Dzisiaj od rana wkurza mnie "cyfryzacja" Polski. Minister Boni w TokFm udowadnia po raz n-ty , ze komputera na oczy nie widział ( no, tak - internet jest potrzebny do wysyłania smsów...cholera, ja do tego mam przede wszystkim telefon!), Żakowski? Sekielski? nawet nie mrugnie okiem i pozwala mu dalej nawijać, Orange mi się naraził na maksa, do tego jak jaka guupia kupiłam Do Rzeczy. A tam Terlikowski ćwierka sobie z Misiem Kamińskim jakby temu ostatniemu miejscówka u Morozowskiego nie wystarczyła. Ta para co udaje Mazurka z kolei wspomina o kurakach i Urbańskim. Wszyscy się pchają do PISu bo widzą, że mu rośnie. To znaczy oczywiście nikt się nie pcha, ale jakby im tak dano jedynki w Brukseli to pewnie by nie pogardzili.
Pamiętacie mój tekst - jeszcze przed amnestią "na Krzysztofa" sugerowałam powrót. Dwóch wróciło, reszta nie miała zamiaru. Kuraki robią to, co wcześniej pjonki. Czyli tam, gdzie tylko mogą podstawiają nogę PISowi i głosują razem z Platformą. W Elblągu było to, co może się powtórzyć w innych wyborach. Czyli mandatu ani jednego SP nie zdobyło, ale PISowi trochę głosów urwało.
Jak chcą wracać - droga wolna - ale niech Prezes nawet nie myśli o dobrych miejscach na listach! On może jest "samo dobro", ja tak pośrodku, ale kiedy rozmawiam z DZIAŁACZAMI PISu - mówią "raz zdrajca, zawsze zdrajca".
Ja nie rozpatruję polityki w kategoriach zdrady. Ale za głupotę się płaci. Za głupotę polityczną także. A pana Urbańskiego to bym "rozstrzelała" - cytuję jego słowa. Nie wiem jakie ma zasługi w kampanii wyborczej Lecha - w końcu każdy się do nich przyznaje. Ale nigdy mu nie zapomnę debaty telewizyjnej z kibolami Tuska - powiedziałam panu Wildsteinowi, ze on na pewno by ją przerwał. Miś też się wg siebie walnie przyczynił do wyboru Lecha - ale potem robił wszystko, aby tę prezydenturę obrzydzić. W końcu o pjonkach nikt jeszcze nie śnił kiedy były wybory do EP. Był jedynką w Warszawie, ja nie bez powodu nie głosowałam na niego.
No więc Drogi Prezesie! Nie wiem jakie masz plany polityczne i nie będę wnikać. Na pewno niektórzy by przyjęli z radością zmalenie SP do koła. Ale mnie to powiewa - chcą mieć klub, niech mają. Za to w kampanii życzę nieustająco 2,9%
Proszę nie liczyć na honor, zobowiązania. Pan Dorn na Salonie chwalił się jak Pana ograł. Posłowie SP nie doczekali do zaprzysiężenia.Pan Wipler na TT zaklinał się, że w razie odejścia mandat odda. Może już dosyć eksperymentów? Tak, Syn Marnotrawny wrócił. Ale wrócił sam i nie stawiał warunków. A wcześniej nie wyrywał ojcu pieniędzy - dostał od niego swój udział.
Ufka we własnej osobie :)
Skąd czytacie
A tyle czyta teraz :)
/
" />
Złota myśl RRK
PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka