Irena Kwiatkowska miała 98 lat. Dzisiaj zmarła pozostawiając po sobie piękną historię - kino, teatr, osobowość telewizyjna, wspomnienie czasów II Rzeczypospolitej... Piękny wiek i choć ludzie kiedyś muszą odejść ogarnia nas nostalgia. W dzisiejszej "Niezależnej" opublikowane zostało zdjęcie dwóch Wielkich Dam polskiej kultury i życia społeczno-politycznego. Obydwu już nie ma wśród nas.
Maria Kaczyńska i Irena Kwiatkowska spotkały się jeszcze zanim przyszło im przenieść się na tamten świat. Było tak pięknie, jak jeszcze obie żyły i mogły wspólnie stawać do zdjęć - mamy w ten sposób wspaniałe archiwum naszej historii najnowszej. Mamy też powód zastanowić się nad sensem istnienia, przemyśleć, jak wiele reprezentują sobą ludzie, których w jakimś momencie będziemy musieli pożegnać na zawsze. Resume kariery i zasług robi się często za późno, nagle zdajemy sobie sprawę, że coś przegapiliśmy.
Moja babcia, która zbliża się do 90 lat miała dwa dni temu operację zaćmy jednego oka. Imponujące - w tym wieku szpital, znieczulenia, każdy zabieg może zakończyć się tragicznie. Wszystko wypadło pomyślnie - dobre polskie geny pozwalają naszym rodzicom i dziadkom przetrwać nawet największe przeciwności losu. W miarę wielu wyzwań i traumatycznych doświadczeń człowiek twardnieje. Dzisiaj się zastanawiam, czy ja też dałbym radę psychicznie, wzorem mojej babci, przewozić granaty dla Powstańców przez most na Wiśle w wózku do transportowania opału. Albo gdzieś leżeć w wysokiej trawie poniżej niemieckich halogenów, które przeczesywały pobliskie rowy w poszukiwaniu zbyt odważnych gówniarzy pomagających starszym kolegom z Powstania robić konspirację. Do starszych kolegów i koleżanek mojej babci należała nigdy nie zapoznana osobiście Pani Kwiatkowska. Coś czuję, że do spraw walki zbrojnej przeciw okupantowi, miała bardzo podobne podejście...
Każdy z nas kiedyś będzie miał zdjęcie, które stanie się wspomnieniem. Pamiętajmy o tym i szanujmy historię. Historię swojej kultury i polskości.
"Uwaga: Czytanie tego bloga, samodzielne przemyśliwanie zawartych w nim treści, nieskrępowana krytyka, dzielenie się zamieszczonymi na blogu opiniami ze znajomymi, rodziną, kol. z pracy oraz powoływanie się na te opinie w jakikolwiek inny sposób - bez zgody autora surowo wzbronione. Wszelkie odstępstwa od ww. postanowień mogą zostać zniesione po uprzednim złożeniu podania w 3 egzemplarzach oraz merytorycznym uzasadnieniu wniosku"
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
