venivici venivici
714
BLOG

Jacek Hugo-Bader pobity przez Piotra Wacowskiego

venivici venivici Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 12

        image

        Wczoraj wieczorem dziennikarz Gazety Wyborczej Jacek Hugo-Bader dotarł do informacji o szykującym się kolejnym skandalu z polskimi faszystami w tle. W miejscowości Adolfówka, w lesie przylegającym do ulicy Wiertniczej, okoliczni neonaziści postanowili w nocy uczcić 75 rocznicę zwycięstwa hitlerowskich Niemiec w bitwie o Leros. Znany z odwagi dziennikarz, niczym jego redakcyjny kolega Seweryn, który z niczym się nie pie…doli i nawet rodzić nie ma zamiaru, postanowił rozprawić się z faszystowską Polską B.

        Pan Jacek wybrał się na faszystowski zlot i dotarł na miejsce, gdy ten rozkręcał się już w najlepsze. Impreza odbywała się na leśnym wzgórzu. W centralnym miejscu powstało coś na wzór ołtarzyka ku czci Adolfa Hitlera, z jego czarno-białą podobizną. Już z daleko widać było rozwieszone na drzewach czerwone flagi ze swastykami, na jednym z nich zawisła wielka drewniana swastyka, nasączona podpałką do grilla, a z głośników płynęły nazistowskie marsze wojskowe.

        Gdy Pan Jacek podszedł bliżej okazało się, że na miejscu jest tylko jeden człowiek, przebrany w strój Wermahtu, z odsłoniętymi tatuażami, swastykami i symbolami faszystowskich Niemiec, dziennikarz TVN, Piotr Wacowski. Nie onieśmieliło to Jacka Hugo-Badera, który wszedł w sam środek tej neonazistowskiej orgii w przebraniu (przemalowaniu) za Afropolaka i czarną (od pasty do butów) jak noc listopadowa mordą. Postanowił pokazać się miejscowemu faszyście jako mazowiecki bambus, brudas, asfalt, nizinny Makumba krótkowłosy z Grochowa. Męstwo dziennikarza GW nie zbiło z tropu Piotra Wacowskiego. Gdy tylko zauważył on nieoczekiwanego gościa, podszedł do niego i ryknął: „Matko, czarnuch przyszedł” i wymierzył mu siarczystego kopniaka w d., po czym zawołał Sieg Heil. W ramach rekompensaty za doznany uszczerbek na tyłku Hugo-Bader zażądał od Wacowskiego karnetu do solarium. Po incydencie obydwaj dziennikarze udali się do swoich redakcji.



Uf, jakie sny bywają dziwaczne.


venivici
O mnie venivici

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura