1. "kończę 60 lat i jestem darmozjadem"
2. "Nieważne, że od 30 lat, żyjąc z książek płacę podatki. Chociaż wydałam 30 książek, nie przysługuje mi ubezpieczenie, chorobowe ani pisarska emerytura. Za chwilę kończę 60 lat i nie przysługuje mi nic, dla mojego kraju jestem przecież darmozjadem. A wkład w kulturę się nie liczy."
Manuela Gretkowska mnie zadziwia. Podatki płaci każdy, a emerytura jest ze składek a nie z podatków. Od co najmniej kilku lat twórcy :aktorzy, dziennikarze zakładają jednoosobowe działalności gospodarcze odliczając koszty działalności i płacąc ZUS, a ziemianie KRUS. Często wynika to z konieczności posiadania ubezpieczenia zdrowotnego dla dzieci lub współmałżonków. Pani Manuela widać takich potrzeb nie miała. A dziś jak ten konik polny z bajki La Fontain ma pretensję do mrówek. Jej wkładu w kulturę nie będę opiniował bo nie czytałem żadnej z jej 30 książek. Jej wkład w "kulturę medialną" oceniam negatywnie. Powinna zwrócić się do czytelniczek o zafundowanie "Oblęgorka" bo Naród raczej jej go nie ufunduje. Chyba, że to apel do Donalda o specjalną emeryturę.
Inne tematy w dziale Kultura