Dowody Na Obecność Kosmitów Dowody Na Obecność Kosmitów
24
BLOG

Czekamy na lot astronauty Uznańskiego. Ale nie zapominajcie o Emilcinie i Kosmitach

Dowody Na Obecność Kosmitów Dowody Na Obecność Kosmitów Rozmaitości Obserwuj notkę 0
Uznański leci 19 czerwca. A 10 maja minęła 47 rocznica Emilcina. Mam dwa pomysły na upamiętnienie wydarzenia i jedną myśl “kosmiczną”

Historyczny dzień nadchodzi. Polski astronauta Sławosz Uznański leci w kosmos, podobno 19 czerwca. Czyli w uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, potocznie mówiąc w Boże Ciało.
Może zobaczy coś dziwnego w przestrzeni kosmicznej, tak przy okazji oczywiście. Może potem będą jakieś przecieki. Bo przecież NASA to organizacja wojskowa, zaś misja jest organizowana we współpracy z NASA. Więc “Święty Mikołaj” jest Top Secret.
Tymczasem przedstawiam kilka luźnych myśli o Emilcinie.
Najpierw przedstawię mój pierwszy pomysł dla Emilcina, z dziedziny sztuki.
Jak pewnie wszyscy zainteresowani Emilcinem wiedzą, stoi tam pomnik poświęcony spotkaniu Jana Wolskiego z Kosmitami. Powstał on w 2005 roku, z inicjatywy Fundacji Nautilus, będącej pod zarządem Roberta Bernatowicza. Teren pod pomnik udostępniła mieszkanka Emilcina. Nie wiem jaki jest stan prawny tego obszaru, więc nie wiem kto jest adresatem mojego pomysłu.
W każdym razie ja bym proponował postawić tam pomnik trzech postaci ludzkich w rzeczywistej skali wielkości: Jana Wolskiego, Zbigniewa Blani-Bolnara oraz Witolda Wawrzonka. Pomnik ten by stał obok istniejącego pomnika. A widzę to tak. Na przedzie idzie Jan Wolski i wskazuje ręką na obszar zawiśnięcia pojazdu Kosmitów. Czyli wskazuje ręką trochę do przodu, trochę w górę. Za nim idzie Zbigniew Blania-Bolnar. Na ramieniu ma zawieszony magnetofon w futerale, zaś w ręku trzyma mikrofon i nagrywa Wolskiego, prawie goniąc go z mikrofonem, żeby dobrze nagrać słowa rolnika. Cała scena jest dynamiczna, czyli pomnik oddaje dynamikę akcji. Za nimi idzie Witold Wawrzonek, na przykład z aparatem fotograficznym na szyi, i robi zdjęcie koron drzew, gdzie wisiał pojazd Kosmitów. Czyli pomnik przedstawiałby scenę, gdy są oni na polanie, i Jan Wolski pokazuje im gdzie wisiał pojazd Kosmitów.
Taki pomnik to byłby dopiero hit turystyczny. Ludzie by sobie robili zdjęcia na przykład w pozie trzymania rękoma którejś rzeźby. A przy okazji uwiecznione by były te trzy historyczne postacie.
Teraz przejdźmy do drugiego pomysłu dla Emilcina, z dziedziny ekonomicznej.
Adresatem pomysłu jest właściciel Polany Jana Wolskiego.
Pomysł polega na rozkręceniu biznesu hotelarskiego i turystycznego na polanie. Hotel bym nazwał “Polana UFO”. Postawiłbym go tak, żeby z okien pokoi był widok na miejsce, gdzie zawisł pojazd Kosmitów. Tak, żeby goście mogli sobie patrzeć przez okna na to miejsce. Czyli na przykład, hotel mógłby mieć dwa skrzydła prostopadłe i stać w drugim rogu polany.
A w miejscu pojazdu postawiłbym taką atrakcję turystyczną, w postaci imitacji pojazdu Kosmitów. Oczywiście zainstalowaną w powietrzu. Tym razem faktycznie na jakichś porządnych filarach. Za opłatą można by wjechać do pojazdu Kosmitów, obejrzeć wnętrze pojazdu, oraz popatrzeć z góry na polanę. A na dole, pod jakimś zadaszeniem przezroczystym, postawiłbym imitację wozu Jana Wolskiego, zaprzężonego w imitację konia. A może nawet dałoby się wykorzystać autentyczny wóz Jana Wolskiego.
Taki hotel mógłby, poza sezonem wakacyjnym, organizować imprezy integracyjne dla firm.
Gdyby coś takiego tam było, to z chęcią bym się tam udał na kilka nocy. To by była fajna atrakcja turystyczna.
Można by zorganizować przejażdżki wozem końskim, trasą  Jana Wolskiego, tak jak on jechał przed spotkaniem z Kosmitami, jak to opisałem w którymś wpisie.
Podobne rozwiązanie, z kopią pojazdu i z trasą dla turystów, jest w lesie Rendlesham, w Anglii, gdzie wylądowali Kosmici. Tym przypadkiem ufologicznym  szczególnie się fascynuje Robert Bernatowicz. Powstała tam bardzo popularna, czterokilometrowa trasa, upamiętniająca tamto spotkanie z Kosmitami. Na końcu tej trasy, na polanie, na której miał wylądować obiekt Kosmitów, stoi jego wierna kopia. W Rendlesham pojazd Kosmitów jest wielkości małego czołgu, w kształcie i rozmiarze zgodnym z opisem świadków.
Oczywiście taką inwestycję w Emilcinie należałoby poprzedzić badaniem, czy to by się opłacało. Czy byliby klienci. Bo oczywiście mój entuzjazm, jako fana Emilcina, nie dowodzi udanego biznesu.
Na koniec taka moja myśl o sławie Wolskiego  w galaktyce i we wszechświecie.
To, że Jan Wolski ukłonił się Kosmitom na pożegnanie, i że jeszcze zdjął przy tym czapkę, mogło mu przynieść sławę w całej galaktyce, a może i dalej. Oczyma wyobraźni widzę taką knajpę, jak w scenie z filmu“Gwiezdne wojny: część IV - Nowa nadzieja”, który to film, warto nadmienić, wpuszczono do kin w 1977 roku, czyli na rok przed Emilcinem. Pewnie pamiętacie tę kantynę, w której spotykali się różnych ras piloci pojazdów kosmicznych.
I dalej widzę oczyma wyobraźni, jak w takiej knajpie piloci różnych ras opowiadają sobie historię, jak to skromny Ziemianin, rolnik, ukłonił się Kosmitom i pożegnał się z nimi zdejmując czapkę.
Myślę, że postać Jana Wolskiego może być szeroko znana wśród Kosmitów. Wolski zachował się wtedy jak trzeba, możemy być z niego dumni.
Uwielbiam postać Jana Wolskiego.
Przypominam o moich wcześniejszych wpisach o Emilcinie.
Moja baza wiedzy o Kosmitach i dowody na ich obecność: https://www.youtube.com/@piotrh.3567

https://www.youtube.com/@piotrh.3567

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości