Foto: deutschland.de
Foto: deutschland.de
Carlo Paolicelli Carlo Paolicelli
72
BLOG

Zasługuje na cenzurę!

Carlo Paolicelli Carlo Paolicelli Polityka Obserwuj notkę 0
Po jawnej ingerencji przewodniczącej Komisji Europejskiej we włoską kampanię wyborczą, w przededniu ciszy wyborczej w oczekiwaniu na election-day wyznaczony na niedzielę 25 września, sekretarz Ligi Północnej Matteo Salvini, jeden z liderów centrum-prawicowej koalicji w czołówce sondaży, ogłosił decyzję o wszczęciu procedury cenzury w Parlamencie Europejskim. Zobaczmy, co to oznacza dla Urszuli von der Leyen.

Wniosek o uruchomienia procedury cenzury jest jednym z najbardziej radykalnych instrumentów, jakimi dysponuje Parlament Europejski, jako organ kontroli pracy europejskiej władzy wykonawczej i jest powszechnie porównywany do wotum nieufności, które jest przewidziane w parlamentach narodowych. Zatwierdzenie cenzury oznacza odwołanie nie tylko przewodniczącego, ale całej Komisji Europejskiej jako organu kolegialnego, w tym Wysokiego Przedstawiciela Unii Europejskiej do Spraw Zagranicznych i Polityki Bezpieczeństwa, w związku z pełnionymi przez niego funkcjami w Komisji.

Wniosek o uruchomienia procedury cenzury był przewidziany w Traktatach Rzymskich, które wymieniały tę instytucję w artykule 201. Obecnie instrument ten reguluje artykuł 17 ustęp 8 Traktatu o UE oraz artykuł 234 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Przewiduje to również art. 127 Regulaminu Parlamentu Europejskiego, zgodnie z którym jedna dziesiąta posłów wchodzących w skład Parlamentu może wnieść do Przewodniczącego Parlamentu wniosek o wotum nieufności wobec Komisji. Kworum wynosi zatem 75 posłów.

Niezwłocznie po otrzymaniu wniosku o wotum nieufności Przewodniczący powiadamia posłów o jego wpłynięciu. Debata nad wotum nieufności odbywa się najwcześniej dwadzieścia cztery godziny po powiadomieniu posłów o wpłynięciu wniosku. Zgodnie z art. 234 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej do uchwalenia wotum nieufności wymagana jest większość dwóch trzecich oddanych głosów reprezentujących większość całkowitej liczby posłów do Parlamentu Europejskiego. Podwójna większość, de facto bardzo utrudnia Izbie zatwierdzenie wniosku. Procedura głosowania jest również bardzo rygorystyczna. Wniosek musi być umotywowany i niezwłocznie przekazany przez Przewodniczącego Parlamentu Europejskiego zarówno Komisji, jak i poszczególnym deputowanym. Dopiero dwadzieścia cztery godziny później rozpoczyna się dyskusja w organie parlamentarnym, od którego musi upłynąć kolejne 48 godzin, aby przejść do głosowania imiennego. Wyniki głosowania przekazywane są przewodniczącemu Rady i przewodniczącemu Komisji.

W przeszłości kworum wymagane do złożenia takiego wniosku było osiągane tylko 7 razy, ale związane z tym procedury cenzury nigdy nie zostały zatwierdzone przez Parlament Europejski.

Ostatni raz, gdy latem tego roku w Parlamencie Europejskim mówiło się o wniosku cenzury, było to związane z groźbą eurodeputowanych grupy Renew Europe rozpoczęcia zbierania podpisów pod wszczęciem powstępowanie cenzury przeciwko Ursuli von der Leyen, jeśli Komisja przekazałaby Polsce środki z Krajowego Planu Odbudowy.


Od 18 lat obserwuję polską scenę polityczną i nie rzadko w niej uczestniczę, starając się zawsze pielęgnować umiejętność bycia sobą. 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka