venivici venivici
340
BLOG

Prezydent Andrzej Duda Hardy

venivici venivici Prezydent Obserwuj temat Obserwuj notkę 21

    Prezydent Andrzej Duda z zapałem przystąpił do kampanii wyborczej chociaż jest jeszcze w okresie, jak to ktoś eufemistycznie nazwał, prekampanii. Wyostrzył mu się język, mówi bardziej dosadnie, wskazuje wyraźnie co mu się nie podoba i przez jakie zmiany musi przejść Polska. Na pierwszy plan wysuwa się oczywiście problem samozwańczej nadzwyczajnej kasty i napięte relacje na lini Rosja - Polska (a właściwie Putin, ale Rosja to Putin). W miarę możliwości nadstawiam ucha i oglądam, gdy akuratnie mam czas, programy informacyjne, które relacjonują zwiększoną aktywność Prezydenta. I tutaj bez zaskoczeń. Przez TVN24 przewijają się tabuny "aytorytetów", oczywiście starannie wyselekcjonowanych, żeby przypadkiem któryś z nich nie ośmielił się powiedzieć cokolwiek pozytywnego o Prezydencie. Ponownie ściągnięto nawet promotora pracy doktorskiej Prezydenta, profesora Zimmermanna, który po raz kolejny "zrugał" swojego doktoranta. Mimo tego, że już rok wcześniej bez pardonu mówił, że Prezydent zamiast być prezydentem wszystkich Polaków wybrał bycie marionetką Jarosława Kaczyńskiego i pozwalał sobie na zdania takie jak Jest mi go po prostu żal, współczuję mu, bo dał się wystawić na takie stanowisko i zupełnie sobie z nim nie radzi, to teraz wezwany na linię frontu przez stację z Wiertniczej kontunuuje swoją narrację i znowu jest "wstrząśnięty" aktywnością i wypowiedziami Prezydenta. Cóż, zobaczymy. Trzymam kciuki za Prezydenta i chociaż nie jestem pewny czy poradzi sobie ze swoją hardością (mam wrażenie, że nie jest On typem wojownika), to mam nadzieję, że kolejne pięć lat będzie pierwszą osobą w Polsce, chociażby dlatego, że ujawnieni do tej pory (raczej nowych już nie przybędzie) kontrkandydaci są, delikatnie mówiąc, słabiutcy. Szkoda tylko, że w dużym stopniu nie wykorzystano ostatnich pięciu lat do uporządkowania podwórka, na którym samozwańcza kasta nadzwyczajnych ludzi hula jak hulała. Może w następnej kadencji Prezydenta coś zmieni, bo jeśli zastąpi Go ktoś inny, to można o tym zapomnieć chyba już na zawsze.

venivici
O mnie venivici

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka