Obecna "misja pokojowa" Polski w Afganistanie oraz ostatni incydent z pentrytem( silnym materiałem wybuchowym) w majtkach niejakiego Umara na pokładzie międzynarodowego samolotu są to rezultaty wojny między Amerykanami a al-Kaidą. Pentryt w majtkach niedoszłego samobójcy miał za zadanie poinformować i zastraszyć Amerykanów, że akcja al-Kaidy jest skierowana przeciwko USA i tam, czyli w Ameryce ma za zadanie niszczyć wyznaczone cele.Takie są relacje przesłuchiwanego Umara.
Walki toczą się w Afganistanie , w celu zniszczenia, unieszkodliwienia, lub sparaliżowania al-Kaidy, gdzie w tak zwanej "misji pokojowej" giną polscy mężczyźni w sile wieku W NIE SWOJEJ, CZYLI NIE SWOJEJ OJCZYZNY SPRAWIE i Polska ponosi koszty w ludziach i finansowe za "piwo , którego nawarzyły sobie" Stany Zjednoczone Ameryki, czyli razem z nimi, prawem kaduka - teraz również Polska musi pić to złe piwo.
Wspomnieć należy, gwoli przypomnienia - o rzeziach na Półwyspie Arabskim (Iran, Irak), które tam się działy za czasów poprzedników pana prezydenta Obamy, pod pretekstem poszukiwania tam ukrytej broni nuklearnej, czyli tak zwanego - rozbrajania. Broni tej nie znaleziono, natomiast zginęło tam przy tych " przeszukiwaniach" sporo niewinnej, islamskiej ludności cywilnej i zniszczono jej dobytek oraz miasta i wsie.
Potem zaczęły się wzmożone odwety al-Kaidy z ich epicentrum - w postaci zburzenia amerykańskiego wieżowca przez samoloty sterowane przez samobójczych pilotów tej al-Kaidy. Od tegoż to wydarzenia zaczęły się regularne wojny USA z al-Kaidą, przy czym to pierwsze i silne mocarstwo uczyniło z tej wojny "misje pokojowe", do której wciągnęło siły militarne innych państw członkowskich NATO - oczywiście z takowym obowiązkowym haraczem militarnym ze strony Polski.
Spójrzmy na tę sprawę obiektywnie, a może przestaniemy ponosić koszmarne koszty wojskowego sługusa - nie naszej i niesłusznej sprawy. Od tejże właśnie sprawy tanim kosztem wymigały się Norwegia(jest w NATO) i Szwecja ( nie jest w NATO, ale pozwala na ćwiczenia wojskowe NATO na swoim terytorium), bo ośmielę się "insynuować", że ci Skandynawowie najtańszym kosztem udobruchali Obamę, czyli dokonali tego Pokojową Nagrodą Nobla..., co możliwe, że zaowocowało nie wymuszeniem kosztownego od nich kontyngentu wojskowego w Afganistanie, takiego , jak od Polski.
A Polacy zaczęli wyrażać publiczną dezaprobatę odnośnie tej Nagrody Nobla i to był chyba ich największy błąd, bo musieli połknąć potem żabę w postaci wymuszonego ( chyba?) przez Obamę, stokroć kosztowniejszego, jak Nagroda Nobla kontyngentu wojskowego do Afganistanu, który PRZECIEŻ POLSKA JUŻ ZAMIERZAŁA STAMTĄD CAŁKOWICIE WYCOFAć, A WYSŁANO NOWY KONTYNGENT NA KOSZT POLSKI, W KTÓRYM JUŻ GINĄ POLACY, czyli mamy prawo troszczyć się o to, że traktowani są , jako "mięso armatnie", które to traktowanie Polaków jest nam dobrze znane z historii.
W obecnej sytuacji wydawało by się zasadne i słuszne zażądanie od tak wielkiego militarnie mocarstwa, jak USA - podwojenia kontyngentu wojskowego z jego strony - w jego konfliktach z al-Kaidą, do których to konfliktów wciągnęło to mocarstwo - inne mniejsze państwa,( a w tym Polskę) które zyskały dodatkowych wrogów islamskich.I to jest też szkoda uczyniona Polsce. Zwiększenie kontyngentu przez USA, lub zażądanie jej np.od Norwegii, możliwe, że przyspieszyło by zakończenie "misji pokojowej" w Afganistanie, z której w przeciwnym wypadku Polska powinna się wycofać.
Uchwalmy też jakąś POLSKĄ POKOJOWĄ NAGRODę IM. JANA PAWŁA II O WYSOKOśCI MATERIALNEJ NAGRODY NOBLA I TEŻ NIĄ MANIPULUJMY, A DUŻO BęDZIEMY MOGLI ZAOSZCZęDZIć....
Lubię pisać odważnie - w obronie najsłabszych oraz o bolączkach społecznych i politycznych.Nie lubię obłudy i wulgaryzmów. Często zdarza mi się inny gatunek literacki, z poezją włącznie.Na pewno jestem uczciwa i na pewno kocham ludzi bez względu na ich pochodzenie,lub status,a nawet staram się zrozumieć inność ich poglądów.Nie jestem jednak bezkrytyczna...Uważam, że nawet "walka z wiatrakami" w dobrej sprawie, może przynieść , wbrew pozorom - rezultaty.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka