Tytuł taki, bo gdybym napisała jaki mi w duszy gra notka niewątpliwie zostałaby ukryta.
Niby spodziewałam się takiego rezultatu - były przecieki, ale jednak...96 osób zginęło, winnych niet.Coś mi się obiło uszy, że niektórzy z urzędników nawet nie wiedzieli, ze są jakieś procedury ale nic to.Prokurator ludzki pan - urzędnikowi wybaczy. Urzędnik obywatelowi znajomości przepisów oczywiście nie wybaczy.
Nawet wyborcy PO wybaczyli - to znaczy zagłosowali na Joannę od czerwonego żakietu oraz na senatora Libickiego.Ale Arabskiemu nie wybaczyli - jednak Premier dalej go tuli do piersi.Czy potrzebny jest jakiś sygnał,że coś ich mrocznego łączy?
W Rumunii kiedyś podał się do dymisji minister SZ - bo w Polsce zagłodził się na śmierć niewinnie oskarżony obywatel Rumunii. U nas nie ma obaw - dymisji nie było ani nie będzie.
Niezależny od nikogo Prokurator Generalny będzie doskonale wiedział jak strzec swojego stołka - pomyliłam się swojego czasu w ocenie - obstawiałam wygraną Prezydenta. Inna sprawa, że mecz jeszcze nie skończony.Ale doprowadzić do końca najważniejszego śledztwa nie potrafi.Pewnie - łatwiej wynaleźć Patyka czy przesłuchać po raz enty Kamińskiego czy Prezesa. Ileż śmiechu! Tyle, że w normalnym kraju od śmiechu to są kabarety, nie prokuratorzy
Może zainteresujcie się (mówię o prokuraturze wojskowej) szybciej BORem? Bo była szansa na rekord wszech czasów - czyli stratę następnego Prezydenta w czasie dwóch lat.Lot balonem był też doskonale przygotowany, prawda? Albo zatrudnijcie woźną szkolną - sądzę, że lepiej sobie poradzi z problemem no i będzie można oszczędzić na generalskich lampasach
PS Dziwnie,dziwniej,najdziwniej.Dzisiaj w Naszym Dzienniku przeczytałam:zastępca dyrektora Biura Dyrektora Generalnego KPRM. Monika Boniecka, bo o niej mowa, wskazała załodze jako zapasowe nieczynne lotnisko w Witebsku
Jeśli to nie jest niedopełnieniem obowiązków służbowych to ja już nie wiem co nim jest?Jeśli ktoś jeszcze ma wątpliwości KTO decydował o wszystkim - kancelaria Premiera czy Prezydenta to już ma dowód. Arabski przekraczał świadomie swoje obowiązki (decydował o wszystkim związanym z lotami samolotu wojskowego). Wygląda na to, że Pułk Specjalny był tylko od lania paliwa do samolotu a piloci traktowani gorzej niż taksówkarze ( złe karty podejścia)
