twardek twardek
311
BLOG

Zaczęło się

twardek twardek Polityka Obserwuj notkę 11
... by udało się pozyskać tych myślących jednak po polsku młodych i średniaków.

Zaczęło się?

Podjęcie skierowanej przeciw Polsce 'procedury naruszeniowej' KE oznacza właściwie odsłonięcie przyłbicy przez Niemcy - w oczywistym już akcie hybrydowej agresji wobec naszego kraju. Zauważę tu, że w tej chwili 'obrotowym' nie jest już jakaś tam Hiszpanka, czy inna Czeszka lecz osobiście Niemka z krwi i kości - Ursula von der Leyen, głównodowodząca brukselskiej, propagandowej 'formacji Bundeswery'...

Powołanie się na regulacjeTraktatu o UE, m. in. art. 19 ust. 1, pisanego zapewne przez badacza Pisma Świętego - tym samym dość nośnego interpretacyjnie - jest nadużyciem KE, która w tle próbuje zutylizować kompetencje zawłaszczane przez TSUE, nie przynależne mu w świetle regulacji Traktatu o UE.

Strona polska nareszcie manifestuje, że wie, że nie chodzi o fakty i związany z nimi problemat prawny, merytoryczny, co, w tych okolicznościach, przekreśla jakąkolwiek możliwość przekonania komanda TSUE, że nie mają racji, tj. że nie są, w kontekście polskim, stadem ignorantów. Z kolei wykazanie przez nas, że są zaciężnymi łajdakami - też nie jest rzeczą prostą. Chyba, że przez dziennikarskie śledztwa, w rodzaju dziennika Liberation, które nam się ostatnio trafiło, jak ślepej kurze ziarno.

Krótko mówiąc, wróg się ujawnił i oddał pierwszą poważną salwę. Jak narazie reakcje strony polskiej, w wypowiedziach Prezesa, Premiera i ministra Ziobro są krzepiące. Ale to nadal defensywa. Warto przejść do wymiany ciosów. Nie wiem, czy niedawny pobyt w Polsce Przew. Wielkiego Zgromadzenia Narodowego Turcji, pana Mustafy Şentopy bądź wypad Prezesa NIK, pana Mariana Banasia na Białoruś, były ostrzeżeniem dla Niemiec. Jeżeli tak, to zwracam honor. W tej wymianie ciosów Niemcy w pewnym momencie pękną jak amen w pacierzu. Kiedy? Nie warto prognozować, niech martwią się oni - bo wiedzą, że od pewnego momentu Polacy (ludzie polityki ze skansenu honorowych) - już nie wypną się na nową konfigurację kontrahentów, tylko dalej będą robić swoje na ścieżce utrzymania suwerenności i rozwoju. Przy okazji, o zgrozo dla jeszcze kogoś innego, możemy wybić się na 'bezwzględną' niepodległość. Szanse są dość poważne. W fortunnym układzie Rosja, mając status gospodarczego uczestnika WPG (bo o taki tylko wymiar chodzi w tym, jak je sobie nazwałem - Wschodnio-Europejskim Porozumieniu Gospodarczym), nigdy nie będzie mieć lepszej okazji do grania na fortepianie IV Rzeszy. Wprawdzie przypominającej plaster szwajcarskiego sera z dwoma dziurami - po Węgrzech i Polsce, ale jednak...

WPG, tooczywiście też fortepian, ale z małą (gospodarczą) klawiaturą, ale przede wszystkim nuty do gry z IV Rzeszą. Geopolityczny format Rosji nie powinien stanowić dla nas przeszkody. Bez powiązań tj uprawnień politycznych i militarnych w obrębie WPG - wręcz odwrotnie. A będziemy z niego, w szczególności my Polacy, niejako z definicji korzystać. A przy okazji, przy szybkiej inicjatywie może być ukryta jakaś nikła szansa na odpuszczenie Ukraińcom (?). No, chyba że mamy zamiar udzielić Ukrainie pomocy jakiej tylko zażąda - jak zadeklarował pewien bęcwał na stolcu ministra.

Obecne wycofanie przez Rosję ok. 10 tys. żołnierzy, jeżeli nie jest rezultatem jakiegoś międzynarodowego porozumienia, może być manewrem obliczonym na uprawdopodobnienie 'ukraińskiego' autorstwa jakiejś grubej prowokacji, którą Rosjanie pichcą, a którą uzasadnią podjęcie działań wojennych. W końcu ubranie w rosyjskie mundury kryminalistów zza Uralu, z dożywociem, przy fałszywej obietnicy wolności, a następnie odesłanie ich do Sw. Piotra - to żadna trudność. Moje domniemanie o nikłej szansie odpuszczenia Ukrainie szybko okazałoby się nietrafione.

Jeżeli nie mylę się w domyśle sygnału przez Turka i Banasia, to oznacza to, że Rząd nadal brnie w 'geodyplomacji' tajemnej i my obywatele będziemy nadal ostatnimi, którzy dowiedzą się o co idzie gra i jaki jest stan rzeczy (wywiady Izraela/USA oraz Rosji i mocarstw europejskich - i ich rządy - wiedzą przecież wszystko na bieżąco. W końcu ich wywiady po to tu są a poza tym państwa te mają tu swoje V kolumny). Nie gubmy więc z oczu faktu, że przecież w konflikcie z Niemcami trzeba będzie w którymś momencie rozesłać wici. Chyba napewno grubo przed wyborami. Sądzę, że trzeba to przygotować i zrobić (rozesłanie wici) w ciągu najbliższych paru miesięcy, bo inaczej pospolite ruszenie nie zdąży się uformować!

Przygotować, to m.in. opowiedzieć młodym (z zadedykowaniu też studentom!) i średniakom, przykładowo:

a. jak zmasakrowano kilkadziesiąt branż naszej gospodarki, ustawiąjąc Polskę w roli podkuchennej - na 'dzień dobry' dla Unii, w której to roli próbują nas właśnie utrzymać na wciąż. Moje pokolenie wie, młodzi - nie, że np. rękami Balcerowicza duet Sachs i Lipton zmajstrowali z nami tragiczny cud: po roku 1989 szybko straciliśmy gros majątku narodowego, powiększąjąc równocześnie, na dzień wejścia do UE, dług zagraniczny z 42 mld USD w r. 1989 do 129 mld w 2004. I to po dwukrotnych, w 1991 i 1994 r. , umorzeniach 50% i 45%, i później jeszcze 20% zadłużenia wobec, odpowiednio, Klubu Paryskiego i Londyńskiego. W międzyczasie na bezrobociu wylądowało ponad 4 miliony ludzi: ponad 2 mln na zasiłku w kraju i ok. 2 mln w poszukiwaniu pracy za granicą.

b. jakie są prognozy dla UE (tym samym dla Polski, jeśli dalej w roli podkuchennej ) - przez już dominującą w tej chwili w Unii ideologię i psycho- zaiste idee: np. multiludyczne, kllimatyczne i energetyczne - obiektywnie prowadzące do rozkładu europejskich struktur społecznych i gospodarczych,

c. uświadomić, że postęp technologiczny w zachodnich korporacjach, także obecnych u nas, orientowany jest także antysocjalnie, mając na celu zupełną likwidację klasy średniej, przez ograniczanie zatrudnienia, realizowane zresztą już od kilkunastu lat, przeważnie w trybie 'gotowania żaby',

d. jaki pomysł ma rząd na Polskę i ścieżkę ratunkową dla zrealizowania swojej wizji. Wreszcie, czym będzie jego realizacja,

Itd, byle nie za dużo. W każdym razie tak, by udało się pozyskać tych myślących jednak po polsku młodych i średniaków.

---

Chciałoby się widzieć w realizacji 'przygotowania', m.in. w okienku telewizyjnym, w 10-15 minutowych pogadankach (bez dziennikarza) - jako wstępie do 'Wiadomości', kogoś w rodzaju prof. Andrzeja Nowaka. Niestety jest spoza branży, także merytorycznie. Ale jeśli dobrze poszukać, to w Rządzie jest też ktoś bardzo wyrazisty, mówiący ze swadą i do tego bardzo dobrym językiem.

ps

Z innej beczki: jeżeli chcecie zobaczyć kogoś przesympatycznego, kto z ogromnym sercem, urokiem i umiejętnością pracuje dla głuchoniemych, to upolujcie - być może będzie powtórka - koncert kolęd z udziałem pary prezydenckiej, który emitowany jest z udziałem pani lektor wizualizującej w jezyku migowym wpowiedzi prowadzących i wyśpiewywane teksty. Ja, staruch z wrażliwością smętnego wołu, jestem tą Panią zauroczony. Gratulacje.

Do siego roku, Młodziankowie

twardek
O mnie twardek

inżynier 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (11)

Inne tematy w dziale Polityka