Michał Leśniewski - TU154.EU Michał Leśniewski - TU154.EU
415
BLOG

„Sakiewicz” Motion Picture. Miasto da pieniądze?

Michał Leśniewski - TU154.EU Michał Leśniewski - TU154.EU Polityka Obserwuj notkę 7

Ciekawa informacja na stronach „Niezależnej” – powstaje film o Tomaszu Sakiewiczu. I słusznie, bo to porządny człowiek i dobry dziennikarz. Walczy z reżymem i mainstreamową propagandą, i nawet jeśli się z nim nie zgadzam w wielu sprawach, robi to odważnie i uczciwie. „GazPol”, to nie do końca moja bajka, ale cieszę się, że mamy Sakiewicza. I wy też powinniście.

Jeszcze ciekawsze jest, że powstała inicjatywa uzyskania dotacji na ten film od urzędu miasta stołecznego Warszawy. Ponoć takie dofinansowanie otrzymał potencjalny hicior – spektakl teatralny „Sierakowski”. Więc czemu nie inni? Swoją drogą wyjaśniam, o co chodzi w monodramie lidera kawiarnianej lewicy. Sympatyczny Sławek, którego osobiście cenię za kulturę prowadzenia dyskusji, z czym miałem przyjemność osobiście, zrobi taką filozofię marksistowską, że lewackie panienki będą sikały po majtach. Sex, Drugs i Che Guevara. Zobaczycie, będzie git. I pojadą po kapitalistach popijając szkocką i Sturbucks Coffee. Zupełnie, jak premier Republiki Korei Północnej.

Ale dość zabawnych złośliwości pod adresem Sierakowskiego, zwłaszcza, że zadaje się on teraz z czarnymi z lewackiej Antify, co już nie jest wcale takie śmieszne.

Jeśli „HGW” wynajęła Krytyce Politycznej hawirę po 12 zeta metr i dała jeszcze peeleny na produkcję o liderze, coraz to odradzającej się lewicy (musi być zawsze młoda i nowa, wiecie, panienki, które sikają, etc.), to czemu nie dołożyłaby konserwie z ciemnogrodu, liderowi moherowych beretów i jaskniowych antykomunistów, jacy też mają swoje miejsce na polskiej scenie politycznej? Zwłaszcza, że nie raz krew przelewali za Ojczyznę, co się nie zdarzyło jeszcze Kolorowej Niepodległej (i nie zdarzy).

Dyć muszą dać, nie ma siły.

Ale chyba jednak nie muszą. Bo przechadzałem się jakiś czas temu pasażem przy Łazienkach Królewskich, gdzie wiszą fotki znanych ludzi z różnych sfer. I o ile pamiętam widziałem tam buziunię Jacka Żakowskiego, który jeszcze za PRL-u karierę robił. Sęk w tym, że nie tylko nie widziałem tam fotek Sakiewicza (tutaj niech się przeżegnają jego najwięksi wrogowie, a kysz), ale nawet nie było facjaty Warzechy, choćby pół Jankego czy Jankowskiej. Istotnie, wywiało prawicowych dziennikarzy z Alej Ujazdowskich. Smutne, ale prawdziwie.

Więc teraz proszę, powiedzcie mi, czy miasto da na dokument o Sakiewiczu, jak myślicie?

  "Uwaga: Czytanie tego bloga, samodzielne przemyśliwanie zawartych w nim treści, nieskrępowana krytyka, dzielenie się zamieszczonymi na blogu opiniami ze znajomymi, rodziną, kol. z pracy oraz powoływanie się na te opinie w jakikolwiek inny sposób - bez zgody autora surowo wzbronione. Wszelkie odstępstwa od ww. postanowień mogą zostać zniesione po uprzednim złożeniu podania w 3 egzemplarzach oraz merytorycznym uzasadnieniu wniosku"

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Polityka