Jakby nie patrzeć na to co czyni Karol Nawrocki, jak zorganizował sobie kancelarię, jakie podjął już pierwsze działania jako prezydent Rzeczpospolitej, z kim już się spotkał, z kim się spotka w najbliższym czasie, dokąd się uda z oficjalnymi wizytami to już wiadomo, jakie przeslanie kieruje bezpośrednio do społeczeństwa. Prezydent Karol Nawrocki mówi wprost i bez owijania w bawełnę: Narodzie! Masz mnie i moich ludzi się słuchać! Masz być mnie i moim ludziom posłuszny! Masz bezwzględnie wykonywać wszystkie moje polecenia! Masz realizować moje i mojej kancelarii rozporządzenia, nakazy, dyrektywy, ustawy, uchwały itp.

Są już nawet tacy nadgorliwi wyznawcy pana prezydenta Karola Nawrockiego. Niech o tym świadczy ten obraz złożony jemu w darze i a w domyśle jako potwierdzenie poddania się bez jakiejkolwiek dyskusji i refleksu wszystkim jego rozkazom i poleceniom. Tak. Nie mylicie się państwo. Ten obraz w darze Nawrockiemu składają politycznie przegrani kaczyści i ziobryści., Czy domyślaliście się jak oni chcą powrócić szybko do władzy by znów móc kraść i się tuczyć na kradzionym. Jak oni chcą zawołać za Janem Piszczykiem („Zezowate Szczęście”) Wodzu prowadź! Wodzu prowadź na Kowno…. uoppsss przepraszam … Wodzu prowadź na Berlin! Na Berlin!
Tak, proszę Państwa. Przesłanie pana prezydenta jest klarowne: JA JESTEM NUMER JEDEN!. Takie są zawsze początki budowania kultu jednostki co historia wieloma przypadkami z niedalekiej przeszłości potwierdza. Ale też dobrze wiemy z historii jak oni kończą.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo