Vetka155 Vetka155
1030
BLOG

Pielęgniarki domagają się w Sejmie swoich praw

Vetka155 Vetka155 Polityka Obserwuj notkę 42

 Pielęgniarki walczą w Sejmie o swoje prawa. Domagają się przede wszystkim formy zatrudnienia jaką jest ETAT z wszelkimi umownymi zabezpieczeniami, takimi, jak dodatki za uciążliwą pracę na danym oddziale, dodatki zakaźne, za wysługę lat i inne, bo to zostało im po prostu- zabrane na rzecz umowy kontraktowej.Pani minister Kopacz obstaje przy zatrudnianiu pielęgniarek na tej kontraktowej umowie... BEZ PRAWA DO URLOPU. Wprowadza w błąd opinię publiczną, zachwalając zalety tej umowy kontraktowej i przerwała pertraktacje z pielęgniarkami ,zarzucając im , że ją oszukały, bo rzekomo spodziewała się innych roszczeń. 
Bo kontrakt - to możliwość wyzysku pielęgniarskiej siły roboczej i możliwość czynienia oszczędności kosztem pielęgniarek przez ich bezkarne zmuszanie do pracy ponad siły bez zadośćuczynienia, zmuszanie do pracy w nadgodzinach , bo pielęgniarka kontraktowa zawsze żyje w obawie, że może być przeniesiona, lub zwolniona z pracy. 

Znam pielęgniarki, które chlubnie przepracowały po 40 lat ( do emerytury) w swojej specjalizacji - w jednym miejscu pracy, nie pytając, czy to dzień, czy to noc - służąc chorym z oddaniem i poświęceniem. Były zatrudnione na etacie. 

Aby pielęgniarka pracowała z poświęceniem, nie może być lekceważona, niedoceniona i zastraszana.Bo wtedy wyzwala się w niej siłą rzeczy instynkt samozachowawczy, który pozwala przetrwać jej wraz z rodziną. 

Pani minister Kopacz wie o tym, że, np. u nauczycieli - kontrakt jest tylko bezpośrednio po dyplomie, potem jest nauczyciel mianowany, a potem dyplomowany i tylko kontraktowy ma umowę- kontrakt, a pozostali - ETATY.Każdy z tych szczebli wiąże się u nauczycieli z podwyższeniem zarobków. 

Czy pielęgniarki to jakiś gorszy gatunek pracownika, który musi wyjechać za granicę, by otrzymać etat, godziwe zarobki i pewność na dobrą emeryturę w przyszłości? 

Widać wyraźnie, że pielęgniarki walczą co jakiś czas o swoje prawa i nigdy nie zapominały solidarnie walczyć o prawa mało zarabiających ( w społecznej służbie zdrowia) lekarzy. Skorzystali na tym przeważnie lekarze, lub poprzenosili się do prywatnych placówek służby zdrowia.Wiedzą, że bez pomocy pielęgniarek ich zawód nie będzie mógł być spełniany.A teraz milczą. 
Do zawodu pielęgniarskiego zacznie napływać ( już zaczął) "element", który po prostu nie ma innego wyboru...Bo, gdy ten zawód był bardzo szanowany, choć nisko płatny - napływały do niego osoby - Z POWOŁANIA, KTÓREGO SIE NIE WSTYDZIŁY I NOSIŁY SWOJE CZEPKI Z GODNOSCIĄ, a teraz trzeba ze świecą szukać pielęgniarki, która zakłada czepek w pracy, aby nie odróżniać się od lekarzy. Czy od salowych? 
To świadczy o kompleksie niższości w jaki popadły pielęgniarki dyplomowane i panie magister po wyższych studiach pielęgniarskich - , które wstydzą się swoich czepków!? 
Dlatego opieka zdrowotna jest taka, jaka jest - proszę pani minister Kopacz. Bo pielęgniarki grają w służbie zdrowia GŁÓWNĄ ROLE i należy się im docenienie, poszanowanie i etaty z wszelkimi zabezpieczeniami w umowach.. 


 

Vetka155
O mnie Vetka155

Lubię pisać odważnie - w obronie najsłabszych oraz o bolączkach społecznych i politycznych.Nie lubię obłudy i wulgaryzmów. Często zdarza mi się inny gatunek literacki, z poezją włącznie.Na pewno jestem uczciwa i na pewno kocham ludzi bez względu na ich pochodzenie,lub status,a nawet staram się zrozumieć inność ich poglądów.Nie jestem jednak bezkrytyczna...Uważam, że nawet "walka z wiatrakami" w dobrej sprawie, może przynieść , wbrew pozorom - rezultaty.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (42)

Inne tematy w dziale Polityka