wykorzystują partię jako swoje źródło dochodu i sławy.  Reszta to stado potakiwaczy.  To koniec PiS.  Jeszcze trochę potrwa, bo głupota w Polsce (i nie tylko) ma swój elektorat.  Są ludzie, którzy nic nie wiedzą, za to wiele im się wydaje, i oni będa głosować na kogoś, kto im "Polska krzyżem stoi" jako jedyny będzie głośno mówił.
 Ale to jest schyłek.  PC powstało w 1990, w 2001 zakładali już PiS, bo PC dalej ciągnąć nie mogło, poza tym narobiło długów.  Których część - tę wobec skarbu państwa - tak przy okazji przypomnę - poprzednia ekipa rządząca (czyli PiS) w imieniu skarbu państwa umorzyła 4 dni po przegranych przez nich wyborach ;).
Czy PiS potrwa dłużej, niż PC ?  Nie sądzę ;)

To schyłek.

Ale jest to schyłek co prawda optymistyczny, ale też mniej znaczący.  Ważniejszy jest drugi duży schyłek.

Jest to schyłek wiary w to, że obecny rząd kieruje się liberalizmem, albo chociaż nowoczesnym podejściem do prawa oraz praw człowieka.  Najpierw Komorowki - jeszcze jako marszałek sejmu podjął decyzję, która blokowała zbieranie podpisów pod obywatelskim projektem ustawy.  Nieważne, w jakiej sprawie - ważne, że nie miał racji.  Ale to było dawno, i to był tylko wstęp.  Potem były kolejne sprawy - manifestacje zablokowane przez panią prezydent Warszawy tylko na tej podstawie, że nie zgadzała się z głoszonymi na niej poglądami.  Potwierdził to sąd mówiąc, że decyzja odmowna była niezgodna z prawem.  Ale bardziej mnie ruszyła walka z dopalaczami.

Tak - walka z dopalaczami to była pokazówka totalitaryzmu.  I fakt, że dopalacze to świństwo szkodliwe okropnie tego nie zmieni.

Czy cel uświęca środki ?

Czy walka z legalnym - ale szkodliwym dla zdrowia głupich ludzi - biznesem usprawiedliwia metody, którymi wykończono kiedyś Romana Kluskę ?  

Rząd nauczył się na przykładzie Kluski, jak można legalny biznes gnębić.  Bo przecież co prawda środków prawnych nie ma, zakazać nie można, ale rząd może coś jeszcze zrobić.  Nasłać kontrolę jedną z drugą.  Sanepid, strażaków, inspekcję pracy.

A dupa.  Kontrole mogą być wtedy, gdy są wysyłane z myślą o kontrolowaniu, a nie utrudnianiu.  A durni politycy - "w dobrej wierze" - oraz nawet niektórzy urzędnicy mówili wprost w telewizji "te kontrole są po to, by przeszkadzać w sprzedaży dopalaczy".  Mogli przynajmniej siedzieć cicho, a nie wprost oficjalnie mówić, że mają głęboko w jelicie grubym prawo, którego niby mają bronić.

 

Ale większości ludzi to nie przeszkadza.  Nie rozumieją nawet, że to jest coś złego.  Nie rozumieją, bo większośc z nich ma negatywne emocje w stosunku do dopalaczy (podobnie jak ja).  Ale mi rozum na tyle nie wysiadł, ani przyzwoitość, żebym zgadzał się z nielegalnymi metodami walki z czymś, co wywołuje u mnie skrajne emocje.

Te akcje były jeszcze przed stwierdzeniami dokładnych przyczyn śmierci osób, które rzekomo 'po dopalaczach' straciły życie lub przytomność.  Osób, które pakowały w siebie chemię niewiadomego pochodzenia - wraz z alkoholem.  Kto jest winny ich śmierci ?  Oczywiście - dopalacze ;)  Nawet gdyby, to alkohol jest przyczyną śmierci większej ilości osób, hamburgery tłuste, czy tez pizza również - to co, mamy nasyłać raz na tydzień kontrolę straży pożarnej i inspekcji budowlanej na każdy sklep monopolowy, czy też na McDonalda ?
 

Głupota.  Można to było załatwić inaczej, nie poddawać się emocjom tłumu, a przede wszystkim nie wykorzystywać metod, którymi działała PZPR / UB, a które potem stosowano wobec Kluski.

Na koniec zmieniono ustawę "o narkotykach" w taki sposób, że zgodnie z prawem w kiosku zapalniczki nie będzie można kupić ;)  Bo przecież gazem można się narkotyzować.  Zniknie gałka muszkatałowa ze sklepów.  Jeszcze wiele innych substancji powszechnie używanych można używać "w takich samych celach jak środek odurzający lub substancja psychotropowa" (cytat za zmianą ustawy).  To jest czysty debilizm.  Ciekawe co będzie, jak pójde na policję i powiem "a w Tesco handluja gałka muszkatałową, trzeba ich wszystkich zamknąć".  Policja będzie miałą obowiązek oskarżyć Tesco o bycie organizacją przestępczą (jako oficjalną działalnośc mają między innymi popełnianie przestępstwa w postaci handlu gałką muszkatałową).  Konsekwencje dla właścicieli, a nawet pracowników będą niezłe.


Niestety - władza zmienia.  Zaczyna się od tego, że przyzwoita grupa ludzi w dobrej wierze korzysta z nieprzyzwoitych metod, by walczyć z czymś nieprzyzwoitym.  Potem - by walczyć z czymś nieprzyzwoitym - robią coś, co przeczy rozumowi.  Robią paragraf, pod który podciągną coś, co jest nieprzyzwoite - ale legalne, by to coś stało się nielegalne.  Jednocześnie delegalizując rzeczy przyzwoite.  Sprawiając, że prawo nie będzie mogło być przestrzegane.  Jeszcze bardziej, niż wcześniej.  Zamiast poprawiać - pogarszają.

Smutne to bardzo.  Smutne jest dlatego, że - tu wyrażę swój pogląd - uważam, że PO to w tej chwili najlepsza opcja u władzy.  Bo kto inny - PiS z niezrównoważonym intelektualnie prezesem i bandą zdziczałych psów rzucających sie na swoich niedawnych kolegów/koleżanki, które ośmieliły się myśleć inaczej niż reszta stada ?  SLD z prezesem, który na kilka dni przed wyborami zmienił swoje wyznanie ?  Lewica, która nie jest nawet lewicą ?  Która się nagle obudziła w sprawie komisji majątkowych  (a kto te komisje tworzył?).   PSL byłby niezłą opcją może, ale sam Pawlak nie wystarczy, by ich upilnować, jak dostaną więcej władzy.  Palikot ma małe szanse, Polacy nie lubią kogoś, kto walczy pod swoim sztandarem.  Co innego pod sztandarem idei.  Ale tę ideę muszą Polacy czuć.  A idei wolności - po 20 latach od wyrwania się spod skrzydełek ZSRR - nadal nie czujemy.  Bo kolejne rządy nas jej nie uczyły.  Wręcz przeciwnie - tak nas nauczyły, że większość ludzi nie jest oburzona tym, że marszałek sejmu, bądź prezydent Warszawy wydają zakazy manifestowania swoich poglądów, czy też zbierania podpisów pod obywatelskim projektem ustawy - i robią to niezgodnie z prawem, o czym orzekają w końcu kolejne sądy.

To jest najgorszy schyłek.  Schyłek wiary w poczucie wolności naszego narodu.  Jesteśmy przyzwyczajeni do zamordyzmu, uważamy go za coś naturalnego, a nawet pozytywnego.  Cieszymy się, że rząd znalazł sposób na dopalacze - mimo, że były legalne ;)

Dlatego ten drugi schyłek - schyłek PiS - mnie cieszy.  Bo z taką tolerancją na grzechy władzy taka partia im dłużej rządzi, tym gorzej dla kraju.

PO to mniejsze zło.  Przynajmniej gospodarczo w miarę sobie radzą  w trudnych warunkach.  A wolność ?  Kogo to obchodzi ?  Najwyżej tych, którym się ją odbiera, a to przecież nie jesteśmy my.  Na razie.

trubro
O mnie trubro

jestem z białka Gęby za lud krzyczące sam lud w końcu znudzą, I twarze lud bawiące na końcu lud znudzą. Ręce za lud walczące sam lud poobcina. Imion miłych ludowi lud pozapomina. Wszystko przejdzie. Po huku, po szumie, po trudzie Wezmą dziedzictwo cisi, ciemni, mali ludzie. a to nasz wieszcz narodowy, jakże przewidujący nasze czasy - a tak dawno temu te słowa pisał

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka