Ale szopka

Zadałem sobie trud przejrzenia sławetnego już projektu nowelizacji, dość szybko namierzając, wmontowany tam, najbardziej chyba cenny dla Niemców kamień, czy raczej konstrukt operacyjny (bo to faza uzgodnień "operacyjnych"), mianowicie, cytuję fragment : "...dopuszczalne jest również badanie spełnienia przez sędziego wymogów niezawisłości i bezstronności oraz ustanowienia na podstawie ustawy, z uwzględnieniem okoliczności towarzyszących jego powołaniu i jego postępowania po powołaniu, na wniosek uprawnionego..."

O skutkach tego rodzaju regulaji pisać nie będę, bo duż sie o tym mówi i pisze. Jest też sprawą bez znaczenia, czy p. Sękowski, nomen omen (vel) Sęk, zawiózł Niemcom projekt tej regulacji, tu sformułowanej, czy też na miejscu podyktowali mu ją Niemcy. Bo i tak nie wiem co myśleć, co mówić, co robić. Ale namierzyłem ściągawkę. Otóż w jednym z komentarzy do wczorajszej notki: "Premier o nowym zagrożeniu. "Widzimy wściekłość wszystkich, którzy źle życzą Polsce" (https://www.salon24.pl/newsroom/1271303,premier-o-nowym-zagrozeniu-widzimy-wscieklosc-wszystkich-ktorzy-zle-zycza-polsce), Autor komentarza wykorzystał słowa Zagłoby, którymi ów uczęstował Radziwiłła, gdy ten oznajmił swą zdradę (jak pamiętamy, też dla ratowania Rzeczypospolitej). Przytoczę je tutaj:

"Mości panowie, oto Judasz Iskariota! Bodajeś konał w rozpaczy! bodaj ród twój wygasł! bodaj diabeł duszę z ciebie wywlókł… zdrajco! zdrajco! po trzykroć zdrajco!"

Ktoś inny uzupełnił w swoim komentarzu: "Dodałabym - po trzykroć KŁAMCO !!!"

Przytaczam po to, by ze swej strony również zadedykować te epitety naczelnemu negocjatorowi z Polski. A od siebie dodam - po trzykroć INTRYGANCIE!!!

Medialne zadymianie tej w gruncie rzeczy zdrady polega na wkodowywaniu obywatelom przekonania o fundamentalnej jakoby obecnie dla naszej wspólnoty konieczności - rozwój, bezpieczeństwo państwa (wojna!), obrona dobrobytu... - poprzez uzyskanie pieniędzy właśnie z UE, czyli z Niemiec. Przy tym, heroldowie sprawy są przekonani, że im bardziej będzie się podnosić na europejskim rynku politycznym konieczność otrzymania tych pieniędzy, jak tlenu dla płuc - tym podobno szansa ich otrzymania wzrasta...Ręce opadają. Przy okazji, jak forsa z KPO, która ma iść głównie na zieloną energię, transformację cyfrową i zdrowie - ma przełożyć się na wspomniany rozwój, bezpieczeństwo i utrzymanie dobrobytu, kiedy np. rolnicy, a więc i cała gospodarka, na pewno dostaną w kuper ?

W fejsbukowym poscie, stanowiącym przedmiot omawianej notki, Autor mrugnął do bardziej zorientowanych, wskazując też na to, iż nasze starania są monitorowane przez globalne rynki finansowe i - mamy domyśleć się sami - sukces/porażka w wyżebraniu mamony od Niemców może nam, odpowiednio - podtrzymać/wywrócić gospodarkę. Tu bym się zgodził, ale poszedłbym dalej, domniemując, że gnojenie Polski przez Niemcy dokonuje się za ich ("rynków") zgodą a niewykluczone przy tym, że wiedząc, iż pieniędzy nie dostaniemy - rozglądają się co by tu jeszcze z Polski odłowić w momencie, gdy poprosi o kredyt na spłatę odsetek od odsetek. Od pewnego czasu niepokoi mnie komasacja sektora energetycznego. Jeżeli do powstałego koncernu zaczną jeszcze dodawać górnictwo, to jak amen w pacierzu, że już się ktoś kręci wokół kontrolngo pakietu Orlenu, czyli limitowania naszego rozwoju gospodarczego.

Czy w PiS nie ma patriotycznie zorientowanych a równocześnie rozumnych ludzi? Jeżeli są tam tacy, to jak długo zamierzacie tolerować szkodnika rozpruwającego suwerenność Polski? Także oszołomów od atomów (oszołomów w sytuacji, gdy mamy węgiel). Wreszcie też speca od masowych zakupów uzbrojenia do wojny konwencjonalnej... z Rosją. Tu akurat nie zakładałbym złej woli delikwenta - chodzi raczej o brak przygotowania, co jest fatalną sprawą przy wysokich kompetencjach decyzyjnych. W tej kwestii zachęcam choćby do:

1) odsłuchania 2 min. wywiadu z b. żołnierzem Gromu: https://wiadomosci.wp.pl/mon-dumne-z-zakupow-byly-zolnierz-grom-nie-zostawia-suchej-nitki-6842044087228545v ), albo

2) przeczytania (5 min) odpowiedzi prof. G. Kołodko na polemikę faceta z Rzeczypospolitej. Rzecz na trochę wyższym poziomie uogólnienia (którą jednak warto przeczytać choćby ze względu na wojenną retorykę w argumentacji PMM w owym poscie na Fejsbuku): https://www.rp.pl/publicystyka/art37561431-grzegorz-w-kolodko-z-donbasu-nad-jezioro-czad

Mamy w Kraju sytuację chaosu zarządczego, a przez uczestnictwo w wojnie i udział w kreowaniu kryzysu energetycznego - p. Morawiecki był czołowym harcownikiem bitwy o zastopowanie importu z Rosji (tym samym wywołanie "putinflacji") - mamy też sytuację narastania groźby załamania gospodarki. Zdaje mi się jednak, że ludzie z Solidarnej Polski chyba wiedzą jakiego manewru w materii zarządzania państwem dokonać na poziomie obsady kadrowej, by dokonując "ucieczki do przodu" wejść na ścieżkę stabilizacji. Niestety, warunkiem jest wyłonienie się zgodnej co do podstawowych posunięć patriotycznej bazy w Sejmie. Chodzi głównie o pozyskanie części patriotycznej PiS, Konfederację i PSL . To ostatnie powinno inaczej popatrzeć na kompaniję KO - wszak to (niemiecki) trąd, a poza tym chyba już dostrzegają, że potrzebne jest potrząśnięcie Unią, bez inicjatywy wystąpienia z niej, gdyż w perspektywie kilkunastu lat UE i jej naczelny obrońca klimatu Timmermans zgilotynują polskich rolników obostrzeniami jakie wniesie "zielony ład". Jeżeli kogoś to interesuje, to na poziomie publicystycznym jest to opisane na stronie : https://www.tygodnik-rolniczy.pl/articles/pieniadze-i-prawo/jak-europejski-zielony-ad-wpynie-na-rolnictwo-raport/.

---

Z życzeniem wesołych Świąt, zważywszy na własny nastrój - byłbym nieszczery. Zdrowych natomiast wszystkim życzę serdecznie - wszak w sferze intencji wolne jest od politycznych symapatii i wahnięć!