Konfederacja
Konfederacja
Ultima Thule Ultima Thule
778
BLOG

KONFEDERACJA - Spes ultima perit

Ultima Thule Ultima Thule Polityka Obserwuj notkę 7
Jesteśmy już rok po rozpoczęciu tragicznej wojny na Ukrainie przez rosyjskiego agresora. Dla KONFEDERACJI był to ogromny wstrząs wizerunkowy i od tego czasu nic już nie będzie takie, jak dawniej. Jako środowiska wolnościowe i patriotyczne chcieliśmy wierzyć, że nasi liderzy "wiedzą, co robią" i że "leci z nami pilot". Nawet, jeżeli podświadomie czuliśmy, że coś chyba jest nie tak. Trudne czasy wymagają wyostrzonej analizy otoczenia i wielu z nas zaczęło się zastanawiać, czy na pewno jesteśmy "na kursie i na ścieżce". W tym artykule zostaną opisane różne aspekty działania KONFEDERACJI, jej partii składowych oraz jej liderów.

Jesteśmy już rok po rozpoczęciu tragicznej wojny na Ukrainie przez rosyjskiego agresora. Dla KONFEDERACJI był to ogromny wstrząs wizerunkowy i od tego czasu nic już nie będzie takie, jak dawniej. Jako środowiska wolnościowe i patriotyczne chcieliśmy wierzyć, że nasi liderzy "wiedzą, co robią" i że "leci z nami pilot". Nawet, jeżeli podświadomie czuliśmy, że coś chyba jest nie tak. Trudne czasy wymagają wyostrzonej analizy otoczenia i wielu z nas zaczęło się zastanawiać, czy na pewno jesteśmy "na kursie i na ścieżce". W tym artykule zostaną opisane różne aspekty działania KONFEDERACJI, jej partii składowych oraz jej liderów.

1. KULT JEDNOSTKI JKM. Przez 33 lata działalności JKM tworzył się wokół niego specyficzny Kult Jednostki. Wynikał on z syndromu "oblężonej twierdzy". To sprzyjało skupianiu się wokół najbardziej rozpoznawalnej osoby i czyniło JKM jeszcze bardziej rozpoznawalnym. Wielu błędnie przypisuje sukcesy UPR/KNP/KORWiN właśnie Korwinowi. Tymczasem te sukcesy to tysiące godzin wypracowanych na rzecz idei wolnościowej przez setki tysięcy na nawet przez miliony ludzi na przestrzeni 33 lat. Taje to niewyobrażalną liczbę rzędu 500 milionów do 1 miliarda godzin, a to jest ok. 20-50 miliardów zł w ciągu 33 lat. Nikt z nas nie wziął za to grosza. A jeszcze tworzyliśmy Korwinowi okazję do sprzedawania książek i robienia płatnych prelekcji na nasz koszt. Popytajcie się Staszka Żółtka o kwoty, bo on to ogarniał organizacyjnie.

Taka była potęga idei, która powodowała, że poświęcaliśmy swój prywatny czas wierząc, że lider partii to prawdziwy wolnorynkowiec.

Stopniowo pojawiały się dziwne sygnały, np. argument o przywróceniu emerytur UBeckich, zmyślona kretyńska opowiastka o "cytrynach rosnących na Grenlandii", gloryfikacja ustrojów totalitarnych, pedofilia, gwałty, Hitlery itd itp. Na nas to początkowo nie robiło większego wrażenia, ale na ludziach z boku, zwykłych, nie zaangażowanych wyborcach robiło to FATALNE wrażenie. Każdy z nas w rozmowie w knajpie na spotkaniach okręgów chwytał się za głowę, "co ten Korwin wygaduje!" i to zawsze na parę dni przed wyborami.

Argument Korwina, że skandalami zwraca uwagę na ideę wolnościową był tak durny, że aż żal to komentować: JKM nie mógł pojąć, że takich jak my nie musi już przekonywać, a nowych wyborców w ten sposób tylko zniechęca. I doskonale to czuliśmy w rozmowach z rodzinami i znajomymi, zwłaszcza gdy zbieraliśmy podpisy. Mimo to nadal wiernie działaliśmy wierząc, że "może tym razem się uda".

Niestety, było źle za każdym razem. Dopiero "zjednoczenie prawicy wolnościowej" w postaci KNP (który był pre-KONFEDERACJĄ) dało nam PREMIĘ ZE JEDNOŚĆ. Wiele sobie wtedy obiecywaliśmy. Pojawił się sukces w postaci 4 posłów w PE. Byłem pewien, że teraz zobaczymy popis, jakiego ŚWIAT NIE WIDZIAŁ ! Wreszcie socjalizm zostanie zmiażdżony na oczach całej Europy !

I co otrzymaliśmy? DZIADOSTWO. Iwaszkiewicz i Marusik praktycznie nie robili nic, Żółtek się skompromitował swoim zachowaniem, a wypowiedzi Korwina - lepiej, gdyby ich w ogóle nie było. To one zdewastowały potencjał KNP na sięgnięcie po dodatkowy elektorat. Ale Korwin był w siódmym niebie ! Bo "zmiażdżył kobiety" ! Bo hajlował ! Bo był krótką sensacją. Nie miało znaczenia, że w ten sposób zniszczył efekt pracy tysięcy ambitnych, wspaniałych ludzi! Jego chore, obłąkane ego było ważniejsze !

Dopiero krótkie wejście Sośnierza dało nam pokaz tego, jak mogło wyglądać posłowanie w PE. Sośnierz sam jeden zrobił więcej, niż banda czterech leśnych dziadków.

I w pewnym momencie coś się stało. Nie pamiętam, kiedy dokładnie doszło do rozpadu KNP, ale przyczyny były ewidentne: niekontrolowane, psychopatyczne zachowania JKM zarówno w zakresie publicystycznym, jak i organizacyjno-zarządczym. Problemem tego rozłamu było to, że podjęły się go osoby najmniej się nadające do dobrego zorganizowana partii: pozbawiony nawet śladu charyzmy Marusik i kontrowersyjny Żółtek. W efekcie Korwin przyciągnął większość działaczy. Ale było to tak samo, jak wcześniej z UPR i KNP: to LUDZIE tworzyli wartość, a nie Korwin. Korwin jedynie PASOŻYTOWAŁ na naszym ideowym zaangażowaniu. On za każdym razem miał pieniądze - my za każdym razem stawaliśmy się ubożsi o poświęcony czas.

Zastanówcie się - co się stało, że kiedyś działające wspólnie środowiska Kolibra, Instytutu Misesa (Sławek Mentzen wywodzi się właśnie z IM), libertarian, UPR/KNP, w pewnym momencie się ROZESZŁY. Czy dzisiaj wyobrażacie sobie, że Mikołaj Pisarski, prezes IM poparłby BREDNIE Korwina o gwałtach, Hitlerach, UBekach czy Putinie ?

Ale największym rozczarowaniem nie jest dla mnie Korwin - największym rozczarowaniem jest KONRAD BERKOWICZ - człowiek, który (gdyby miał jaja) mógł walnąć pięścią w stół, ustawić Korwina do pionu i Korwin nie miałby wyboru. Niestety, Konrad nie zdobył się na wielkość i pozostał mały. Teraz już jest ZA PÓŹNO. Co złego się miało stać - to się stało. Konrad to znacznie więcej problemów, niż tylko uwielbienie dla psychopaty. To także brak sprawnego zarządzania, tworzenie spetryfikowanej struktury "swoich kumpli". Brak polotu, ciągle te same do porzygu dowcipy, infantylność na poziomie 12-letniego chłopca, brak samodzielności, banały itp. Żenujący był popis z nakładaniem jarmułki na głowę kobiety w studio, picie wódki na sejmowej mównicy, palenie zioła na hot16, a już idealnym podsumowaniem Konrada jest jego plan na 2023: nagrać rap na hot16 ! To jest wizja polityka ! Wiceprezesa największej partii KONFEDERACJI ! Czy trzeba coś więcej dodawać?

Tak - można coś dodać: otóż wielu twierdzi, że JKM ma rację wygadując te swoje bzdury. No to ja mam pytanie: gdzie jest jakieś nagranie publicznego wystąpienia Konrada, na którym wypowiada on te same BREDNIE, co Korwin ? Jeżeli (jak twierdzi Konrad) "my wszyscy z niego", to dlaczego nie cytuje ciągle jego wypowiedzi? Ja nie znalazłem ANI JEDNEJ wypowiedzi Konrada, w której przytaczałby sam z siebie BREDNIE Korwina. Ale powiem więcej: znajdźcie mi choć JEDNĄ osobę ze środowiska wolnościowo-korwinistycznego, która by SAMA Z SIEBIE powtórzyła KTÓRĄKOLWIEK BREDNIE Korwina. Nie znajdziecie. NIKT tego nie mówił. A skoro nie mówili, to wniosek jest prosty NIE ZGADZALI SIĘ z głupotami Korwina. Ale skoro się nie zgadzali - Konrad, Sommer, Michalkiewicz, Żółtek i inni - to dlaczego MILCZELI ?

To ostatecznie oni i my wszyscy ponosimy odpowiedzialność za to, że umożliwiliśmy Korwinowi ZDEWASTOWAĆ środowisko wolnościowe i zbudować dla niego gigantyczny SZKLANY SUFIT. Wielu twierdzi: dzięki Korwinowi w Polsce jest najwięcej fanatycznych wolnościowców!

Tak, jest takich może 100-300 tysięcy. Ale taka liczba to najwyżej 2-3%. Jednak w żadnym innym kraju w Europie nie ma tak dużej liczby wyborców NIENAWIDZĄCYCH Wolnego Rynku, który utożsamiają z Korwinem i jego BREDNIAMI. Problem w tym, że korwinowe skandalizowanie było KOMPLETNIE BEZPRODUKTYWNE, bo było ono skierowane do fanatycznych korwinistów, którzy JUŻ BYLI PRZEKONANI, a uniemożliwiało nam sięganie po nowy elektorat, głównie młodzież, kobiety, seniorzy. Ten potencjał (zsumowany już dla całej KONFEDERACJI) można szacować na ok. 3 mln wyborców, a KONFEDERACJA otrzymała zaledwie 1,3 mln głosów.

Gdzie się podziało 1,5 miliona wyborców, Wasza Ekscelencjo !

2. IDEA KONFEDERACJI. Wspaniała idea KONFEDERACJI była w naszych marzeniach od samego początku działalności politycznej. Niestety, nie było to możliwe, bo nikt nie chciał współpracować z partią, w której był Korwin. Pojawienie się koncepcji KONFEDERACJI było wspaniałym rozwiązaniem: zneutralizowanie kontrowersyjnego lidera i pokazanie całego spektrum przekonań wolnościowych i patriotycznych. KONFEDERACJA to pokłosie sukcesu MARSZU NIEPODLEGŁOŚCI. Tam ramię w ramię szli wolnościowcy i narodowcy. Początkowo przypominający marsz kiboli i prymitywów, MN stopniowo wyewoluował do postaci cywilizowanej, akceptowanej przez coraz większe kręgi ludzi. Wyborcy bardzo szybko nagrodzili KONFEDERACJĘ za JEDNOŚĆ, pomimo pomruków Korwina, że to "tylko partia techniczna", że "trzeba podzielić koło poselskie" itp. Doszło do tego, że Korwin sprowokował walkę przeciwko Bosakowi kosztem dotrzymania słowa danego Dziamborowi. To pokazuje, jak mało Korwin rozumie z polityki.

3. BRAUN. Wielka nadzieja KONFEDERACJI: wspaniały mówca, wolnościowiec, ale tradycjonalista. Nie miał tych wszystkich wad Korwina. Był wspaniałym spoiwem pomiędzy wolnorynkowcami a narodowcami. Niestety skończyło się na ogromnym rozczarowaniu. Jego popisy retoryczne szybko się przejadły, a w końcu zaczęły IRYTOWAĆ. Gdy zaczął się wypowiadać na temat wojny czy pandemii, ujrzeliśmy człowieka nie potrafiącego kontrolować swoich emocji. Dzisiaj Braun jest już tylko obciążeniem dla KONFEDERACJI, podobnie jak Korwin.

4. PRAWYBORY 2019. Prawybory prezydenckie to był ogromny sukces wizerunkowy KONFEDERACJI. Plan partii KORWiN był prosty: wystawić 4 kandydatów, a w finale wszyscy oddaje głosy na najlepszego. Osobiście słyszałem, jak o takich ustaleniach na początku prawyborów mówił Berkowicz, a także inni liderzy. Czekam teraz na komentarz Konrada do tej sytuacji: dlaczego MILCZAŁ i akceptował tak chamskie i WREDNE oszukanie Artura w finale?

Skandal w finale był początkiem reakcji łańcuchowej: otóż liderzy KORWiN uświadomili sobie, że być może narodził się nowy i niezależny od nich lider całego środowiska, bardzo popularny poza ściśle korwinistyczną bańką. Niskie pobudki, zawiść, głupota, cynizm, bezradność i wściekłość pchnęły Konrada, Korwina i Mentzena do OSZUKANIA Artura. Oczywiście powinni byli przewidzieć jego reakcję, że w takiej sytuacji odda głosy na Bosaka i tak się właśnie stało: durnie z Korwinem na czele chcieli pogrążyć Bosaka, a spowodowali nie tylko jego zwycięstwo, ale strasznie zepsuli relacje zarówno w partii KORWiN, jak i ogólnie w KONFEDERACJI. Takie są skutki, jak szachista i księgowy biorą się za ustalanie strategii politycznych. W tabelkach w excelu wszystko im się zgadzało ...

5. Spór DSK - KORWiN. Od jesieni 2021 rosło napięcie pomiędzy Rosją i Ukrainą. Dwaj światowej sławy geopolitycy (Korwin i Rola) bluzgali na tych, którzy ostrzegali przed wojną:

- Korwin: kto twierdzi, że Putin zaatakuje, jest IDIOTĄ !

- Rola: chłopcy w krótkich spodenkach ! Putin nie zaatakuje ! Zrobił was jak dzieciaczki !

24 lutego oba pajace spotkały się w studio wRealu24 i z wyraźnym kacem zaczęli się nakręcać, bardzo szybko zapominając, że totalnie się skompromitowali. Korwin bardzo szybko zaczął prezentować narrację Moskwy, dawał różne aluzje, wyśmiewał Ukraińców, twierdził, że "Ukraina i Zachód zagrażały Rosji i Rosja MIAŁA PRAWO zaatakować Ukrainę!

W tym momencie wszyscy sobie uświadomiliśmy, że to już jest KONIEC Korwina. Pozostała tylko kwestia, jak się z tym problemem OSTATECZNIE rozprawić. Domyślam się, że próby perswazji nie tylko zawiodły, ale odniosły wręcz odwrotny skutek powodując korwinową SRACZKĘ w internecie. W takiej sytuacji DSK nie mieli wyboru. Ktoś musiał stanąć w PRAWDZIE. Zrobili to oni, a ludzie tacy jak Berkowicz, Mentzen, Sommer i inni - okryli się WIECZNĄ HAŃBĄ. Taki błąd można zrobić TYLKO RAZ. Jak ktoś stanie po stronie ludobójcy - dla normalnych ludzi staje się ŚMIECIEM. A ci, którzy nie odważyli się wyrazić swojego zdania i HANIEBNIE MILCZELI, nie powinni już mieć miejsca między nami.

Mam proste pytanie - do Konrada:

- dlaczego nie poparłeś Korwina w jego sporze z DSK? Dlaczego nie skrytykowałeś Korwina w sporze z DSK? Dlaczego AHNIEBNIE MILCZAŁEŚ !? Dlaczego nie miałeś JAJ, żeby wyrazić własne zdanie, jakiekolwiek by ono nie było, tylko zachowałeś się jak PODNÓŻEK Korwina, który jako rzecz po prostu NIE MÓWI ? Konrad - to jest HAŃBA dla Ciebie. Nie masz charakteru. Jesteś INFANTYLNY. Robisz DZIADOSTWO. Nie masz własnego zdania. Milczysz, gdy trzeba KRZYCZEĆ. Odwracasz się, gdy trzeba dać W MORDĘ. Korwin powinien był się kopytami nakryć po pierwszym zdaniu na korzyść Rosji. A następnie pogoniony precz. Ale tak potrafią postąpić MĘŻCZYŹNI, ale nie Ty. Koniec Korwina - to także Twój koniec. Popatrz na te żałosne prawybory ! Jak to się wszystko układa ! Jesteście w jakimś OBŁĄKANYM CHOCHOLIM TAŃCU na dziurawej łódce płynącej w stronę Wodospadów Wiktorii. Jeszcze się bawcie, ale myślę, że teraz wydarzenia potoczą się bardzo szybko.

I jeszcze pytanie do Korwina: jak to jest, że człowiek tak niesamowicie zwracający uwagę, aby poprawnie tytułować ZBRODNIARZA, o swoich byłych kolegach wypowiada się z POGARDĄ ? Czy nikomu z Was nie zapaliła się lampka? Że coś jest nie tak, jeżeli ciągle słyszymy te "ekscelencje", a tu nagle po prostu "węże" ? A może po prostu sami jesteście takimi prymitywami, jak Korwin i Was to po prostu BAWIŁO ?

6. KONGRES NOWEJ NADZIEI 15.10.2022. W samym środku sporu DSK-KORWiN odbył się KONGRES partii. Sławek w pełni chwały, wspomnienie piwnych mityngów jeszcze świeżo w pamięci, wszyscy wielbią "Ojca-Założyciela" i nowego "króla" Czy można sobie wyobrazić lepszy moment na celebrowanie samego siebie? A mimo to ja patrząc, jak specjalnie wyszedł, żeby za chwilę powrócić po czerwonym wydanie przy dźwięku fanfar miałem odruch WYMIOTNY. Nie tak sobie wyobrażałem naszą partię. Cynizm, nadęcie, triumfalizm. Już wtedy wiedziałem, że z tego chleba mąki nie będzie. Ale potem nastąpiło NJAGORSZE: niezwykle CHAMSKIE i CYNICZNE wystąpienie "zapraszające" DSK na ICH WŁASNE jedynki i to jeszcze za pomocą pogardliwego określenia "węże". Wyrachowane i przemyślana gestykulacja, intonacja, udawanie, że się nie mówi tego, co się mówi (durna sugestia, że "wąż" odnosił się do węża libertarian, choć wszyscy dobrze wiemy, o co chodziło. Takie DRAŃSTWO jest gorsze, niż obelga wprost. Bo jak jest obelga wprost, to przynajmniej wiemy, z kim mamy do czynienia. A tutaj mamy sytuację, gdy ktoś rzuca GÓWNEM, ale ma założone rękawiczki. NIENAWIDZĘ takiego draństwa.

Ten żenujący spektakl spotkał się oczywiście z owacjami ludzi nie rozumiejących, w czym uczestniczą. Strasznie to wszystkich rozbawiło.

I tutaj Sławek popełnił kilka kluczowych błędów, które stały się przyczyną jego dzisiejszej klęski:

- zaprosił Tyszkę do startu w miejsce ukradzionego Arturowi mandatu. Tyszkę, który ma FATALNĄ opinię w naszym środowisku.

- nie oddał tych jedynek DSK - gdyby to zrobił, wtedy w świetle reflektorów - byłby WIELKI PAN ! Zdobyłby SZACUNEK zarówno korwinistów, jak i wolnościowców ! Zażegnałby spór o te trzy IDIOTYCZNE mandaciki, a zyskałby pozycję niekwestionowanego lidera całego środowiska, ZJEDNOCZYŁBY całe środowisko, niesamowicie wzmocniłby KONFEDERACJĘ i uzyskałby samym tym jednym ruchem dodatkowe 30-50 mandatów. Wolał 3 i dziadostwo zamiast 50 i chwały. Grzegorz Dyndało polityki. Miał OGROMNĄ szansę i potencjał. Mógł być WIELKI. A jest mały. Żenująco mały. Teraz to chyba już to do niego dotarło, ale problem w tym, że już jest ZA PÓŹNO.

7. PRAWYBORY 2023. Prawybory ogłoszone z wielką pompą, miały być pokazem PROFESJONALIZMU na miarę udanego medialnie KONGRESU. Niestety, okazało się, że dawno nie widzieliśmy takiej kompromitacji, Monty Pythona, Benny Hilla i Jasia Fasoli w jednym. Fatalna promocja, zero informacji o kandydatach (tylko nazwiska), nawet nie wiadomo, jakie reprezentują partie czy organizacje. Do tego usilne promowanie "swoich". Fatalna odpowiedź do Staszka, któremu odpowiedział PRAWNIK-KSIĘGOWY, a nie człowiek. Jak bym czytał "wyrok" urzędy skarbowego w sprawie zaległych podatków. Zero ludzkich emocji. Zniszczyć człowieka, pokazać, gdzie jego miejsce, bo "prawnie jesteśmy w porządku, a poza tym i tak by przegrał". To się W PALE NIE MIEŚCI !

Ale to nie był jedyny problem. Cały czas brak pełnej informacji o kandydatach, nie są aktualizowane na bieżąco wyniki (nie dziwię się - wszyscy już je mają w DUPIE), nie wiemy nic. Wiedzą tylko przyjaciele i znajomi kandydatów, ale oni wiedzą tylko o swoim kandydacie.

A przecież prawybory to była świetna okazja do wypromowania DRUGIEGO GARNITURU ! Co z tego, że kandydat przegra z Berkowiczem czy Mentzenem, ale przynajmniej się pokaże, coś powie, dostanie swoje 5 minut, a w wyborach będzie na 2-3 miejscu. Gdzie tu problem ?

Ja Wam powiem, gdzie problem: prawybory organizują ludzie ZAŚLEPIENI NIENAWIŚCIĄ. Ich jedynym celem (co przyznał Korwin) jest rozliczenie się z DSK. Mentzen twierdził, że to "wielkie prawybory w całym środowisku!", a wariatuńcio z demencją zapomniał czego miał nie mówić i się WYGADAŁ ! I co teraz powiesz, Sławek ? Skrytykujesz Ojca-Założyciela?

8. DROGI WYJŚCIA. Powyższy tekst mógłby liczyć 1000 stron i być wydanym w dwóch tomach. Skróciłem jednak analizę, bo ta sprawa mnie psychicznie NISZCZY. Chcę tylko przekazać DROGĘ WYJŚCIA, którą trzeba zrealizować JAK NAJSZYBCIEJ.

Oto ten plan:

- przerywamy prawybory (chyba, że Sławek chce zostać upokorzony 28 stycznia)

- unieważniamy wszystkie wyniki

- oddajemy 3 jedynki dla DSK

- dokonujemy odpowiednich korekt w istotnych elementach KONFEDERACJI, w szczególności w RL i wszędzie tam, gdzie wymagałaby tego UCZCIWOŚĆ

- organizujemy SPOTKANIE POJEDNAWCZE, po którym wszyscy liderzy CZTERECH partyj KONFEDERACJI WSPÓLNIE ogłaszają ZAWIESZENIE BRONI do wyborów i składają deklarację LOJALNOŚCI wobec siebie nawzajem. Oznacza to między innymi, że wobec osób pełniących funkcje w poszczególnych partiach, które atakowałyby innych liderów KONFEDERACJI byłyby podejmowane kroki USUNIĘCIA z partii. Skończy się bluzganie i wyzywanie nawzajem. Przynajmniej DO WYBORÓW.

- ustalenie z Korwinem (lub z osobą sprawującą nad nim opiekę) o czasowym ZAWIESZENIU działalności publicystycznej. Wiem, że to może być trudne, ale jeżeli chcecie być świadkami wypowiedzi Korwina w niedzielę w dniu wyborów o "Jego Ekscelencji Panu Putinie", który "prowadzi wojnę sprawiedliwą", to pozwólcie mu dalej gadać. Tylko oczekuję, że jeżeli Korwin tak się wypowie, to wszyscy liderzy partii KORWiN POWTÓRZĄ jego słowa. ALBO ALBO ! Albo się z nim nie zgadzacie i zmuszacie go do milczenia, albo się z nim zgadzacie i wtedy POWTARZACIE jego słowa dodając formułę: "z tą wypowiedzią Jego Ekscelencji zgadzamy się w całej rozciągłości!".

p.s. uwaga do paru osób Pitoń, Ross, Berkowicz, Wilk : możecie NIENAWIDZIEĆ DSK, ale musicie zrozumieć, że oddając im 3 mandaty, jako całość KONFEDERACJI zyskacie 20-50. AS to oznacza, że będą nawet dwójki, które mogą się dostać do Sejmu ! A więc np. Pitoń i Ross !

Przemyślcie to sobie - czy Wasze zacietrzewienie jest warte tego wszystkiego !

Nadzieja umiera ostatnia ...


p.s. Artykuły powiązane:

https://www.salon24.pl/u/ultimathule1000/1214994,janusz-korwin-mikke-der-untergang

https://www.salon24.pl/u/ultimathule1000/1216212,mit-brennender-sorge

https://www.salon24.pl/u/ultimathule1000/1220097,kluby-konfederacji-quo-vadis



Wolny Rynek, wolność, patriotyzm, wiara, honor.  Viva la Libertad carajo !

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka