Wczoraj, we wtorek, 8.12.09., o g. 23:00 w TVP 1 u pana Wildsteina, można było zobaczyć i usłyszeć scenki z teatrzyku post - aferowo- hazardowego, które gospodarz programu, na wstępie, nazwał tematem ze znakiem zapytania, a mianowicie :" Czy PO wszystko wolno?"
Pan Bronisław Wildstein zajął, bowiem, zdecydowane i krytyczne stanowisko wobec PO, podając do publicznej wiadomości, że z Komisji Sledczej badającej aferę hazardową wykluczono dwu posłów PiS-u ( o czym jest już głośno w całej Polsce), a mianowicie pana posła Wassermana oraz panią poseł Kempę.
Nie mniej zdecydowana i rzeczowa była odpowiedź przewodniczącego tej Komisji Sledczej - pana Sekuły, który ma duże doświadczenie, jako kontroler NiK-u. Zapoznał on telesłuchaczy o zakresie prac tej komisji : Otrzymała bowiem ta komisja od Sejmu zadanie zbadania całego procesu legislacyjnego , związanego z tematem, na przestrzeni czasowej obejmującej okres od 2003 do 2009 roku, co ma za zadanie poprawić również tworzenie prawa w Polsce.
Z wypowiedzi Przewodniczącego Komisji Sledczej wyraźnie wynikało, że PiS wydelegował niewłaściwe osoby do tej komisji śledczej, ponieważ właśnie te osoby brały udział w procesie legislacyjnym, a pan Wasserman wysyłał do ABW swoje osobiste opinie bez materiałów z CBA.
(W kontekście tej sprawy znamienna staje się wypowiedź telewizyjna , tego samego dnia - pana Posła Palikota, który oznajmił, że pan Premier "Tusk jest wściekły z powodu odsunięcia z prac śledczych w/w komisji do badania afery hazardowej - tych dwu posłów PiS-u.")
Niemniej też znamienna i interesująca jest wypowiedź dwu przyszłych polityków, znanych mi dwu uczniów ostatniej klasy szkoły podstawowej, a mianowicie, po wczorajszym obejrzeniu programu "Wildstein przedstawia", zastanawiali się oni poważnie nad zagadnieniem celowości wciśnięcia niewłaściwych ludzi przez PiS do komisji śledczej, bo z góry było wiadomo, że ci przedstawiciele zostaną wykluczeni, a PiS będzie mogło PO rozliczać z zaistniałej sytuacji - w niewybredny sposób i jeśli się PO nie obroni - będzie miało "przechlapane".
Ta wypowiedź młodocianych polityków zaczyna wzbierać realnością, w świetle już dostarczonego do Sejmu wniosku PiS, aby zbadano sprawę wykluczenia z komisji śledczej pp. Wassermana i Kempy oraz dołączoną do tegoż wniosku opinię prawną, że "nie było podstaw merytorycznych tego wykluczenia"...
I to nie wszystko w tym zmasowanym ataku na PO przez PiS- poprzez Sejm i... na dodatek - CBA. Bo Komisja Sledcza, tzn - jej prezydium spotkało się z nowym szefem CBA (które, jak wiadomo jest organem PiS-u, przezeń utworzonym), panem Pawłem Wojtunikiem, który powiedział przewodniczącemu komisji - Sekule oraz Bartoszowi Arłukowiczowi, że Komisja otrzymała już od CBA wszystkie dokumenty, które tejże komisji pomogą wyjaśnić wiele spraw związanych z aferą hazardową.
Natomiast pan Sekuła i pan Arłukowicz bardzo się zdziwili, że te materiały otrzymali, bo stwierdzili, że nie otrzymali do nich certyfikatu dostępu. (!!!)
Czyli, jak nie veto, to kłody pod nogi Komisji Sledczej i tupet - aż robi się duszno w tej atmosferze jawnej wojenki podjazdowej na arenie Ojczyzny.
Lubię pisać odważnie - w obronie najsłabszych oraz o bolączkach społecznych i politycznych.Nie lubię obłudy i wulgaryzmów. Często zdarza mi się inny gatunek literacki, z poezją włącznie.Na pewno jestem uczciwa i na pewno kocham ludzi bez względu na ich pochodzenie,lub status,a nawet staram się zrozumieć inność ich poglądów.Nie jestem jednak bezkrytyczna...Uważam, że nawet "walka z wiatrakami" w dobrej sprawie, może przynieść , wbrew pozorom - rezultaty.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka