Może przeżyjemy

Też tak macie? Boję się otworzyć telewizor, bo jak nie Hanka to Donald. Rano, w południe, wieczorem. Przed tunelem, przed szpitalem, przed wyborami i po wyborach. I podobno jeszcze listy będą słać.Tych listów to już za Boga nie rozumiem, bo miały być o śmieciach, które jednak  pozostały po staremu, chociaż po nowemu.Zaufojcie nam jeszcze jeden jedyny raz! Przepraszamy, nie mamy nic do zaoferowania, ale przecież jak się hukniemy w piersi to echo pójdzie od Tatr po Bałtyk. Tak naprawdę nie wiemy za co przepraszamy, bo harujemy od świtu do nocy, a elektorat wredny, ups, cudowny, cudowny elektorat nie docenia! No, ale tak to jest, nikt nie jest prorokiem we własnym kraju, chociaż już w cudzym jak najbardziej. Ale nam przecież zależy na was, rodacy! Do rana śledziłem na portalach, na twitterze a ty wredny elektoracie...cudowny elektoracie (cholera, trudno się przyzwyczaić) olałeś mnie, premiera kuśtykającego. Może olanie to nieco nieszczęśliwe słowo, Hankę olewa byle deszcz. Ale będziemy mieli nowoczesność w domu i zagrodzie czyli stolycy naszej kochanej - przed każdym tunelem, każdym obniżeniem gruntu postawimy Kontrolera. Będzie miał komórkę i w razie cuś zawiadomi kogo trzeba a jak nie zdąży to własnym ciałem zastawi wjazd samochodom. Jeden już stoi przed tunelem, a resztę się dobierze z tych zwalnianych przez Hanię. No i chowamy najbardziej denerwujących. Niesiołowski - szlaban na dwa miesiące. Szejnfeld na miesiąc, Olszewski także. Do mediów będą latali sami nieznani. Zanim się elektorat zorientuje, że on z PO - program przeleci. Byle do lipca! Bo potem wieloryb w Wisle, potwór w Zalewie Zegrzyńskim i krokodyl w kanalizacji. No więc jak Premier przeżyje to my też. Pod jednym warunkiem - pilota zawsze mamy pod ręką. I przełączamy, najlepiej na Kuchnię:)