W przeciwieństwie do wielu dziennikarzy - również tych, zajmujących się zagadnieniami UFO - nigdy nie wykluczałem tezy, że 10 kwietnia mogło dojść do ataku kosmitów na samolot z polskim prezydentem. Nie tylko nie wykluczałem, ale nawet - gdy ktoś śmiał to wykluczać - atakowałem go za służalczość wobec zamachowców.
Nie mamy stuprocentowej pewności na temat tego, co się tam naprawdę stało. Ale ja zadam jedno pytanie, które to pytanie jest największym dowodem - jeżeli to nie byli kosmici, z którymi współpracował nasz rząd, to dlaczego zarówno nasz rząd, jak i kosmici nie mówią prawdy ? Dlaczego spuścili ze smyczy kreatury, dlaczego zaczęli stosować - charakterystyczną dla kosmitów - manipulację za pomocą emisji specjalnych fal oddziałowujących na mózg, które to fale powodują, że - porządny do tej pory ekspert - nagle zaczyna twierdzić "to nie kosmici?".
Można to tłumaczyć tak - od początku przyjęto wersję, która była kłamstwem, a cała reszta to konsekwencja tego faktu. Można co prawda tłumaczyć to również tak, że to wcale nie było kłamstwo, nie było tam żadnych kosmitów, nie było żadnego zamachu - ale o tym pisał nie będę, bo to nie pasuje mi do wizji, którą się zachwycam. Której zachwycaniem się chcę zachwycić swoich czytelników.
Bo przecież nikt nigdy mi nie udowodni, że to nie byli kosmici. Przecież to, że nie znaleziono śladów bomby nic nie znaczy. Kosmici mają taką technikę, która pozwala im na wszystko. Sztuczna mgła to dla nich pikuś - potrafią sterować bocianami, by wpadły do silnika, albo w ciągu kilku sekund z nasiona brzozy zrobić dwudziestometrowe, dorosłe drzewo, które nawet skrzydło samolotu pasażerskiego lecącego z prędkością ponad 200 km/h potrafi rozwalić (genetycznie wzmacniane - specjalność kosmitów).
Są niby argumenty, że kosmici nic nie zyskaliby na tym zamachu, ale wystarczy spojrzeć na rzeczywistość. Mamy prokosmickiego premiera, którego prokosmickość objawia się (między innymi) tym, że nie oskarża kosmitów o zamach. To chyba najlepszy dowód, prawda ? Zyskali na tym również to, że zginęło tam paru generałów NATO, co może być ostrzeżeniem dla innych generałów NATO - nie podskakujcie kosmitom, bo was kosmici wykończą.
Jest wiele śladów wskazujących na wiele hipotez. Teoretycznie. Ja jednak wiem swoje, i swoje wam mówię - to byli kosmici. Możecie oczywiście myśleć inaczej, ale to znaczy, że jesteście durnie i kreatury. I kosmitom się wysługujecie - świadomie, albo nie.
ta... Ja tylko stawiam tezy. Tak samo uprawnione, jak każde inne. I na pewno bardziej prawdopodobne od tego, że ktoś podjął złą decyzję o próbie lądowania w warunkach, w których nie powinno się próbować. Kosmici - to jest to, tego się będę trzymał, i żadna siła mnie nie przekona, że białe jest białe i że to nie kosmici. A jak ktoś się ze mnie śmieje, to jest sługus kosmitów, a jego śmiech potwierdza tezę o zamachu.
To pisałem ja, dziennikarz czwartej klasy. A w zeszłym tygodniu nie pisałem, bo mi kosmici popsuli komputer -mam zaświadczenie z serwisu. Łubudubu, łubudubu...
P.S. Jeszcze jedno - jako, że jestem za wolnością słowa, to jak ktoś mówi, że ja nieprawdę mówię, to nie może moich tekstów komentować bezpośrednio - nie będą nam pluć kosmici w twarz ! Wolność słowa - super sprawa, ale oczywiście tylko dla nas. Nie dla kosmitów, ani ich sługusów.
jestem z białka
Gęby za lud krzyczące sam lud w końcu znudzą,
I twarze lud bawiące na końcu lud znudzą.
Ręce za lud walczące sam lud poobcina.
Imion miłych ludowi lud pozapomina.
Wszystko przejdzie. Po huku, po szumie, po trudzie
Wezmą dziedzictwo cisi, ciemni, mali ludzie.
a to nasz wieszcz narodowy, jakże przewidujący nasze czasy - a tak dawno temu te słowa pisał
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka